Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

U nas było lepiej bo pojechaliśmy z nawigacja kupioną dzień przed wyjazdem. Automapa na Europę. Tam zajechalismy bez większych problemów. Nie mogliśmy tylko trafić do apartamentu chociaż na googlemaps go widzieliśmy nie raz. (urosła wielkie drzewo które zaslonilo elewacje i go nie widzieliśmy). Gospodarz podał nam współrzędne trafiliśmy bez problemu. Nauczony ta sytuacja drogę powrotną przygotowałem sobie właśnie na współrzędnych które wpisywalismy co kilkadziesiąt km. Wszystko było dobrze do momentu aż prawie wyjezdzalismy z BiH. Zajechalismy coś zjeść. I się zaczęło. Skręciłem źle al spoko nawigacja nas wyprowadzi. I to był błąd. Jedziemy jedziemy asfalt przeszedł na asfalt z dziurami potem się skończył i była droga wysypana zwirkiem. Nawigacja powiedziała że nie może określić położenia i drogi dopóki auto nie będzie stało na drodze dostępnej w AM. Cóż jedziemy dalej lasem droga wąska na jedno auto liście obcieraja się o auto a my do przodu. Mijamy jakieś domki letniskowe raz na 500-800m potem pola. Stado owiec którego pilnował pies. Jak są owce to już jest dobrze jakąś cywilizacja musi tutaj być niedaleko. Droga polna a my do przodu. W końcu pojawił się asfalt. Od tego momentu po jakiś 20 km wyjechaliśmy na przejście graniczne BiH. Teraz się z tego śmiejemy że jechaliśmy droga Żwirki i Wigury bo tam był żwirek. Wtedy nam nie było do śmiechu. Stąd przynajmniej jedną godzina doszła do przejazdu przez BIH.

kwestia ustawień...
można ustawić by po zjechaniu z trasy nawigacja wyznaczała nową trasę (bez konieczności powrotu na poprzednią)...
można ustawić by nie prowadziła drogami gorszymi niż: miejska / gruntowa / utwardzona...
można ustawić by prowadziła trasą: optymalną / krótką / najszybszą...
itd...

Dla mnie najlepszy czas na wyjazd do CRO to 3-4 w nocy. Z Polski wyjeżdżam zanim zacznie się duży ruch.
Poprzednie wyjazdy były na noc bez noclegów, ale nad ranem niestety oko się przymyka i trzeba się zatrzymać na drzemkę.
W tym roku była zmiana trasy z A-SLO na SK-H, polecam trasę przez Węgry z centrum kraju km te same a ruch zdecydowanie mniejszy. Należy jeśli to możliwe unikać wyjazdów w piątek i sobotę zwłaszcza w sierpniu. My wyjechaliśmy z Radomska o 3 rano w niedzielę 30 lipca i trasą przez Brno, Bratysławę, Gyor, Szombathely, Letenye na Ciovo byliśmy o 14:30. Znikomy ruch w Czechach i na Węgrzech, granica na bieżąco, trochę większy ruch od Lucka do Karlovaca, dalej spokój.
Powrót w sobotę 12.08, wyjazd o 4:30 ze zmienioną trasą przez Zilinę, Zwardoń, Węgierską Górkę dojazd do Radomska o 17-tej.
Warto jednak dołożyć na winetę czeską i jechać z Bratysławy na Brno, Ostrawę zdecydowanie sprawniej.
Myślę że po tym wyjeździe całkowicie wyleczyłem się z jazdy przez Wiedeń i Słowenię, przez SK,H zdecydowanie spokojniej, szybciej i co najważniejsze bez korków.
Na powrocie na bramach w Lucko przed Zagrzebiem zdecydowanie lepiej zjechać na pas dla płatności kartą.

a jaka nawierzchnia i generalnie droga Bratysława p/ Brno, Ostrawa .... jest " rumpla" się znaczy pofałdowana ?
Bo nawigacja daje mi 2 godziny mniej (Twoja wersja przez Ostrawę Brno Bratysławę - liczyłem do Budapesztu ) niż przez Cieszyn / Żylinę

Jeszcze parę lat temu trasa (koniec maja): wyjazd z Puli o 9 rano; przyjazd do Zielonej Góry tego samego snia o 23. Droga przez Niemcy, trasa przez Ratyzbonę i potem łukiem wzdłuż granicy czeskiej. Po drodze postoje skrócone do niezbędnego minimum.
W tym roku już tak się nie dało: 2,5 godziny w kolejce na granicy ze Słowenią (Plovanija); potem kilkanaście korków na tej trasie z powodu remontów autostrad, znowu parę godzin straconych.
. Dlatego nocleg w Bawarii koło pięknego Passau.

oldGIZMO napisał(a):a jaka nawierzchnia i generalnie droga Bratysława p/ Brno, Ostrawa .... jest " rumpla" się znaczy pofałdowana ?

Bratysława-Brno - coś tam podremontowali, połatali i źle nie jest, strasznie nudny odcinek Ostrawa.... hmm pofałdowana zdrowo, ograniczenia do 80, ale też się da spokojnie przejechać, są to jedynie krótkie fragmenty i nie wpływa to aż tak na komfort podróży.

11.08 wyjazd z Łodzi o 18:00 Trasa: Łódź (DK1)- Zwardoń (S1) - Bratysława (D1) - Budapeszt - (M15, M1, M0, M7) - Zagrzeb (A4) - Bibinje (A1). Dojazd na miejsce o 13:30. Po drodze godzina stania w korku na A1 w okolicach Łodzi i 6 godzin jazdy z Lucko do Bibinje. Z komputera pokładowego 17h jazdy.
Powrót 15.08 z Bibinje o 15:30. Trasa: Bibinje (A1), Zagrzeb (A4) - Lendava (M70/A5) - Szombathely (86) - Gyor (M86/M85) - Bratysława (M1, M15) Zwardoń (D1), Łódź (S1/DK1). Dojazd na miejsce o 5:30. Żadnych korków po drodze. Z komputera pokładowego 13h jazdy.

Powrót 3.8.2017 (czwartek).
Wyjazd z Kasteli ok 9 rano, Chorwacja przejechana migiem. 30 minut stracone na granicy ze Słowenią. Objazd PLM z jedzeniem w Siwej Czapli (ostatni raz) i tankowaniem w Mureck. Sprawna jazda przez Austrię i narzeczona namówiła mnie na wizytę w Parndorfie na powakacyjne zakupy (ominęliśmy przy okazji Wiedeń). Po 3h zakupów, kupno winiety na Słowację i powrót do domu do Kędzierzyna o 23:30.
Dane z komputera (czyli jazda i postoje z odpalonym silnikiem): 1205km, 11:16h, Vsr 107 km/h, spalanie 8,5l/100km.

Trasa:

Gorzów Wielkopolski - Pag (miasto Pag)

Wyjazd z PL o 11.00
Dojazd o 1.50
CZas 14,50h
Odległość: 1502 ( mostem)
3 postoje po ok 30 min

Trasa: przez Niemcy Ratyzbonę, Wels (Austria), Słowenia z winietą

Zainteresowanym wyślę google link

Wrocław - Plitwickie Jeziora

Trasa przez Czechy Austrię i objazd Słowenii przez Bad Radkersburg i Ormoż, a dalej wjazd na autostrade w Varazdin, zjazd w Karlovac i dalej DK1 do Plitwickich - Wyjazd o 24:00 w sobotę, 12:00 w niedzielę na miejscu.

Powrót Makarska - Wrocław

Z racji tego że skończyły się winiety bo zostaliśmy dłużej niż się zapowiadało postanowiliśmy pojechać drogami bezpłatnymi tak jak zaproponuje Google Maps z wyjątkiem Chorwacji. W Chorwacji od Makarskiej do DK1 potem wjazd na autostradę w Karlovac i do Varazdin a dalej Cakovec, Lendava Szombathely Pamhagen Holic Hodonin Kyjov Olomuniec i do Polski. Łączny czas drogi z kilkoma przerwami na WC 19h. Wyjazd o 18:00 z Makarskiej, o 13:00 Wrocław.

Grudziądz-Primosten, przez Słowację i Węgry:

start 11.08 godz. 19:00, na miejscu 12.08 godz. 15:00 - 20 godzin jazdy, sporo korków w Polsce na wysokości Częstochowy, jeden udało nam się ominąć objazdem, zaoszczędzona około 1 godzina, straszna ulewa na Słowacji i oczywiście korki w Chorwacji.

Primosten-Grudziądz, ta sama trasa z tym, że dwa razy nawigacja nas źle poprowadziła i stracone około 30 minut.

start 18.08 godz. 11:00, na miejscu 19.08 godz. 04:30 - 17 godz. 30 min. z długą przerwą na obiad.

Strzelce Opolskie - Nin
Wyjazd do Chorwacji 07.08. Pn godzina 20:30, trasa Ostrawa - Brzeclav - Bad Radkersburg - Zagrzeb - Nin. Po drodze zakupy winiet, bo niestety wyjazd na szybko i nie było czasu na tollticket, jedno tankowanie z przerwą na odpoczynek w Austrii. Potem około 1 godziny przerwy już w Chorwacji. Dojazd na miejsce 09:30. Łącznie 13 godzin. 1030 km.
Powrót 14.08, wyjazd z Nin 08:30 rano, po drodze tankowanie i spokojny obiad w Siwej Czapli (trasa przez P-L-M) Graz - Wiedeń - Brzeclav - Brno - Ostrawa - dom. Gdyby nie ogromny zator we Wiedniu, gdzie byliśmy około 16:00-17:00 i straciliśmy dobrą godzinę byłoby super. Teraz z perspektywy poprzednich wypowiedzi widzę, że trzeba było posłuchać google maps i pojechać przed Wiener Neutsadt landówką i ominąć Wiedeń - tak jak mapa sugerowała. No ale nic. Powrót do domu 21:30. Też równo 13 godzin.

Wroclaw - Pag
Wyjazd 11.08 o 20
Przyjazd 12.09 o 20
Czyli 24 godziny.
W tym okolo 5 godzin stania w korkach na granicy w Macelj, Zagrzeb Lucko i dalej, oraz 5 godzin szukania apartamentu na Pagu.
Dodatkowo 2 postoje po niecale 10 min.
To wszystko sklada sie na taki czas.

Powrot:
Pag - Wrocław
Wyjazd 21.08 o 10
Przyjazd 22.08 o 2.30
Czyli 16,5 godziny
Podrodze zakupy na Pagu 30 min, postoj w Lidlu w Krapinie 40 min, wypadek przed Zagrzebiem(spalone auto) to bylo stanie 30 min, stanie na granicy kolejne 30 min, stanie w korkach na autostradzie w Wiedniu 40 min.
Tak to wyglada u Mnie.

Predkosc trzymana na autostradach 100-110km/h. Srednia predkosc calego wyjazdu czyli ponad 2500 km to 75 km/h. Spalanie na poziomie 4,3 litra. Caky wyjazd wraz ze zwiedzeniem wyspy Pag oraz Zadaru zrobiony na dwoch bakach paliwa.
Nocleg w Povlajnie 9 nocy 600 Euro.


Pozdro

Częstochowa-Vir 1100 km wyjazd o 5 rano w niedzielę i na miejscu przed 19-tą bez korków
powrót wyjazd ok 8 rano na miejscu ok 23 - w korkach ok 2 godzin
trasa przez Czechy , Austrię i Słowenię ( z winietami )

My w tym roku w pierwsza stronę w końcu zaliczyliśmy rekordowo niski czas i prawie bez korków co przy wyjeździe w piątek o 16 jest prawie że cudem. Jedyne korki na trasie to godzina na wylot z Wrocławia i potem dopiero w Neum.

Jazda z przyczepą, PL, Cz i Slo omijając autostrady. Jak o 16 w piątek odpaliłem auto we Wrocławiu to o 10 rano w sobotę zgasiłem pod apartamentem w Borku na Peljesacu.

Ponad 1400km drogi przejechane w 18h, z czego tylko połowa po autostradach i jeszcze jak co roku nocne zakupy wina połączone z degustacją u znajomego Słoweńca + spotkanie ze Słoweńską policją i tłumaczenie, że ja tylko na chwilę tak chu...owo zaparkowałem zestaw na ulicy bo tylko po wino do kolegi wpadłem