Z Piotrkiem i jego rodziną spotkaliśmy sie w Rajskich... wieś nazywa się Rajskie więc chyba w Rajskich się spotkaliśmy , czekali tam na nas u znajomych, którzy akurat byli w tym czasie nad Sanem. Jeszcze w drodze do Suchych Rzek zatrzymaliśmy się w Lutowiskach na nowo otwartym punkcie widokowym... Wiało jak w kieleckim , ale jeszcze trochę słonka było
Spędziliśmy tam może z 15-20 minut i pojechaliśmy dalej Już w samych Suchych Rzekach po rozpakowaniu poszliśmy na mały spacerek
A wieczorem integrowaliśmy się degustując oryginalny ukraiński trunek
Ale też przysłuchiwaliśmy się jak studenci grali na gitarze i śpiewali przy ognisku
I tak zakończył się dzień pierwszy... Jutro idziemy w góry, na spotkanie z Wojanem