Igrane 2009 - baaaardzo męczący ;-) urlop

Po trzech wakacjach w Orebiču i jednych w Rogożnicy, w tym roku postanowiliśmy zwiedzić Makarską Riwierę. Przygotowania do tego wyjazdu zaczęły się właściwie już kilka dni po powrocie z ubiegłorocznych wakacji.
Wtedy to już zaczęłam szukać duuużego apartamentu dla dwóch rodzin (2+1 i 2+3) w niedużej miejscowości na Makarskiej Riwierze.
Już w listopadzie rozesłałam dziesiątki maili i w grudniu mieliśmy zarezerwowany super (jak się potem okazało) apartament w Igrane, za 100euro/dzień
Polecam apartamenty u Tončiki. Bardzo miła właścicielka, a jej syn to zagorzały kibic Hajduka Split, stąd znak na ścianie domu.
Kilka zdjęć naszego apartamentu









Zimę i wiosnę spędziłam na czytaniu forum pod kątem tego wyjazdu
Z relacji kilku osób wynotowałam do mojego notesu kilka miejsc, których nie było w przewodnikach .
I było wiadomo, że program zwiedzania będzie napięty (jak zawsze zresztą ), ale rzeczywistość okazała się znacznie gorsza .
Powiem tylko, że mąż po kilku dniach urlopu stwierdził, że "jak wróci do pracy to sobie odpocznie po tym urlopie"

Plan naszych wakacji
1.Padwa
2.Wenecja
3.Igrane
-Makarska
-Mostar
-Dubrownik
-Sv Jure
-Omiś
4.Wiedeń

Wyjazd z Radomia 19 lipiec 2009 godzina 3 rano
Nasz smarcik zapakowany po brzegi, ale daje sobie świetnie radę







Mamy zarezerwowane dwa noclegi w hotelu Roy w Treviso. Polecam - fajny i niedrogi hotel, niedaleko Padwy i Wenecji.
Na miejsce docieramy około godziny 19 i Padwa, która była zaplanowana na ten wieczór, zostaje przełożona na dzień następny. Jednak przejechać 1300 km jest bardzo męczące
Więc kąpiel i spać
Rano po godzinie 7 schodzimy na śniadanie i wyruszamy zwiedzić Padwę





Padwa to piękne miasto i nie było aż tylu turystów co w Wenecji. Gdyby nie to, że druga część dnia była przeznaczona na Wenecję, moglibyśmy spędzić tu cały dzień.
Kilka zdjęc z Padwy



























Polecam zwiedzenie Padwy
cdn

Z Radomia przez Cieszyn,Bratysławę,Graz,Klagenfurt do Treviso mieliśmy dokładnie 1260km

Upał był straszny.
Wróciliśmy do hotelu w Treviso, szybki przysznic, chwila wytchnienia i o 16 zbiórka na parkingu i ruszamy na podbój Wenecji.



Dwa lata temu zwiedzaliśmy Wenecję w ciągu dnia, teraz chciałam zobaczyć ją wieczorem i po zachodzie słońca i mało brakowała a zobaczyłabym też wschód słońca w Wenecji . W nocy wszystkie uliczki i kanały wyglądają podobnie, zboczyliśmy troszeczkę, żeby nie iść wsród tlumów i troszeczkę ... pozwiedzaliśmy boczne uliczki . W pewnym momencie nasza grupa powiększyła się nieco,bo spotkaliśmy rodaków z Krakowa,którzy też nie bardzo wiedzieli którędy do parkingu .
Ale wreszcie nasza navi złapała sygnał z satelity i doprowadziła nas na parking

Kilka zdjęć z Wenecji



















Wenecja jest piękna zarówno za dnia jak i w nocy

Do hotelu wracamy przed północą
Kopiel i spać bo następnego dnia czeka na nas moja ukochana Chorwacja

cdn

Tylko ja mam ten luksus,że nie pracuję i mogę "odpoczywać po urlopie"
I miałam trochę wyrzutów sumienia, że mąż tak kiepsko znosił te upały a ja go tak męczę
Ja mogłabym tam zamieszkać, bo uwielbiam ciepło.
Mąż mówi, że też mógłby tam zamieszkać, tylko na lato wracałby do Polski

pozdrawiam

ciąg dalszy

Następnego dnia znowu pobudka wcześnie rano, o 7 śniadanko, potem pakowanie smarcika i ruszamy do Igrane
Smarcik i kierowca gotowi do drogi

I kilka zdjęć z samochodu







To zdjęcie było zaplanowane . To samo widać z kamery internetowej w Senj na stronie hak.hr. To mini prawie zawsze stoi w tym miejscu i udało nam się zrobić z nim zdjęcie
Będą jeszcze dwa takie miejsca












Już po zjeździe z autostrady nasza navi zaproponowała nam taaaaaaaki zjazd do Podgory, że .
W samochodzie u znajomych zapanowała ponoć grobowa ciiiiiiisza

Na miejsce dotarliśmy około godziny 17.
Trafiliśmy bez trudu, bo nasza gospodyni napisała mi bardzo dokładny dojazd do jej domu. No i trudno byłoby przegapić dom ze znakiem Hajduk Split .

Szybkie rozmieszczenie się w pokojach, rozpakowanie samochodów i na plaże
Pierwsza kąpiel w Jadranie, potem krótki spacerek po miasteczku i każdy pada po męczącym dniu.
A od następnego dnia intensywne odpoczywanie i zwiedzanie
cdn