Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Przynajmniej wygląda to u Ciebie wiarygodnie, a nie jakieś niestworzone czasy przejazdu.

kostef napisał(a):

histe napisał(a):Naprawdę ponad 1500 km robisz w 13h.......i to pomimo tylu ograniczeń po drodze..... ech

Zmieniam się z żoną na 200km gdzie robie sobię drzemkę. Na spokojnie

Na spokojnie to raczej nie było, raczej zdecydowanie ponad ograniczenia prędkości....

599 napisał(a):dzis o 4 rano wyjazd z Tucepi przez Slo, A,Cz,(drugi raz w moich wyjazdach),
1450km, w domu 19:30

To są bardziej realne i bezpieczne czasy przejazdu. 120-125 km na liczniku, czyli średnia ok 100.
12 wyjazdów samochodowych do Cro i zawsze taką średnią miałam, a zdarzało się, że po autostradzie chorwackiej leciało się szybciej niż znaki pozwalały...

W tym roku 22 czerwca o 19 wyjazd z Ciechocinka (pod Toruniem) przez Słowację, Węgry i o 11.45 byliśmy pod apartamentem w Vodicach. Spokojna jazda zgodna z ograniczeniami. Dłuższe postoje - tankowanie Węgierska Górka, przerwa za Bratysławą, 2 tankowanie i dłuższa przerwa na mopie za Varażdinem. Nad ranem na odcinku Szombathely - Varażdin zmienia mnie żona.

Trajgul napisał(a):Kostef
Toruń - Brela 1530 km, w 13h?
Ja odliczając postoje, ten odcinek robiłem w minimalnie 17 godzin.
*Z postojami poniżej 20 godzin nie zszedłem.

Kurcze, poświęcając 17 godzin na dojazd raczej nie decydowałbym się na wakacje w Chorwacji mimo wszystko.
Zależy o jakim czasie piszesz, bo jeszcze 2 lata, było godzine dłużej ze względu na prace drogowe Łódź-Częstochowa.

ŁukaszCiupa napisał(a):

kostef napisał(a):
Wyjazd z okolic Bydgoszczy/Torunia około 20:30 w sobote, dojazd około 9:30 Brela.

Chcesz mi powiedzieć, że robiłeś coś koło 1670km w ciągu 13 godzin i to "szarpaną" trasą, bo z Wiednia do "Szamba" nie ma autostrady jednym ciągiem, przed Mikulovem też jej brakuje a potem na Cakovec też jazda landówkami??? Sorry, ale kaskaderska jazda to musiała być

Jakie 1670km ?
1550 km jest około.

Polska - 160
Czechy - 145/125
Austria - +5 do ograniczeń
Węgry +5 do ograniczeń
Chorwacja - ok. 150.

Z Wiednia do Szambothelly jest S31 na której jest 100-120. Od granicy do Szamotek jest 50-90, ale dalej jest już 90-120 (jest fragment dwupasmówki).Dalej w Słowenii i Chorwacji wolno aż do autostrady.

Generalnie wygląda to tak że 20:30 wyjeźdzam a o 0:00 wjeźdzam do Czech (jest to dla mnie ważne ze względu na winiete).
O 1:45 wjeźdzam do Austrii, około 3:30 - Węgry,5:00 - już Chorwacja.

Nigdy (odpukać) nie dostałem jeszcze mandatu z trasy, a jestem też wyprzedzany.

I na te moje wyjazdy, to tylko w tym roku był jakiś korek przy powrocie z wakacji.
Nie uważam abym szalał.
Po prostu jade.
Z racji że jedziemy nocą to jest spokoj. Bak mi wystarcza na 1000-1200km więc wystarczy mi jedno tankowanie po drodze.
Celowo wybrałem w tym roku troche starsze auto, ale za to uważam dość komfortowe do takich podróży.

kostef napisał(a):Kurcze, poświęcając 17 godzin na dojazd raczej nie decydowałbym się na wakacje w Chorwacji mimo wszystko.
Zależy o jakim czasie piszesz, bo jeszcze 2 lata, było godzine dłużej ze względu na prace drogowe Łódź-Częstochowa.

Pisałem o latach 2017-2018. Oba wyjazdy opisałem w swojej relacji. U mnie akurat trzeba doliczyć 0,5h, bo Grudziądz.
Teraz patrzę... Toruń - Brela przez Wiedeń, Szombathely, Google pokazuje 15,5h non stop jazdy, zobaczymy wieczorem

kostef napisał(a):Nigdy (odpukać) nie dostałem jeszcze mandatu z trasy, a jestem też wyprzedzany.

Nie uważam abym szalał.

Przy prędkościach przez Ciebie podanych to raczej nie powinno się dostać. Większość fotoradarów jest znana i od ile łapią, a policji nieoznakowanej w nocy dużo nie ma. To że jesteś jeszcze wyprzedzany niewiele znaczy, jak on będzie znał miejsce fotoradaru, o którym Ty nie wiesz. Dodatkowo, że ktoś Cię wyprzedza niewiele zmiana co do bezpieczeństwa.

Jak zwolniłeś na A1 w okolicy Piekar/Pyrzowic to nie szalałeś Chociaż w tym roku widziałem śmiałka, który tego nie zrobił, ale po tym zwolnił i zjechał ochłonąć, albo do pit stopu szacować straty. Mnie strasznie męczy szarpanina z prędkością szczególnie w Chorwacji jak co chwile tunel 80 lub 100 lub ograniczenie do 100. Wole jechać wolniej ale w miarę równo.

Trajgul napisał(a):Teraz patrzę... Toruń - Brela przez Wiedeń, Szombathely, Google pokazuje 15,5h non stop jazdy, zobaczymy wieczorem

Zazwyczaj się sprawdza, tylko właśnie nie uwzględnia nic poza jazdą, ale chyba uwzględnia preferencje kierowcy co do ograniczeń prędkości.

kostef napisał(a):

histe napisał(a):Naprawdę ponad 1500 km robisz w 13h.......i to pomimo tylu ograniczeń po drodze..... ech

Zmieniam się z żoną na 200km gdzie robie sobię drzemkę. Na spokojnie

A droga o której piszecie - to tak, to właśnie ta, którą zawsze jeździłem - omijałem właśnie przez rondo A5 przez Dolga Vas.

A nie lepiej aby żona prowadziła i zamieniała się z tobą na 200 km?

Drzemka pasażera przy nocnej jeździe to głupota. On jest od tego aby kierowca nie zasnął.

marecky81 napisał(a):A nie lepiej aby żona prowadziła i zamieniała się z tobą na 200 km?

Drzemka pasażera przy nocnej jeździe to głupota. On jest od tego aby kierowca nie zasnął.

A co niby ma dać zmiana na 200 km jeśli główny kierowca i tak ma pilnować drogi? Obstawiam, że żona ucina komara i śpi, a jak kolega zaczyna odczuwać trud drogi to budzenie żony 30 minut na dojście do siebie, przekazanie lejców na 200 km i radź sobie:) a ja śpię. W 200 km nie będzie w stanie zasnąć.

Zasypianie kierowcy nie jest czymś natychmiastowym, ciało wysyła konkretne sygnały sporo przed samym zaśnięciem, jak je zbyt długo je ignorujesz to może być smutny koniec, a jak nie to masz sporo czasu na zmianę.

Dlaczego najczęściej ludzie zasypiają w Chorwacji, czy już prawie na miejscu, bo wygrywa pokusa, po co się zatrzymywać jak jeszcze tylko godzinka, 30 minut, kilka kilometrów, przecież dam radę Jak ulega się takim pokusą to trzeba się przerzucić na jazdę w dzień. W Austrii czy Słowenii nikt nie wpadłby na pomysł dam radę bez odpoczynku.

Większych bzdur co do czasu przejazdu @kostef nie czytałem.
1550km w 13h w tym 160km/h w Polsce.
Bzdety i farmazony.

wikol napisał(a):Większych bzdur co do czasu przejazdu @kostef nie czytałem.
1550km w 13h w tym 160km/h w Polsce.
Bzdety i farmazony.

Dla mnie też do raczej fejk. Toruń Brela to 15h normalnej jazdy, bez postojów i tankowań. Więc jakim cudem zrobić to w 13h hmm chyba że na każdym możliwym odcinku autostrady nie schodzi się poniżej 160km/h. No nie wiem nie wiem.
W Sierp 2021 Kraków Primosten (więc sporo bliżej niż Toruń Brela) zrobiłem w równo 12h, gnałem dość mocno i zatrzymałem się 2x5min na tankowanie i 2x10 na siku + rozprost krzyża.
Także ponad 1500km w 13h to albo mocno naciągana bajka albo naprawdę gnanie na pełnym gazie na każdej możliwej autostradzie

Nie jestem za ani przeciw, ale w tej chwili GM pokazuje 1532 km i 14h 28 min.
A jak mieszka po odpowiedniej stronie Torunia to spokojnie zyska pól godziny

I po wakacjach, dziś rano wróciliśmy.
Wyjazd wczoraj tj. 14.09. o 13:00 z Monulat. Tym razem cała Chorwacja autostradą, Gorican, Lenti, M86, Bratysława, Żylina, Cieszyn, Żory i T.Góry rano o 6:30.
Dwa dłuższe postoje, INA Varażdin i OMV Bratysława. Łącznie 1370 km i 17,5h w tym 2,5h postoju, jeden kierujący, max V<120km/h.
Całkowicie pusta droga, zero korka, normalnie nuda. Niewielki ruch nad ranem w kraju, dojazdy do pracy.
Zastanawia mnie jedna sprawa tj. mnogość znaków drogowych na odcinku Tornyiszentmiklós-Lovoszi-Lenti.
Przecież tego nie da się ogarnąć, a niektóre wzajemnie się wykluczają. Ciekawe jak Węgrzy z tym żyją? Jeżeli jest ten fragment na wideorejestratorze jeszcze nie nadpisany, to dam link.

LUKASQ napisał(a):Także ponad 1500km w 13h to albo mocno naciągana bajka albo naprawdę gnanie na pełnym gazie na każdej możliwej autostradzie

Niekoniecznie bajka, bo to całkiem realne jeśli chodzi o opcję jazdy przez Słowenię, bo do trasy przez Węgry ciężko mi się odnieść. Warunek trzeba ostro pilnować tempa. 1422 km zrobiłem w 14:03, on 1580 km czyli 240 km więcej.

PL (475km) -Bydgoszcze - Gorzyczki to jak autostradą leciał 160 bez przeszkód to średnią miał ze 130 czyli w 3:30, co jest zgodne z tym co napisał później ze wyjechał o 20:30, by ok północy być na miejscu. W Polsce przejechał o 135 km więcej i tylko 20 minut dłużej
CZ (230 km) jechał 145/125 czyli tu urwał z 20 minut więc nasz czas przejazdu był równy ale on przejechał 135 km
W Austrii, Słowenii kolejne 10 minut szybciej
W Chorwacji jak jechał 150 nie patrząc na ograniczenia to znowu spokojnie urwał godzinę.

Jedyne moje, ale to przy takich prędkościach ten zasięg na baku 1000 - 1200 km ciężko sobie wyobrazić, bo w poprzednim samochodzie taki miałem ale gdy jechałem max 110

Opole-Icici (Opatija) 950 km
26.08.2023 wyjazd 6 rano na miejscu 19:00
13 godzin
Wiedeń płynnie , jedynie obwodnica Lublany zakorkowana i tam straciliśmy trochę czasu

Icici (Opatija)-Opole 950 km
09.09.2023 wyjazd 7 rano na miejscu 19:00
12 godzin wszędzie płynnie bez korków ( ale z postojem na obiad gdzie wcześniej takiego postoju nie robiliśmy )