Agawa. napisał(a):właśnie siedzę sobie na tarasie popijam kawkę, a po kawce plaża w Igrane
DSC05990.JPG
Chyba gdzieś obok Ciebie jestem
Plaże w Igrane są bardzo ładne choć najlepsza jest właśnie ta dzika trochę dalej.
Niestety w tym wszystkim cudownym jest łyżka dziegciu, ceny w knajpkach w Igrane są bardzo wysokie na dodatek jedzenie średnie i bardzo mało. Myślałem że w tak ładnej miejscowości na dodatek małej ceny będą bardziej przystępne a tu ceny z kosmosu. Dla porównania pojechaliśmy do Baska Voda i ceny w knajpach lepsze, smaczniejsze i wiecej. Nie ukrywam że jestem tym faktem zawiedziony i to bardzo.
Żeby było rozeznanie to za baraninę do tego 4 (słownie cztery) plasterki ziemniaka i 2 cieniutkie (szerokość 1 cm i długości 6 cm) kawaki papryki zapłaciłem 140 kun. Na dodatek mięsa było bardzo ale to bardzo mało, dobiło mnie całkiem kiedy ku mojemu zdziwieniu okazało się ze w większości to są opieczone kości!! Było to i może smaczne choć ze względu na ilość nie zdążyłem poznać smaku
Po "posiłku" zwróciłem uwagę właścicielowi (który stwierdził że dla Polaków będzie większa porcja!!) że tam prawie nie było mięsa w tym co podał pokazując na kości które zostały, oburzony stwierdził że da mi zniżkę z tego powodu, odpowiedziałem że zniżki nie chcę, zapłaciłem i tyle mnie tam widzieli.
Żeby nie było nie jestem jakimś malkontentem, który na wszystko narzeka i bóg wie czego wymaga, wręcz przeciwnie ale to było już mega przegięcie.
Zresztą lepiej pisać o tym co pozytywne bo tego jest znacznie więcej.
Pyszne lody koszt gałki to 6-7 kun (gałka jest wielkości 2 polskich gałek) jadłem z każdego straganu wszystkie pyszne. W jednym z punktów (tam gdzie obok lodówki są kawałki pizzy do kupienia) popołudniu jest barman który dla dzieci robi "szoł" podczas nakładania i podawania lodów (podrzucanie gałkami z lodów itp - polecam jeśli ktoś jedzie z dzieckiem)
Oczywiście nie odkryję ameryki jeśli powiem że wszyscy się uśmiechają i są bardzo mili.
Plaże nie są zatłoczone, każdy znajdzie miejsce dla siebie.
Co do cen w knajpach to chyba najlepszym przykładem tego że jest drogo jest fakt że popołudniami i wieczorami knajpy świecą pustkami, dosłownie pustkami, czasami jest kilka osób.
Jeżeli chodzi o narodowości turystów to mam wrażenie że najwięcej jest Czechów, potem my
Zakupy te większe robimy w Lidlu i Konzumie w Makarskiej, ceny podobne jak w naszych sklepach.
Jak ktoś ma jakieś pytania albo chce wiedzieć coś więcej to proszę pisać postaram się odpowiedzieć