Jesteśmy!
DZIEŃ VI (19.07)Dzisiaj dzień wyjazdowy
Tradycyjnie - wstaliśmy i zjedliśmy śniadanko.
Pojechaliśmy do Makarskiej z zamiarem przeprawienia się promem na wyspę Brač. (kilka zdjęć z Makarskiej) :
Podeszliśmy pod białą 'budkę' przypominającą kiosk, aby dowiedzieć się o kosztach związanych z przeprawą. Gdy to przeczytaliśmy wszyscy mieli takie same miny -
. Taka przeprawa w dodatku w jedną stronę wyniosła by nas:
160 kn - samochód osobowy
30 kn - za jedną osobę (jechaliśmy w 4), więc 120 kn za 4 osoby, co daje
280 kn - w jedną stronę - 560 kn - w obie strony. Miny dalej bez zmian
Powiedzieliśmy stanowcze
O NIE!!Przespacerowaliśmy się Makarską promenadą i natrafiliśmy na wycieczkę na wyspę Hvar i Brač.
Jako, że chcieliśmy zobaczyć tą 'najpiękniejszą plażę w Chorwacji' podeszliśmy i dowiedzieliśmy się czegoś więcej.
Dziewczyny, które zajmowały się organizowaniem tych wycieczek, mówiły łamanym polskim.
250 kn - cena zawiera obiad i rzekomo rakiję lejącą się strumieniami.
Pomyśleliśmy OK! Zastanowimy się i zadzwonimy (relacja z wycieczki w dniu
IX ).
Było strasznie gorąco, więc postanowiliśmy już wracać. Zajechaliśmy do Lidla:
- Rozśmieszyła nas nazwa bomboni
Zrobiliśmy zakupy. Jadąc dalej pojechaliśmy jeszcze do Konzuma, żeby kupić chorwckie piwo Karlovačko:
- Parking przy Konzumie.
Wróciliśmy do domu, rozpakowaliśmy zakupy, zjedliśmy coś i pojechaliśmy na plażę.
Tym razem Drašnice:
Było tak gorąco, że wytrzymać się nie dało. Poopalaliśmy się troszeczkę, wróciliśmy do domu i kolejnym celem była Stara Pogora - polecamy wszystkim wybranie się tam
Aby się tam dostać, należy skręcić w drogę przy stacji benzynowej. Będzie tam taki drogowskaz:
Potem serpentynami:
Aż ujrzycie kościół 'Wszystkich Świętych':
.
Przejechaliśmy się wąskimi uliczkami tego miasteczka, aż dotarliśmy do punktu widokowego:
- I wspomniane serpentyny.
Popodziwialiśmy piękną panoramę i cofnęliśmy się do kościółka:
Niestety na nasze nieszczęście był zamknięty.
Na kartce powieszonej na drzwiach, napisane było, że jest to zabytek i otwierany jest tylko we wtorki i czwartki, od czerwca do sierpnia w godzinach 9:00 - 12:00.
No niestety
Pochodziliśmy przy kościele i wróciliśmy do auta. Zjechaliśmy do Podgory, wróciliśmy do mieszkania, odpoczęliśmy i wyszliśmy do miasta, kupić pieczywo na kolację.
To tyle z dzisiaj.
Dobranoc!