Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ich wysokości - monsunowe księżniczki ;) - Indie 2009

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
Jolanta M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4523
Dołączył(a): 02.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanta M » 15.09.2009 00:01

Się nie odzywam, bo za każdym razem zatyka mnie z wrażenia. :D :D :D Ale czytam.
Naprawdę mogłybyście od razu wydać to drukiem. Byłaby kasa na następne wypady.
I sponsor byłby niepotrzebny. :wink: :D


Serdecznie pozdrawiam
Jola
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 15.09.2009 08:05

Ula, no miodzio :!:
Wy to macie przygody :lol: Oczywiście tojlety mnie "poruszyły" :wink: , już sobie to zwizualizowałam :roll: .
Widoki przepiękne! Mogę sobie tylko wyobrazić, co tam czułaś :D
No i te plany, plany, a życie i tak weryfikuje :D .
Czekam na c.d. buźka! :smo:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.09.2009 08:07

Janusz Bajcer napisał(a):... z tak odległego świata do którego ja raczej na pewno się udam.

To kiedy jedziesz? :wink:

Film i muzyczka super :wink: . A gdzie kit-ket?
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 15.09.2009 08:54

Podczytuje, co ja mówię, chłonę i pożeram każdy odcinek!!!
Wypada mi tylko nisko się pokłonić Ich Wysokościom Monsunowym i czekać na ciąg dalszy.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.09.2009 09:06

Witam!

Cześć Shtriga. Kiedy napisałaś mi w lipcu w mailu o wylocie do Indii, już wtedy wbiło mnie w komputerowy fotel. Teraz czytam, oglądam zdjęcia, a w dodatku dotarłyście w Góry...cóż powiedzieć? Tak blisko dachu Świata - pozytywna zazdrość we mnie :wink:

Pozdrawiam.
silesia2009
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 18.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) silesia2009 » 15.09.2009 09:26

Tak z ukrycia sobie obserwuje i czytam, po tym ostatnim odcinku ujawniam się jako kolejna czytelniczka :wink: Gratuluję Wam odwagi i zazdroszczę Ci wszystkiego tego, czym się z nami dzielisz. I jak inni czekam ciągu dalszego :)
gratkorn
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 447
Dołączył(a): 31.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gratkorn » 15.09.2009 12:42

Po filmiku Wioli ....

Uroczyście przysięgam nie przeklinać nigdy więcej:
- polskich dróg
- tylnego siedzenia cudownie wygodnej :wink: "Fiesty"
- komercji, komercji, komercji w radiu :evil:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Cudowne widoki :!:

Jedna rzecz mnie tylko tak troszkę zastanawia - było już kilka "takich zdjęć" - zakładam, że to rodzice - noszą na rękach duże dzieci 8O może to akurat tylko tak zdjęcia się trafiły albo może ja wyrodna matka jestem - ale te dzieciaki to tak na pięciolatki mi wyglądają :? ja już takich dwudziestu kilo na rękach nie nosiłam.... Ula, jest w tym coś czy przypadek zupełny :?:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 15.09.2009 12:59

Aguś - Maslinko - odważna to ja bym była jakbym zrobiła coś, czego niestety nie zrobiłam w tych Małych Himalajach... :cry:
A do całej reszty to żadnej odwagi nie trzeba :D Naprawdę mnóstwo dziewczyn/kobiet tak podróżuje.

To są faktycznie niebezpieczne drogi i na pewno wymagają jakichś tam innych umiejętności od kierowcy. Tamtejsze chłopaki są w tym świetne. Ale to już tak jest - jeśli całe zycie jeździsz jakąś trasą, to znasz każdą dziurę :lol: Przypomnieli mi się młodzi kierowcy busów w Czarnogórze.
A w powiedzeniu o hvarskich drogach też pewnie dużo prawdy, skoro mają takie powiedzenie :D Generalnie, to o naszych niektórych drogach też tak można :lol:

A kolor gór o zachodzie słońca też się nam z Kanionem skojarzył, chociaż też go (jeszcze :wink: ) nigdy nie widziałyśmy :lol:

Z tojletami byś sobie poradziła jak i my. Gdzie się dało, to prosiłyśmy o przystanek "natural tojlet". O tym będzie też "pojutrze" :D

Gwiazdkowe niebo się śni do dziś... Ech... :D

Janusz Bajcer napisał(a):Całe szczęście, że trafiły się nam na forum Dwie Podniebne Księżniczki, które dzielą się swoimi wrażeniami i fotkami z tak odległego świata do którego ja raczej na pewno się nie udam.

Co do opisywanych "tojtet", do których trzeba "trafiać" :wink: to nie trzeba jechać do odległego świata, są jeszcze takie w Rosji lub na Ukrainie.

Jakby dobrze poszukać, to i Polsce też się gdzieś takowe znajdzie :wink:


Jak byłam mała to uwielbiałam czytać podróżnicze książki podsuwane mi przez tatę. I od jakiegoś czasu myślę sobie, że postaram się zawsze dzielić tym, co gdzieś tak widziałam i przeżyłam, bo może ktoś chce czytać, a myśli, że tam nigdy nie pojedzie. A tak myśleć nie można. Trzeba marzyć. Jakie ja mam jeszcze marzenia - o rrrrrrrrany... :lol: I swoimi ułomnymi siłami będę robiła wiele, żeby się spełniły :D

Takie kibelki w PL też są, to fakt. Tym bardziej chce pokazać, że te Indie nie są tak daleko :lol: :lol: :lol:

typ napisał(a):Wiedziałem że będzie fajnie! A domyślam się że będzie jeszcze ciekawiej...
Choć zazdrość to niedobra cecha to ja szczerze zazdroszczę.
Tamte rejony to mój cel od wielu lat. Na razie tylko palcem po mapie, ale wierze że kiedyś tam będę.
W którymś momencie - gdzieś na poprzednich stronach chyba - pisałaś coś o Waszych planach trekkingu dookoła Annapurny. Chyba nie warto ze względu na popularność tamtego miejsca i komercję która wypycha "naturalność" tubylców - Ladakh pod tym względem jest ciekawszy.


Sto lat temu słyszałam o Ladakhu, ale pomyślałam, że to jakiś nieosiągalny koniec świata i zapomniałam. Ja wiem, że Ty tam kiedyś pojedziesz :D I wiem, że ja muszę tam wrócić, bo niecałe 2 tygodnie, to tragicznie za mało. Miesiąc to mało!
Ale już wiem, że cały miesiąc byśmy się po górach włóczyły. Bo teraz było tego - tak naprawdę - niewiele. Za dużo tam do oglądania naraz :lol:

Annapurna jednak nas ciągnie. Ale póki co chyba będzie jednak zmiana kierunku :D Choć za wcześnie jeszcze żeby coś konkretnie mówić. A potem wierzę w wielki głód Ladakhu i powrót :D

typ napisał(a):
shtriga napisał(a):Więc Wiola wpadła na pomysł, żeby odpowiadać: from Bielsko-Biała. Na co i tak zawsze padał odzew: Bjutiful kantry PŁAKAŁYŚMY.


Takie poczucie humoru mi się podoba :-)

Wiola mało mówi, ale jak się już odezwie... :lol:

Jolanta M napisał(a):Się nie odzywam, bo za każdym razem zatyka mnie z wrażenia. :D :D :D Ale czytam.
Naprawdę mogłybyście od razu wydać to drukiem. Byłaby kasa na następne wypady.
I sponsor byłby niepotrzebny. :wink: :D


Witaj Jolcia!!! Bardzo miło Cię tu widzieć!!! A co do druku to... Cieszę się, że się przy tym (chyba) dobrze bawicie, ale zdaję sobie sprawę z tego, co to naprawdę jest :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Musiałabym z tym naprawdę porządek zrobić w każdym wymiarze, żeby choć pomyśleć o "druku". Ale nie powiem. Jakiś grosz prosto z nieba by się przydał :lol:

marsylia napisał(a):Ula, no miodzio :!:
Wy to macie przygody :lol: Oczywiście tojlety mnie "poruszyły" :wink: , już sobie to zwizualizowałam :roll: .
Widoki przepiękne! Mogę sobie tylko wyobrazić, co tam czułaś :D
No i te plany, plany, a życie i tak weryfikuje :D .
Czekam na c.d. buźka! :smo:


No nic czlowieku nie możesz zaplanować! Co za wakacje!!! Nastepny raz pojadę z biurem podróży na plażę. Przynajmniej obiad będzie! I to o stałej godzinie! :lool: :lool: :lool:

JacYamaha napisał(a):Film i muzyczka super :wink: . A gdzie kit-ket?


:lol: :lol: :lol: Też cały czas o kit-kacie myślałam. Kupię sobie za dwa tygodnie jak pojedziemy z Manali do Delhi :lol:

tadeusz2 napisał(a):Podczytuje, co ja mówię, chłonę i pożeram każdy odcinek!!!
Wypada mi tylko nisko się pokłonić Ich Wysokościom Monsunowym i czekać na ciąg dalszy.


Witaj Tadeusz! Bardzo mi miło! I cieszę się, że też tutaj znajdujesz powody do radości! Mam nadzieję, że przy "chłonięciu" pył nie zaszkodził, a przy "pożeraniu" nie trafiłeś na masalę :lol:

Interseal napisał(a):Witam!

Cześć Shtriga. Kiedy napisałaś mi w lipcu w mailu o wylocie do Indii, już wtedy wbiło mnie w komputerowy fotel. Teraz czytam, oglądam zdjęcia, a w dodatku dotarłyście w Góry...cóż powiedzieć? Tak blisko dachu Świata - pozytywna zazdrość we mnie :wink:

Pozdrawiam.


Ciao Mariusz!!! A kiedy ja zdążę wejść na ścieżkę Winetuwinetam... :? :lol: :lol: :lol: Muszę szybko pisać, a potem będę się włóczyć za Wami :lol: I jeszcze to co napisałam Tomkowi - myślę, że nie odpuścisz i z załogą kiedyś tam, do Ladakhu albo i wyżej - pojedziesz! Gór to miałyśmy na razie namiastkę (tzn. gór w nogach :lol: ) ale wierzę, że to nie był koniec!!!

silesia2009 napisał(a):Tak z ukrycia sobie obserwuje i czytam, po tym ostatnim odcinku ujawniam się jako kolejna czytelniczka :wink: Gratuluję Wam odwagi i zazdroszczę Ci wszystkiego tego, czym się z nami dzielisz. I jak inni czekam ciągu dalszego :)


Cześć ujawniona Silesio!!! :lol: Fajnie Cię tu widzieć. Wiem, że gaduła jestem i nie każdy ma cierpliwość przedzierać się przez te moje ochy, achy, wynurzenia i dygresje :lol: A kiedy się ujawniacie, to się cieszę, że nie zajmuję tu, na forum, miejsca na osobisty pamiętnik :lol: :lol: :lol:

Wielkie dzięki wszystkim za doping i uwagę. Wiem, że w tekście są miliony literówek i błędów. Odkrywam je co tylko rzucę okiem :lol: Mam nadzieję, że Wam za bardzo nie przeszkadzają. Jak już to wszystko co chcę opowiem, to wrócę i postaram się zrobić w starych odcinkach porządki.

I jeszcze wiem - jakość zdjęć wciąż fatalna. Jeszcze odkryłam, że chyba DPI powinnam zwiększać. Ale ja już moją karierę w tym temacie chyba zakończyłam. Teraz fotkami zajmie się głównie Wiola. Trochę to potrwa, ale będziemy się starać dla tak Szacownego Grona Ludzi o Świętej Cierpliwości :D
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 15.09.2009 13:15

gratkorn napisał(a):Po filmiku Wioli ....

Uroczyście przysięgam nie przeklinać nigdy więcej:
- polskich dróg
- tylnego siedzenia cudownie wygodnej :wink: "Fiesty"
- komercji, komercji, komercji w radiu :evil:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Cudowne widoki :!:

Jedna rzecz mnie tylko tak troszkę zastanawia - było już kilka "takich zdjęć" - zakładam, że to rodzice - noszą na rękach duże dzieci 8O może to akurat tylko tak zdjęcia się trafiły albo może ja wyrodna matka jestem - ale te dzieciaki to tak na pięciolatki mi wyglądają :? ja już takich dwudziestu kilo na rękach nie nosiłam.... Ula, jest w tym coś czy przypadek zupełny :?:


Aaaaa Monisia mi coś przypomniała! Zapomniałam o muzyce dodać!!! Ale to też będzie "pojutrze" :lol: Szkoda, że nie ma więcej na filmiku - tam dalej takie wstawki jak z chińskiej akademii były. Wiem, że wspominanie o Chinach w klimacie tybetańskich okoliczności jest grubo niestosowne, ale taki mi się te kawałki kojarzyły.

Monisia - i przeklinaj polskie drogi!!! Obawiam się, że gdybyśmy my mieli takie Himalaje, to nikt nigdy o Ladakhu by się nie dowiedział, bo nawet taka droga pewnie by nigdy nie powstała :twisted: :lol:

Co do dzieci, to ja wyrodna stara panna widzę to zjawisko 20kg noszonych przez rodziców dzięki Tobie :lol: :lol: :lol:

Na to nie zwróciłam uwagi, ale na coś innego owszem - i już dawno chciałam to napisać, bo mi się trochę ze Slumdogiem kłóciło. No wiem, że dzieciątek tak jak mrówków i może nawet rodzice czasem nie potrafią tego prześlicznego drobiazgu policzyć - tak jest na pewno w tych Indiach na dół od Ladakhu. Nie darmo powstał film i nie darmo tyle się mówi o tym, jakie życie mają tam dzieci, a zwłaszcza dziewczynki.

Ale z północy zapamiętałam setki obrazków ogromnej czułości i miłości rodziców do dzieci - i to nie takiej na pokaz. "Jutro" pokażemy Wam kilka obrazków. Moje zdjęcia wieczorową porą - znów nieudane - ale coś tam mówią o tym temacie.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 15.09.2009 13:55

O ja piórkuję, nie mogłam się oderwać, z roboty mnie wywala jak nic :)
To się nazywa chwytać chwilę, przygoda że hej. Super.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 15.09.2009 14:06

Ula - jak ja to lubię - chwila spokoju i Twoja relacja :D Jesteście niesamowite!!! O takich dzielnych kobitach jak Wy to trzeba trąbić i ogłaszać wszem i wobec, że "można" !!!
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 15.09.2009 14:37

yskyerka napisał(a):O ja piórkuję, nie mogłam się oderwać, z roboty mnie wywala jak nic :)
To się nazywa chwytać chwilę, przygoda że hej. Super.


Jeju - mam nadzieję, że jednak nie wywalą :D Coraz więcej moich wyrzutów sumienia się tu dopisuje. Może i ja zaryzykuję wylanie z roboty i zajrzę czemu serca nie da się oszukać :lol: :D :D :D
Serdeczności Iskierko!!!

Tymona napisał(a):Ula - jak ja to lubię - chwila spokoju i Twoja relacja :D Jesteście niesamowite!!! O takich dzielnych kobitach jak Wy to trzeba trąbić i ogłaszać wszem i wobec, że "można" !!!


Madzia - no co Ty :oops: :oops: :oops: Myśmy tylko do auta wsiadły i nas zawieźli (PROŚCIUTKO - to bardzo głupio zabrzmi :D:D:D) na miejsce. No nic kompletnie nie trzeba było robić. I wszyscy się o nas troszczyli. Ale jakich my tam wyczynowców jeszcze spotkamy...
blubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 439
Dołączył(a): 27.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) blubaj » 15.09.2009 17:42

a ja jeszcze raz się wtrącę ;)
relacja bardzo mi się podoba ale jakość zdjęć nie uległa zmianie (i choć to może nie takie istotne to szkoda).
chyba wiem dlaczego - wygląda mi to na zbyt dużą kompresję, pojawiają się artefakty które dosyć mocno psują niektóre ujęcia dając efekt mocnego przeostrzenia i obwódek.

specjalnie by ułatwić autorce założyłem temat z opisem jak sobie z tym radzić :)
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=25902&sid=14
no chyba, że zbyt duża kompresja wyszła już z aparatu - często mają opcję jakość (quality) czy coś w tym rodzaju gdzie można regulować siłę JPEG. Jeśli tak to wiele nie wskóramy po fakcie zrobienia zdjęcia.

pozdrawiam i przepraszam, że się czepiam - to nie krytyka, wyłącznie z pozytywnych pobudek chciałem pomóc ;)

wrzuciłbym to na PW by się nie wcinać ale wyłączone.
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 15.09.2009 18:20

Ula - to wszystko takie niesamowite... Po kazdym odcinku relacjonuje moim chlopakom Wasze przygody-tez sa zachwyceni!A wczoraj jak powiedzialam,ze zywilas sie glownie suchym ryzem ,moj mezczyzna sie zamyslil i po chwili rzekl "to musiala niezle schudnac"! Strach sie bac-jaszcze wpadnie na to,zeby wyslac mnie na diete do Indiancow :twisted:

Czekam z niecierpliwoscia na cd. i na pewno tu jeszcze pare razy zajrze :D

Pozdrowionka najserdeczniejsze!
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 15.09.2009 19:51

zlybanan napisał(a):a ja jeszcze raz się wtrącę ;)
relacja bardzo mi się podoba ale jakość zdjęć nie uległa zmianie (i choć to może nie takie istotne to szkoda).
chyba wiem dlaczego - wygląda mi to na zbyt dużą kompresję, pojawiają się artefakty które dosyć mocno psują niektóre ujęcia dając efekt mocnego przeostrzenia i obwódek.

specjalnie by ułatwić autorce założyłem temat z opisem jak sobie z tym radzić :)
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=25902&sid=14
no chyba, że zbyt duża kompresja wyszła już z aparatu - często mają opcję jakość (quality) czy coś w tym rodzaju gdzie można regulować siłę JPEG. Jeśli tak to wiele nie wskóramy po fakcie zrobienia zdjęcia.

pozdrawiam i przepraszam, że się czepiam - to nie krytyka, wyłącznie z pozytywnych pobudek chciałem pomóc ;)

wrzuciłbym to na PW by się nie wcinać ale wyłączone.


Serdecznie dziękuję i nie przepraszaj!!! Takie czepianie to akurat zdrowe jest! Jak jest coś źle, a ktoś mi chce pomóc, to grzech pomocy nie przyjąć. Dziękuję! :D
Wiola się wzięła teraz za zdjęcia. Też jeszcze nie wiem jaki będzie efekt, ale ona milion razy sprytniejsza technicznie ode mnie :D
A ja na pewno już skorzystam przy okazji z Twojej instrukcji!

Basiulinek napisał(a):Ula - to wszystko takie niesamowite... Po kazdym odcinku relacjonuje moim chlopakom Wasze przygody-tez sa zachwyceni!A wczoraj jak powiedzialam,ze zywilas sie glownie suchym ryzem ,moj mezczyzna sie zamyslil i po chwili rzekl "to musiala niezle schudnac"! Strach sie bac-jaszcze wpadnie na to,zeby wyslac mnie na diete do Indiancow :twisted:


Z tą "chudością" Basieńko to było tak. Może i schudłam przez te kilka dni. Ale potem odkryłam kuchnię tybetańską :oops: :oops: :oops: I akurat najbardziej mi smakowało to, co Tybetańczycy jedzą zdaje się w siarczyste mrozy i po "ryżowej" diecie ani śladu :lol:
Ale na szczęście/nieszczęście przyszedł ostatni dzień wyprawy... I tak się jakoś złożyło, że znów się dość trochę straciło... Ale tej diety to Ci Twój Mężczyzna na milion procent nie będzie życzył :wink: :D

I ode mnie moc serdecznosci dla Ciebie i Chłopaków! :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Ich wysokości - monsunowe księżniczki ;) - Indie 2009 - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone