Hej.
Porównanie wyjazdu i powrotu
Do Cro objazdem przez ILZ - ORMOŻ - VARAŻDIN
Powrót samymi autostradami
Wyjazd czwartek ze Śląska godz 13.00
Mikulov o 16. ( pauza ok 30 min) Czechy puste, na jednej zwężce skumulowało się się tylko kilka aut.
Wiedeń ok. 17.30 i tam już było tłoczno, ale z tym się liczyłem
W sumie cały czas do przodu ale dużo poniżej ograniczeń.
Zjazd w Ilz, w Feldbach Shell tankowanie i kolacja, dalej na Bad Radgersburg i Ormoż
Puściuteńko. Trasa objazdu zajęła mi ok 1h 45 min
Na granicy Aut/slo sam, Slo/Cro sam.
obwodnica Varazdina ok 22.00 pusta,
23.30 postój i 4h spanie na Draganic.
3.30 dalsza jazda...W międzyczasie śniadanie
Przed 09.00 bylem na miejscu. (Drvenik)
Generalnie niby 20h ale w tym 4h spania i 2h postojów.
Dane z komputera 1230 km w 14h samej jazdy
średnia prędkość dokładnie 88 km/h
Powrót środa 07.08 wyjazd 04:15
wjazd na autostradę w Zagvozd o 5.00 na Lucko byłem o 8.45 na bramkach pieniężnych puściutko - podjechałem od strzału
przejście graniczne SLO/Cro o godzinie 9.00 na kilka samochodów ( 10 minut)
Autostrada w Słowenii nie wiem kiedy zleciała,
Tak samo jak pusta Austria ( Tankowanie Shell Ilz)
Wiedeń o 13.00 płynnie zgodnie z ograniczeniami prędkości, zero korków
około 14.00 Mikulov i nieszczęsny prowizoryczny mostek straciłem tam z 20 minut a GM przekierowywało mnie na Brecław :-/ cóż trudno (Upartość)
(szybka kawka i dalej w drogę)
Dalej Czechy już w miarę spokojniej ( była tylko jedna zwężka która spowolniła trasę o kilka minut)
w domu na śląsku byłem 17.25 (czyli po 13 godzinach 10 min)
Samej jazdy komputer pokazał 11 g 50 min średnia prędkość 102km/h przejechane 1198km (mój najlepszy czas z 6 dotychczasowych przejazdów)
Na ten rok tyle - do kolejnego urlopu zostało dużo czasu (czy to będzie Chorwacja nie wiem, Wiem na pewno, że na powrót warto kupić winietę, a objazd Ilz - Ormoż za dnia też ciekawy z ładnymi widoczkami i podejrzewam, że tan wariant trasy kiedyś powtórzę - choć zostaje mi jeszcze wariant Słowacja/Węgry)
Pozdrawiam tych co przed i na urlopie
Ja już niestety w pracy.