napisał(a) arturescu » 18.06.2019 18:10
Trajgul napisał(a):ApropoDefacto napisał(a):Czemu to zawsze ci co muszą brać nocleg tranzytowy po drodze mają ból dupy do tych, którzy dadzą rade na raz zrobić 1200-1300 km a nie na odwrót ?
Myślę, że punktem spornym nie jest brak noclegu tylko to, że Ci co jadą na raz, jadą zazwyczaj nocą, gdyż po prostu lepiej się jedzie, szczególnie jak się ma dzieci
. Natomiast są też tacy co jadą na raz w dzień, Ci z południa Polski ale od nich trudno oczekiwać noclegu tranzytowego, skoro pod wieczór są w miejscu docelowym
.
Mieszkam na południu Polski i jeżdżę z noclegiem. Jadąc 15 godzin w okolice Splitu, albo parę godzin więcej jeśli dalej na południe albo na wyspy, dojeżdżałbym na miejsce wieczorem, albo bardzo późnym wieczorem, marnując w ten sposób cały pierwszy dzień, nie wspominając o zmęczeniu.
Z dziećmi to też nie do końca słodka bajjka jadąc nocą. Może z małymi bejbisiami w fotelikach, natomiast starsze dzieciaki, nie wspominając o nastolatkach też wyglądają jak zombie po nocnym "wypoczynku"" w samochodzie. Sam jeździłem w dzień z 2-latkiem i pierwszoklasistą i jechało się lajtowo. Książeczki, dvd, dobre rozplanowanie trasy z postojami, nie hardkor z gnaniem do upadłego w pampersie.
Swoją drogą regeneracja w 5 minut to ewenement naukowy, warto się zgłosić i poddać badaniom w odpowiednich instytucjach, może z tego wyjść lekarstwo na raka i możliwość odrostu kończyn