Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Tarnów-Drasnice
17.00 wyjazd z Tarnowa 11.08 (piątek)
18.00 Gorlice, dalej na Koniaczną
21.00 Kechnec tankowanie lpg przed wjazdem na Węgry
22.00 Miszkolc
01.00 Letenye ok 15 min na granicy
02.00 Lucko podjazd bezposrednio pod branke z biletem
06.30 sniadanie na stacji za Zadarem
09.00 zjazd z autostrady na Brele,10.00 kąpiemy się w Jadranie na plaży między Tucepi a Podgorą.
Powrót 19.08 sobota 8.00 wyjazd z Makarskiej
12.00 Lucko 15 min korek od zjazdu na bramki karciane
13.00 granica Letenye zatwardzenie na około 20 min i wczesniej też koło 20 do bramek na autostradzie
16.00 obwodnica Budapesztu, 18.00 Miszkolc , 19.00 Kechnec
Od Preszowa ulewa robi się ciemno, i pełzniemy 40km/h z sznurem aut do Bardejowa
22.20 Tarnów w końcu w domku.Ostatnie 150 km masakra,noc, deszcz, i parujący asfalt.Między Koszycami a Konieczną spadek temperaury o 15 °C.

My w tym roku pierwszy raz wybraliśmy się z przyczepą z Gdyni do Rovinij.
Wyjazd sobota 30. 07. o godz 6.20 jedynką na południe przed Częstochową korki(roboty drogowe)-Bielsko-Żywiec- Milówka-Zwardoń-Bratysława i nocleg koło Parndorf (Austria) godz 22, jakieś bez mała 1000km. Szybka noc, o 5.15 wyjzd dalej Eisenstadt-Wiener Neustadt-Graz- Mureck-Lenart-Ptuj-przed granicą SLO/HR korek, to objazd bocznymi byle do granicy na której nie było nikogo, dalej Zagrzeb-Karlovac-Rijeka-Rovinij-Valalta godz 16.00 Do Cro przejazd bez większych korków- razem 1650 km.
A powrót 12.08. sobota ok 7.15 z Valalty i tym razem Rovinij-Koper( ok 20 min na granicy HR/SLO) dalej bez korków, za to w stronę HR Lublana- Maribor-Graz-Wiener Neustad-Eisenstadt-Parndorf- Bratysawa-Zwardoń-Rajcza i koniec trasy godz 21. Podczas podróży w obie strony przestoje raczej krótkie, tankowanie, siku, papu.
Ogólnie bez większych problemów i korków. Pozdrawiam miłośników Chorwacji.

ANDriu G. napisał(a):Tarnów-Drasnice
17.00 wyjazd z Tarnowa 11.08 (piątek)
18.00 Gorlice, dalej na Koniaczną
21.00 Kechnec tankowanie lpg przed wjazdem na Węgry
22.00 Miszkolc
01.00 Letenye ok 15 min na granicy
02.00 Lucko podjazd bezposrednio pod branke z biletem
06.30 sniadanie na stacji za Zadarem
09.00 zjazd z autostrady na Brele,10.00 kąpiemy się w Jadranie na plaży między Tucepi a Podgorą.
Powrót 19.08 sobota 8.00 wyjazd z Makarskiej
12.00 Lucko 15 min korek od zjazdu na bramki karciane
13.00 granica Letenye zatwardzenie na około 20 min i wczesniej też koło 20 do bramek na autostradzie
16.00 obwodnica Budapesztu, 18.00 Miszkolc , 19.00 Kechnec
Od Preszowa ulewa robi się ciemno, i pełzniemy 40km/h z sznurem aut do Bardejowa
22.20 Tarnów w końcu w domku.Ostatnie 150 km masakra,noc, deszcz, i parujący asfalt.Między Koszycami a Konieczną spadek temperaury o 15 °C.

Miskolc - Letenye w 3 godziny? Google pokazuje 438 km, to średnio wychodzi 146 km/h...W tym obwodnica Budapesztu... Z doświadczenia wiem, że musielibyście ciśnąc min.160-170 km/h po autostradzie, żeby miec taką średnią. Przy ich mandatach i fotoradarach...? Nie wspominając o braku postojów

bledzik napisał(a):Miskolc - Letenye w 3 godziny? Google pokazuje 438 km, to średnio wychodzi 146 km/h...W tym obwodnica Budapesztu... Z doświadczenia wiem, że musielibyście ciśnąc min.160-170 km/h po autostradzie, żeby miec taką średnią. Przy ich mandatach i fotoradarach...? Nie wspominając o braku postojów

ANDriu G. nie napisał, że jechał przepisowo, więc jestem w stanie w taki wynik uwierzyć, ponieważ jadąc z prędkością, o której piszesz jest to do zrobienia. Najgorzej, kiedy "rekordziści" upierają się, że jechali przepisowo. BTW dopuszczalna prędkość na autostradzie w Węgrzech to 130 km/h.

walp napisał(a):BTW dopuszczalna prędkość na autostradzie w Węgrzech to 130 km/h.

A bratanki zaczęły mandaty przysyłać, więc koszty urlopu mogą znacznie wzrosnąć

Trasa tam: Zdzieszowice - Kędzierzyn-Koźle - Chałupki - Ostrawa - Brno - Wiedeń - Graz - Maribor - Postojna - Rupa - tunel Ucka - Labin - Drenje. Razem 920 km. Wyjazd piątek 20:15 na miejscu 13:30 - razem podróż 17h15', w tym postoje: 3 x zakup winiet Cz, A, Slo, przerwa na spanie ok. 2,5h okolice Wiednia; dodatkowe przerwy co około 1,5-2h jazdy. Po drodze roboty drogowe, ale przejazd płynny z ograniczeniami prędkości.
Trasa powrotna: wyjazd sobota 9:15 w domu 23:20, końcówka trasa trochę zmieniona: Brno - Ostrawa - Gliwice - Kędzierzyn-Koźle - Zdzieszowice. Razem 970 km. Korki: przed tunelem Ucka (15 min), bramki przed Rupą (30 min), granica CRO-SLO (10 min), Wiedeń (10 min). Postoje co około 1,5-2h jazdy.

Ja z Będzina do Zivogosce Blato przez Słowację i Węgry plus kawałeczek Słowenii przejechałem w niecałe 16 godzin z kilkoma postojami. Cały czas jazda przepisowa. (Mam nadzieieję że nigdzie się nie zagapiłem, zwłaszcza na Węgrzech. Na początku dojazd do Żiliny długo trwał bo duży ruch był i ciężko było 100km/h osiągnąć. A potem do samego Zivogosce to już super.

Z Szybienika do Poznania: 18 i pół godziny przez przejście w Cvetlinie, Słowenię (objazd autostrady i godzinny postój w Ptuju ), Austrię, Czechy (omijając płatne drogi i błądząc w górach ).

Przejazd z Baska Voda do Wrocławia.

Wyjazd 26.08.2017 r. (sobota około 17:30 - wcześniej obserwowałem jakie korki tworzą się na Lućko i granicy CRO-SLO, zatem wolałem z Rodzinką na plaży poleżeć niż ścigać się na trasie z "korkami" ). Przyjazd do Wrocławia w niedzielę 27.08.2017 r. o godzinie 8:00.

Trasa przez CRO płatnymi autostradami. Lucko w zasadzie bez korków na obu bramkach, ale wybraliśmy karciane. Granicę CRO-SLO przekraczaliśmy w Cvetlinie (tylko my na przejściu około 22:00 i żadnych aut więcej). Dalej SLO bezpłatnie L-P-M. Potem Austria płatnymi (Wiedeń bez żadnych korków) i na Brzecław. Następnie CZ bezpłatnie przez Brno oraz do Polski na Boboszów. Koło Kłodzka na wahadłach też bez korków, bo byłem tam rano.

Według komputera - spalanie 7.0 l. (Sharan), dystans 1187 km, średnio 83 km/h (wszędzie przepisowo), czas samej jazdy 14 h 26 min.

Wrocław - Zivogosce 14h
Wyjazd w poniedziałek o 18:00, dojazd wtorek około 8:00
Droga przez Boboszów, Ołomuniec, Słowenia autostradami.
Całkowicie bez korków, z małymi przerwami na toaletę i tankowanie.
Nad ranem dwugodzinna zmiana za kierownica przez żonę.


Zivogosce - Wrocław 14 h
Wyjazd w piątek o 7:00, przyjazd o 21:00.
Trasa przez Węgry, potem Brno, Ołomuniec, Boboszów. ( Lucko karciane )
Korki jedynie w Czechach na remontowanych odcinkach.

Dwa postoje, jeden na tankowanie i toaletę, drugi dłuższy na tankowanie i mc donalda w Brnie.

Trasa bez szaleństw, raczej zgodnie z przepisami + 10km/h.

bonovox75 napisał(a): Następnie CZ bezpłatnie przez Brno oraz do Polski na Boboszów. Koło Kłodzka na wahadłach też bez korków, bo byłem tam rano.

A możesz napisać, którą trasę od Svitavy do Boboszowa wybrałeś? Nawigacja pokazała nam 3, w jedną stronę była w miarę znośna ale przez duże serpentyny, ale na powrocie pojechaliśmy 311 i na końcówce 312, przez Jabłonne i to była jakaś masakra. Żałowaliśmy, że jednak za winiety nie zapłaciliśmy i nie pojechaliśmy normalnie przez Ołomuniec.

jotusia napisał(a):

bonovox75 napisał(a): Następnie CZ bezpłatnie przez Brno oraz do Polski na Boboszów. Koło Kłodzka na wahadłach też bez korków, bo byłem tam rano.

A możesz napisać, którą trasę od Svitavy do Boboszowa wybrałeś? Nawigacja pokazała nam 3, w jedną stronę była w miarę znośna ale przez duże serpentyny, ale na powrocie pojechaliśmy 311 i na końcówce 312, przez Jabłonne i to była jakaś masakra. Żałowaliśmy, że jednak za winiety nie zapłaciliśmy i nie pojechaliśmy normalnie przez Ołomuniec.

Hej, w zasadzie od Lanskroun zaczęło się robić "ciekawie" , ponieważ Waze pokierował mnie na 311 zamiast standardowo na 43. Jak dojechałem do Jablonne n. Orlici, to w tej miejscowości zacząłem omijać remonty w centrum miasta (poblokowane drogi) i w zasadzie wleciałem na 11 (zamiast pozostać na 311 i 312) aż do Cervena Voda (jak zobaczyłem w Jablonne drogowskaz na CV, to w zasadzie nie patrzyłem już na navi ), a potem dokończyłem 43 przez Kraliky.

Na 11 też jest kawałek serpentyn przed samą Cervena Voda, ale trasa 11 jest lepszej kategorii od 311/312. Poza tym było całkowicie pusto, zatem mogłem spokojnie jechać swoim tempem.

Natomiast w drodze do Chorwacji jechałem: Boboszów, skrót (dla lokalsów) omijający Kraliky do Cervena Voda, następnie 11 i 43 do Stity, Svitavy, Brno, itd. Z tym, że trasa "DO" była o innej porze w Czechach, stąd nie było dziwnych tras w stylu 311/312.

Mam doświadczenia w Czechach z opłatami i bez i w zasadzie jak na razie wolę bez opłat

dla mnie po Czechach bez autostrad jezdzi się masakrycznie, średnia 50km/h, drogi średnie i kręte, mandaty wysokie, ludzie jeżdżą wolno, ospale wręcz ślamazarnie ( bardzo wolno włączają się do ruchu itp )

Warszawa -> Tucepi - 18h (w tym około 2 h postojów)
Tucepi -> Warszawa - 18h (w tym około 2 h postojów)

Jadę przepisowo, ale omijam korki w Lucko i na granicy. Od kliku lat jakbym nie jechał wychodzi 18h

bledzik napisał(a):dla mnie po Czechach bez autostrad jezdzi się masakrycznie, średnia 50km/h, drogi średnie i kręte, mandaty wysokie, ludzie jeżdżą wolno, ospale wręcz ślamazarnie ( bardzo wolno włączają się do ruchu itp )

przez Czechy jeżdżę wieczorem/w nocy/lub wczesnym rankiem - nie ma tych problemów