Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Słowacy generalnie się nie spieszą ze swoimi drogami. Ponoć procedury przetargowe mają tak skomplikowane, że my przy nich jesteśmy sprinterami. Projekty unijne z przetargami na infrastrukturę mają opóźnione w 80%.

Via Carpathia od Barwinka do Preszowa może po 2030. To samo połączenie R4 z A1 w Koszycach.

Najciekawsze, że między L. Mikulaszem, a Żyliną wciąż brakuje dwóch odcinków autostrady . Miały mieć gotowe na 2024, obsuwa będzie min. 2 lata.

marekkowalak napisał(a):

Tofik_83 napisał(a):A przy okazji: czy Słowacy planują (prze)budowę odcinka od Czadcy do Ziliny? - bo na pełną S-kę (chociażby 1-pasmową jak np obwodnica Zalalova) na Węgrzech od Szombatehly do Redics to chyba nie ma co liczyć

Jaką S-kę - tam docelowo będzie autostrada D3. Od Żyliny do polskiej granicy Skalite-Zwardoń. Na razie trwają prace dokumentacyjne - decyzje środowiskowe i stadium wykonalności, czyli początki początków prac. Budowa planowana jest dopiero na lata 2030-2035.

pytałem o drogę Szombatehly-Redics

Tofik_83 napisał(a):
pytałem o drogę Szombatehly-Redics

A no tak, sorry, mój błąd.

Od Szombathely na południe póki co nie jest planowana droga szybkiego ruchu.

Witam.
Wróciliśmy wczoraj po 19 dniach pobytu w Tribunj.
Trasa:Tribunj-Demerje-Letenie stare przejście-Lenti-Bratysława-Żylina-Oscadnica[dla jaj]-Bielsko Biała-Oświęcim.
Wyjazd 6 11rano w domu 17 41.Jedno tankowanie plus jeden posiłek na Słowacji.
Teraz dane z komputera samochodu:trasa 1006km czas samej jazdy 10h21min.średnia 97km/h zużycie ON 6,8l/100.
Wydaje mi się,że przyzwoicie.

Tofik_83 napisał(a):

marekkowalak napisał(a):A jak tam sytuacja na S1 od Bielska-Białej do Oświęcimia? Jakiś czas temu była informacja w mediach, że zaczynają, a niedawno czytałem, że przerabiają "zakręt idiotów". Ktoś może powiedzieć, jak tam wygląda postęp prac?

czasami zaglądam na youtube na kanały "Beskid Air" i "Mirek Stecyk" - są fajne ujęcia z przelotu dronem lub paralotnią nad budowanymi drogami - robotę widać ale odnoszę wrażenie (okiem laika...) że do oddania do użytku jeszcze daleka droga...

Znalazłem ciekawe daty w ww temacie (Termin realizacji robót) no i reszta info wg menu
https://s1-myslowice-bielsko.pl/index.html

te kiero napisał(a):
Znalazłem ciekawe daty w ww temacie (Termin realizacji robót) no i reszta info wg menu
https://s1-myslowice-bielsko.pl/index.html

Z tego wynika, że tydzień temu ukończono odcinek z Oświęcimia do Dankowic.

Ciekawe, czy w Oświęcimiu o tym wiedzą

Wracajac do tematu..
Wrocław-Krasno zajęło nam 12h

Wiadomo jak to podróż z dwójką dzieci, jak jedno chce siku, to drugie chce 50km dalej

Generalnie trasa super hiper mega pod kątem dzieci, bo jechaliśmy w dzień, wyjazd o 8 rano, na miejsce zajechaliśmy chwilę po 20.

Nigdy więcej podróży na noc. Nie dość że później trzeba odsypiać, to jeszcze pozostali pasażerowie średnio wyspani.

Lepiej wyjechać dzień wcześniej, ogarnąć jakiś nocleg po drodze (my w tym przypadku 2.5h od Splitu gdzie mieliśmy prom) I wszyscy wypoczęci dojechać na miejsce i zacząć wakacje.

Polecam tym co nie próbowali. Jedna noc więcej budżetu nie zrujnuje, a to dobry skok w nowy.. wróć, dobry start w stronę dobrych wakacji

Popieram 100% racji

Piotrek_k napisał(a):Wracajac do tematu..
Wrocław-Krasno zajęło nam 12h

To ja zboczę z tematu. Czy Krasno to był Wasz punkt docelowy ?
Trochę nietypowo jak na wczasy bo nie na wybrzeżu...

Piotrek_k napisał(a):Nigdy więcej podróży na noc. Nie dość że później trzeba odsypiać, to jeszcze pozostali pasażerowie średnio wyspani.

U mnie jest wręcz odwrotnie. Śpią jak zabici, nie przeszkadzają więc lecę bez niepotrzebnych przerw.
Po podróży zdarza się, że jeszcze adrenalina trzyma i nie śpię. Odsypiam jak każdy z członków rodziny... dopiero na noc.

Nie, tak jak pisałem, to był jeden z noclegów po drodze.

Ja w nocy mogę jechać, ale dzieci to totolotek, raz śpią od wieczora raz nie śpią do rana.
Więcej ryzykować nie będę.

Gdańsk-Lika sjever parking przy A1, jakieś 1400 km, wyjazd z Gdańska 29 lipca o godzinie 6.30 przyjazd na parking około 20.00, może nieco wcześniej ...mega było w tym roku, nigdzie nie staliśmy, na Lućko może z 5 minut a później autostrada cały czas luz, jak nigdy przedtem. Jazda busem z prędkościami przepisowymi a nawet nieco mniejszymi przez Zwardoń, Bratysławę, Letenye.

marekkowalak napisał(a):[...] czytałem, że przerabiają "zakręt idiotów"[...]

Ten zakręt to tak na prawdę część węzła, wykonany celowo.



https://www.openstreetmap.org/#map=14/49.8440/19.0960

Piotrek_k napisał(a):Wracajac do tematu..

Lepiej wyjechać dzień wcześniej, ogarnąć jakiś nocleg po drodze (my w tym przypadku 2.5h od Splitu gdzie mieliśmy prom) I wszyscy wypoczęci dojechać na miejsce i zacząć wakacje.

Polecam tym co nie próbowali. Jedna noc więcej budżetu nie zrujnuje, a to dobry skok w nowy.. wróć, dobry start w stronę dobrych wakacji

Dokładnie.

To i ja podzielę się nasza tegoroczną podróżą. Wyjazd w sobotę około 16:00 z Wrocławia w kierunku Boboszowa (korek w Bardzie) i dalej Czechy, Austria, Słowenia i Chorwacja (Mimice). Cała trasa bez przygód i korków, raczej przepisowo i bez szaleństw. Ruch przyzwoity, bardzo dużo rodaków na trasie.


Powrót rozpoczęliśmy we wtorek około 9:30, do Splitu wybrzeżem żeby napatrzeć się na widoki, następnie do Skradin (wodospady Krk), później kanion Zrmanje i dalej identyczna trasa w kierunku Wrocławia. Powrót bardziej podzielony przez co czas się wydłużył, ostatecznie w domu byliśmy o 6:50. Ruch o wiele mniejszy niż w tamtą stronę, bardzo mało samochodów.

Trogir-Lubartów 1400 km
Wyjazd 18.30, spanie na ostatniej stacji w Chorwacji 5 godzin.
Trasa przez Węgry, Słowację, przyjazd 16.30.
22 godziny.