Idea Illiryjska i Dubravka Ugreszić

Zgadzam się z poglądem Niezawodnego, iż pomysł ideii jugosłowiańskiej, czy też tzw. illiryjskiej nie był taki zły, ale czy nie jest pewną przesadą, zbyt dużym skrótem myślowym, nazywanie Jugosławii "małym Związkiem Sowieckim"? Prędzej takie miano można byłoby przypisać innym "demoludom", np.Czechosłowacji. Ongiś przecież Jugosławia jawiła się nam jako namiastka Zachodu (w miarę sprawnie funkcjonujący sektor prywatny, nieograniczona możliwość wyjazdów na Zachód, czy wreszcie dość liberalna polityka kulturalna, np. odważna i ambitna kinematografia). Oczywiście poza dyskusją jest okoliczność, iż wszędzie tam, gdzie rządzili różnej maści komuniści nie było (i nie będzie) dobrobytu i swobód demokratycznych. Bardzo cieszę się, że Chorwaci zdołali wybić się na niepodległość, ale również wśród nich ocena przeszłości nie jest taka jednakowa. Warto w tym miejscu przywołać postać znakomitej pisarki chorwackiej (która sama woli nazywać się "Jugosłowianką") Dubravki Ugresić (chyba to nazwisko na forum jeszcze nie pojawiło się, a szkoda), profesor Uniwersytetu w Zagrzebiu, skazanej pod koniec lat dziewięćdziesiątych na ostracyzm a potem na emigrację właśnie za, powiedzmy, pochwałę Jugosławii. Gorąco polecam jej twórczość, a zwłaszcza głośną kilka lat temu (zarówno na Zachodzie, jak i u nas) "Kulturę kłamstwa" poświęconą wojnie. Zachęcam także do lektury wywiadu przeprowadzonego z nią przy okazji jej wizyty w Polsce, opublikowanego na łamach Wyborczej z 20.12.2000 r. w dodatku Wysokie Obcasy.

Kiedyś cytowałem na tym forum Dubravkę Ugresić z jej nowej ksiązki jaka ukazała się niedawno w Polsce.
,,Czytanie wzbronione".

Może warto polecić.
,,Cynicy wracajcie wszystko zostało wam darowane.''(o nas)
,,Alchemia.''(przewrotne)
to niektóre tytuły rozdziałów,które mi sie spodobały.
O wolności wyboru ,o utracie autentyczności,o istotę czytania-
ta ksiązka się pyta ,jak pisze na okładce.

Myślę ,że ludziom z Jugosławi brakło mądrości .Nie umieli wykorzystać tego ,że są razem.Zapatrzyli się w przeszłość tak jak my czasami i z tego złego co zrobili nie umią już wrócić do trażniejszosci.Złe wspomnienia są zbyt silne.( takie gdybanie moje)

I mały fragment z ksiązki.
Pochodzę ,co prawda, z kultury prymitywnego ,dyskriminacyjnego humoru,z kultury dwulicowej,obłudnej(płaszczenie się przed autorytetami i jednoczesnie chytrego sceptyzmu w stosunku do wszelkich autorytetów),a zkultury paradoksu i ambiwalencji,z kultury majacej podwójne dno albo asa w rękawie,z kultury,ktora tak samo jak ludzie rozwinęła swoją strategie o przetrwanie.....

Idea Ileryjska tak.Ale nie dla maluczkich.

Nikt już nie lubi idei?(chyba ,ze ideę komorkową sieć)

Niestety nie jestem expertem od literatury krajów bałkańskich, więc odnośnie Dubravki powiem krótko; niełatwo być mądrym w dzisiejszym świecie a Dubravka jest mądra....

A co do idei Illiriryjskiej której pokłosiem była Jugosławia (z początku nazywała się SHS) to uważam że była to idea najlepsza z możliwych - idea współistnienia i kooperacji wszystkich Słowian południowych w jednym państwie - Jugosławii właśnie.
Źli i mali ludzie spartolili tą ideę, głównie Serbowie - "właściciele" korony SHS i wyzwolili bakcyla nacjonalizmu u wszystkich nacji jugosłowiańskich, co wydało gorzkie owoce podczas II.W.Ś. w postaci bratobójczych walk.
A później Tito spieprzył swym socjalizmem tą ideę do końca - to chyba już wszyscy znają, bo na końcu tego syfu był już Milosević.
Ale mimo wszystko uważam że idea była bardzo dobra czego najlepszym przykładem jest nic innego jak idea Unii Europejskiej czyli idea współpracy i pokojewego współistenienia WSZYSTKICH nacji europejskich zamiast dotychczasowych, bezustannych rzezi czy wojen jak kto woli.

P.S.
My Polacy nie mamy zbyt wiele momentów do chwały w skali Europy ale Unia z Litwą była pierwowzorem do podobnych tworów w późniejszej historii Europy z UE jako finałem
To tyle bo trochę piwka po meczu łyknąłem więc umysł już nie ten...
Ola!

Zawsze tam gdzie sa wojny chodzi o: idee, wladze lub kase; ot proste rozwiazanie przyczyn, niestety propaganda zawsze znajdzie swych wielbicieli i mamy to co mamy. Prozaicznie wystarczy dzis miec tylko poparcie wiekszosci i mozna zdzialac wiele, zaronwo dobrego jak i zlego...
... niezawodny dlaczego twierdzisz iz my Polacy nie mamy powodow do chwaly ??? - wg mnie mamy ich wiele !

cezar000 napisał(a):Myślę ,że ludziom z Jugosławi brakło mądrości .Nie umieli wykorzystać tego ,że są razem.Zapatrzyli się w przeszłość tak jak my czasami i z tego złego co zrobili nie umią już wrócić do trażniejszosci.Złe wspomnienia są zbyt silne.( takie gdybanie moje)

Wreszcie coś mądrego Cezarku

Zawsze twierdziłem że jak chcesz to potrafisz też gwarzyć z sensem, tylko czemu tak rzadko?

Czytam wasze wipowiedzi i za kazda, znowu stawiam znowu na wage moje odczucia co do Jugoslawii ktora tez twozile razem z rodzicamy i rodzina szersza. I niejak zawsze mi wichodzi na nie.....
Idee, pomisli i sojusze powstaja w okreszlonich uwarunkowaniach chistorycznich. Jezeli mieliszmy wspolnich wrogow Turkow i brak wolnosci kuluralnej (Wieden i Peszta) oczewiste jest ze powstala idea Iliriczna na paczantku szlachetna jak kazda idea.....a miendzi innim jej tworca bil horwacki biskup Strossmajer. Jak powstaja sojusze na paczatku sa one zawsze szlachetne i mocne a potem.....wistarczy tilko czytac chistorije.
Jak by powstala "szlachetna" idea zjednoczenia sie slowianow polnocnich wiadomo jest ze by gura chcialy bic Ruscy. A ciekawe tez jest czemu Litwini lubio was bardziej niz Ruskich ale i tak nie chca sie znowu laczic z wamy.I w takej Nordoslawiji ze by zjednoczyc wszistke narodi (ze by nie bilo idei wijscia z unii) tworzanc bractwo i jednosc na "sile" mieszac malrzenstwa i zabronic religije bo jest ona destrukcijna w takich ukladach.
Z boku wszistko widaje sie ruzowo ale w Belgradzie jak mieszkale w dziecinstwie pare lat do kosciola chodziliszmy o ruznich godzinach, w ruzne koscieli katolicke ktore bile tylko w Zemunie.
Co do Pani Dubravki, jest dobrim pisazem, zrozumiala jak sie robi interesy paczanc na Bregovica. Nie podoba my sie tresc i to co chce przekazac. Opcokrajowci bardzo lubio czytac ksiarzki w ktorich inne narodi prziznaja sie "bez bicia" do primitiwizmu, braku tolerancji i nacjonalizma. Jezeli ktosz byl pantoflarzem w Jugoslawii i z tego dobrze zyl oczewyste jest ze mu brakuje Jugoslavia i cali jej folklor i komunizm w ktorim sie moglo pisac dla party i z tego dobrze zyc. Ale to bylo zycie na kredit, Tito zmarl-kredit sie skonczyl, tenzje wzrosle. Slowenci i Chorwaci (2/3 starej SHS) jusz nie chcialy pracowac dla Serbow i ich wojska i zaczelo sie zlo.

Idea Illiryjska i Białochorwaci.To jest wezwanie.