napisał(a) anakin » 14.05.2020 13:26
Anunak napisał(a):Nie czułem się bardziej niebezpiecznie niż w Polsce, choć dzielnica w której mieszkaliśmy wyglądała trochę obskurnie.
Śmiem twierdzić, że nie byliście w dzielnicy Barbès.
Miejscowi odradzają wizyty tam.
Jedna z Francuzek na pytanie jak tam dojść odradzała, jednak jak się dowiedziała, że pytają Polacy stwierdziła, że my to się niczego nie boimy.
Byłem tam dwa razy w dzień i powiem, że nie jest miło.W każdej bramie po 2-3 chłystków przyglądających się bacznie przechodniom.
W nocy bym tam nie poszedł na pewno.
Anunak napisał(a):Jednak najlepiej czuliśmy się na Montmartre, tam bym chętnie wrócił. Trochę mi tam brakowało muzyki na żywo granej przez ulicznych grajków
, no cóż nie można mieć wszystkiego
Zgadzam się.
Minusem jest wieczny tłok, ale tego chyba uniknąć się nie da.
Ale klimat jest niepowtarzalny.
Gdybyście się jeszcze kiedyś wybrali polecam cmentarz Monrtmartre...i koniecznie grób Dalidy.
Warto odwiedzić też Galerię Lafayette.
Nie na zakupy bo ceny horrendalne, ale dla wnętrza bo wygląda świetnie (jak ktoś nie ma lęku wysokości jest tam szklana platforma, z której można podziwiać dolne piętra).
Mam nawet jedno zdjęcie takie samo jak Ty.
Dla mnie, jeśli chodzi o Paryż absolutne top to Trocedero (nocą) i Montrmartre z bazyliką Sacré-Cœur.
Oczywiście z rzeczy, które widziałem, a widziałem ich niewiele.
- Załączniki:
-
-
-
-
-