Ile de Beaute_Wyspa Piękna czyli KORSYKA

napisał(a) **helen** » 07.08.2013 12:30

Franz napisał(a):To ja byłem w innej Francji.

Pozdrawiam,
Wojtek

Byłeś też chyba na trochę innej Korsyce

Zerknęłam, bo zaciekawił mnie tytuł, tak sobie czytam i oglądam i wszystko pięknie, ale może zamiast męczyć ludzi tymi czarnymi "pudłami" na głowach, lepiej wstawiać zdjęcia bez ludzi ? :mrgreen:

Wiem, czepiam się

, ale trochę dziwnie to wygląda i zdecydowanie nie dodaje Beaute relacji.

Czekam mimo to na dalszy ciąg

napisał(a) **adamitakdalej** » 07.08.2013 14:29

romuald22 napisał(a):O kurcze!
Liczyłeś czy przeczytałeś?

Uwierzyłem tabliczce przed zejściem

, liczenie pomyliło mi się około 100 :oops:

Pozdrawiam wszystkich z 18 rzędu....

napisał(a) **adamitakdalej** » 07.08.2013 14:46

helen napisał(a):Byłeś też chyba na trochę innej Korsyce

Każdy ma taką Korsykę na jaką sobie zasłużył, można by powiedzieć

, ale poważnie to zdaję sobie sprawę że to bardzo subiektywna opowieść i do przewodników nie trafi, staram się w miarę wiernie opisać swoje spostrzeżenia chociaż rozumiem tę "inność" bo czytając czasami relacje z miejsc w których byłem, nie mogłem ich poznać.
Co do "pudeł"- chylę głowę

Ze słuszną krytyką nie polemizuję

miejmy nadzieję że dzięki temu ta relacja nabierze jakości.
Pozdrawiam

napisał(a) **helen** » 07.08.2013 18:03

Bez "pudeł" będzie dużo przyjemniej. Ja na Korsyce nie byłam więc chętnie zobaczę ciąg dalszy.
Pozdrawiam

napisał(a) **adamitakdalej** » 08.08.2013 00:00

cokolwiek nastąpi.....dokończę tę relację

Zostało naprawdę niewiele ale sił już brak więc :papa:

zgłoszę się po południu

napisał(a) **adamitakdalej** » 08.08.2013 10:14

c.d.
idziemy ciągle w górę wzdłuż strumienia a zapowiedziane 1,5km zamienia się w 3-4, chyba że ktoś zna skrót, szlak jest oznaczony ale bardzo nie wyraźnie i rzadko więc może trochę pobłądziliśmy, za nami podąża jakaś hiszpańska grupka ale poddają się gdy dotarliśmy do zarośli tak gęstych i kolących że i my stajemy. Nie wiem co to za krzakuny ale przypominały krzewy agrestu tylko 10x większe. Ratuje nas scyzoryk i multitool z plecaka, kilka najbardziej pochylonych gałęzi odcinamy i prawie " na czworaka" daje się przejść, dalej jest już łatwiej i ładniej

napisał(a) **adamitakdalej** » 08.08.2013 10:22

kawałek dalej znowu zarośla, drzewa są tak gęste że wydaje się że to wieczór, docieramy do takiego miejsca że dalej iść się nie da, w każdym razie nie w sandałach i bez sprzętu.

napisał(a) **adamitakdalej** » 08.08.2013 10:28

Najwyraźniej przed nami dotarli tu inni, pozostawili wbite w bajorko patyki , piramidki z kamieni i takie tam....wbijamy swój i po kąpieli orzeźwiającej w strumyki schodzimy na dół. Zmęczeni ale szczęśliwi wracamy do bazy. Wcześnie kładziemy się spać- jutro wycieczka do Ajaccio

napisał(a) **adamitakdalej** » 09.08.2013 15:13

Witam w piątkowe popołudnie

tak jak zapowiedziałem nast. dzień to Ajaccio, to po drugiej, zachodniej, stronie wyspy. Zamiast samochodów jako środek lokomocji wybieramy tym razem pociąg. Uznaliśmy że kierowcy odpoczną i też zobaczą kawałek górskich widoków, poza tym pociąg jest teraz atrakcją dla dzieci a samochód nudą. Z Bastii do Ajaccio w okresie turystycznym kursuje super wygodny pociąg z klimą, bilety niestety drogie ok. 40 eur tam i z powrotem w tym samym dniu, wyszukujemy jakąś wersje rodzinną wychodzi średnio ok. 30/duszę i jedziemy.

napisał(a) **adamitakdalej** » 09.08.2013 15:35

Wsiedliśmy na maleńkiej stacyjce Casa Mozza. Pociąg sunie trasą wzdłuż drogi N193 i rzeki Golo, najdłuższej na wyspie, której źródło znajduje w pobliżu Monte Cinto i taki był nasz kontakt z tym szczytem - widzieliśmy wodę która wcześniej była w pobliżu Monte :lol:

Podróż pociągiem bardzo przyjemna, mnóstwo zakrętów, podjazdów i chyba jeden większy tunel ale w porównaniu z widoczną co chwilę drogą to można powiedzieć że suniemy autostradą. Odległość do Ajaccio to o ile pamiętam coś koło 170 km i trwa 4h. Przez duże panoramiczne okna można podziwiać co się chce :

napisał(a) **adamitakdalej** » 09.08.2013 15:39

i dalej

napisał(a) **adamitakdalej** » 09.08.2013 15:44

Między 11 a 12 docieramy do stolicy

napisał(a) **Franz** » 09.08.2013 15:50

adamitakdalej napisał(a):Pociąg sunie trasą wzdłuż drogi N193 i rzeki Golo, najdłuższej na wyspie, której źródło znajduje w pobliżu Monte Cinto i taki był nasz kontakt z tym szczytem

Gdybyś miał ochotę na bliższy kontakt, to znajdziesz tutaj.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **adamitakdalej** » 10.08.2013 00:14

Zachęcać mnie nie trzeba Panie Wojtku, jest to dla mnie ogromny zaszczyt Pana obecność i uwaga ( pewnie za duże słowo). Z zapartym tchem czytam/oglądam pana relacje i muszę powiedzieć że z coraz większymi kompleksami podchodzę do kolejnego tekstu. Jedyne co mnie trzyma przy " życiu" to mglista świadomość że niezależnie od skali osiągnięć, łączy nas jedna pasja: świat jest piękny i ciągle jest coś do zobaczenia.
Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 10.08.2013 11:18

adamitakdalej napisał(a):Zachęcać mnie nie trzeba Panie Wojtku, jest to dla mnie ogromny zaszczyt Pana obecność i uwaga ( pewnie za duże słowo). Z zapartym tchem czytam/oglądam pana relacje i muszę powiedzieć że z coraz większymi kompleksami podchodzę do kolejnego tekstu. Jedyne co mnie trzyma przy " życiu" to mglista świadomość że niezależnie od skali osiągnięć, łączy nas jedna pasja: świat jest piękny i ciągle jest coś do zobaczenia.

Bez obaw, Panie Adamie (chociaż wolę bardziej bezpośrednią formę).
Każdy poznaje świat tak, jak lubi i może. Jeśli się decyduje na przekazanie wrażeń innym, też robi to tak, jak lubi i może. Moje teksty, fotki, a także i mnie osobiście już z błotem zmieszano - więc bez niepotrzebnych kompleksów, proszę.

Temat Korsyki zawsze śledzę z ciekawością.

Pozdrawiam,
Wojtek