Jeszcze o samej miejscowości. Jest wyraźnie podzielona na dwie części. Część miejska nazwijmy to, jest typowym średnim miastem, bez żadnego większego wyrazu. Przy naszej stałej trasie jak jechaliśmy na plażę, jest spory supermarket COOP. Ceny średnie (jeśli w ogóle można mówić, że Włochy są "tanie" ... ). Co ciekawe chyba wszyscy ludzie codziennie zjeżdżali się do niego z całego miasteczka. Parkowanie na granicy cudu, tłumy w tym sklepie ogromne. Ale też jak zdążyliśmy się zorientować, np. w pobliżu naszego mieszkania nie było żadnych sklepów "spożywczych". Nic. Dosłownie złamanego chleba nie dało się dostać ...
Zastanawia mnie to podejście i w sumie nie mam wytłumaczenia. Tak jakby całe miasto było skupione na tym jednym sklepie ...
Druga część, w której mieszkaliśmy, jest typowo turystyczna. Same wille, domy wyraźnie wynajmowane na lato, dużo apartamentów. Jest cicho, można spokojnie sobie pospacerować po uliczkach i pooglądać jak tam sobie ludzie gdzie indziej żyją
W dalszej części bliżej morza, patrząc jakby "na północ" mapy jest sporo zalesionych miejsc, w których są postawione domy, oraz parki, czy miejsca do spacerowania.
Parę zdjęć z jednego z takich właśnie spacerów po miejscowości:
W mieście jest ładna marina, przyjemne spokojne miejsce także do spacerów.
Z naszego miejsca gdzie mieszkaliśmy, bardzo spokojnym spacerem dochodzi się w około 30 minut do miejskiej plaży, gdzie można pójść właśnie w kierunku portu, bądź w drugą stronę nadbrzeżem aż do widocznych z centrum miasta lekko wznoszącego się brzegu nad wodą.
Generalnie, co by nie mówić, plaża z jej widokami jest bardzo ładna. Lubiliśmy wieczorem nieraz po całym dniu zwiedzania jeszcze podjechać, posiedzieć i popatrzeć na wolno zachodzące słońce... Wtedy uaktywniali się kite surferzy i super popatrzeć co wyczyniają na wodzie i w powietrzu
Tak, to zdjęcie konkursowe
Dobra, wystarczy
Czas ruszyć i zwiedzać
Tuskany, nie
pozdrawiam, Michał
cdn ...