napisał(a) plavac » 28.10.2009 23:33
Zdążyłem przed końcem przygód , ale wcale się z tego nie cieszę.
Bo też mnie ciekawość zżera -co było dalej, co było dalej
A może nie było dalej ? Może Wy nie wróciłyście do Jor Bjutifulkantry i dalej jesteście w pałacu w Ladakhu , uroczo porwane i tylko dla zmyłki pisałaś o jakiejś powrotnej drodze do Delhi.
To przecież tam nie ma zasięgu żadna inna niż kaszmirska sieć komórkowa - wyczerpany limit iPlusa to taki zakodowany szyfr !!!
Z kim w takim razie bawiłem się na Zlocie ?
Kto siedział obok mnie na tylnym siedzeniu w aucie ?
Jestem na tropie wielkiej mistyfikacji ...
Ula ! Wiola !
Dajcie jakiś znak
Gdzie jesteście