I'M THE MASTER OF THE GRILL czyli Rażanj 2010.

Basiulinek napisał(a):anakinku
A coz Ty tych Niemcow tak nie lubisz?

Cóż...
Jedni nie lubią majonezu....inni ketchupu...
Mnie akurat na.....Niemów wypadło.

Ale żeby im nie było "smutno" to tych z "buta" też nie lubię!

No to jeszcze kilka "staroci":





A tu stare tylko schody

Tak sobie myślę, że niesamowite wrażenie na mnie ta Chorwacja wywarła jednak, bo ja w ogóle nie zwróciłam uwagi, że ten Pałac Dioklecjana taki obdrapany jakiś - jakoś tak mam wrażenie, że zupełnie na co innego patrzyliśmy

Ale bardzo mi się podoba to zdjęcie fontanny jak te promienie słoneczka ją rozświetlają! Super!

Fajny Niemiec to oksymoron.

Tutaj akurat mam zbieżne zdanie z Anakinem.
To mniej więcej tak, jak ze zwierzątkami futerkowymi - zdarzają się fajne,
ale szczura bym do ręki nie wziął i nie przytulił

Joasiu, powinnaś się już przyzwyczaić, że ścieżki, jakimi podąża Ani,
są, powiedziałbym, rzadziej odwiedzane przez przeciętnych śmiertelników.

On nie lubi miejsc, w których jest za dużo ludzi, a więc nie wszyscy docierają tam, gdzie on

I chwała mu za to ...

anakin napisał(a):

Basiulinek napisał(a):anakinku
A coz Ty tych Niemcow tak nie lubisz?

Cóż...
Jedni nie lubią majonezu....inni ketchupu...
Mnie akurat na.....Niemów wypadło.

Ale żeby im nie było "smutno" to tych z "buta" też nie lubię!

Prawdziwy Polak i Katolik.

No i co z musztardą?

Jacek S napisał(a):Prawdziwy Polak i Katolik.

Ciekawe wnioski wysnułeś ...

Czyli jeżeli musztarda to bonapartysta?

Jak Polak i katolik, to z pewnością....






alkoholik

Dudek2222 napisał(a):Jak Polak i katolik, to z pewnością....






alkoholik

i złodziej bo każdy pijak to złodziej.

Jacek - zaraz się okaże, że tych z północy też nie lubi

BeJur napisał(a):Jacek - zaraz się okaże, że tych z północy też nie lubi

Nic nie mam do Eskimosów.


A wątek....niemiecki proponuje zakończyć słowami weldona:

weldon napisał(a):To mniej więcej tak, jak ze zwierzątkami futerkowymi - zdarzają się fajne,
ale szczura bym do ręki nie wziął i nie przytulił

Skoro już byliście mnie uprzejmi "sklasyfikować" pora wyjść na promenadę.




















Późno się już robi,a jeszcze nkilka rzeczy w planach na dziś .
Ostatni więc rzut oka na całość:

I idziemy się jeszcze trochę przejść po mieście.





Jak widać klaunów nigdzie nie brakuje







Jeszcze tylko do Grześka



coby w palec cmoknąć



I jedziemy na Hajduka!



Stadion mający lata świetności już raczej za sobą,niemniej jednak jego położenie................bajka!
Na tle zachodzącego powoli słońca prezentował się niesamowicie!
Niestety nie mogliśmy wejść do środka,a i spod samego stadionu zostaliśmy grzecznie przepędzeni przez jakiegoś ochroniarza..
Nie udało się więc zrobić innych zdjęć.

Nie spędziliśmy tam zbyt wiele czasu ,a to z uwagi na będącą jeszcze w planach Salonę i słońce,które jakby się tego dnia uparło żeby zachodzić......szybciej!

Spadamy więc z powrotem do samochodów.







Bez problemu skręcamy na odpowiednim skrzyżowaniu w kierunku Salony.
Jedziemy...jedziemy......jedziemy.....5 km.....7 km.....
Coś nie hallo...
No,ale jedziemy dalej.
No i tak sobie jechaliśmy.....pewnie z 10 km i................
Weldon.
Gdzie trafiliśmy???

Jeżeli skręciłeś na Solin, przejechałeś z 10 km i przejechałeś przez tunel,
to niewątpliwie powinieneś teraz tak w lewo, pod górkę zawinąć,
skąd już taka postrzępioną flagę widać na Klóczu wiszącą ...

Ja też, za pierwszym razem, w te antyczne ruinki nie trafiłem

weldon napisał(a):postrzępioną flagę widać na Klóczu wiszącą ...

Tę



flagę?

Jak widzę obaj "przejechaliśmy się" identycznie!

Klócz,zwany też przez niektórych....
A zresztą. Mniejsza z tym.
Po prostu KLIS.

Nie dość,że nie "zgubiliśmy" Salonę to jeszcze tutaj dotarliśmy dosyć późno..
Nie było więc wiele czasu na zdjęcia,sam zamek zresztą też był już chyba zamknięty.









Widok ten w rzeczywistości prezentuje się o wiele okazalej jak na tym zdjęciu:






Ponieważ zrobiło się już naprawdę ciemno-pora wracać.
Oczywiście w drodze powrotnej,zaraz po skręcie w prawo w kierunku Trogiru co widzimy??
No jak to co!
Salona!!!
Prawie po niej "jechaliśmy" a mimo to......
Dałem dupy,bez dwóch zdań.
Nie udało się zobaczyć tych ruin.
Ale to powód żeby tam kiedyś wrócić.

Warto wracać do Splitu.

anakin napisał(a):Dałem dupy,bez dwóch zdań.

Nie przejmuj się. Dobrze ci idzie ...

Za moich czasów flaga kończyła się tak w okolicach herbu, tak bliżej drzewca nawet.
No i tych światełek na murach nie miałem okazji obejrzeć. Ładne


A tak na poważnie, to ty byleś przed czy po tym pożarze koło Splitu?
Właśnie jak się jedzie tą droga od Kasteli, a potem w kierunku Klisia,
to niesamowite wrażenie robią te spalone zbocza okolicznych gór.

Musiało to naprawdę straszliwie wyglądać.

anakin napisał(a):
Warto wracać do Splitu.

Ta divna splitska noć

weldon napisał(a):A tak na poważnie, to ty byleś przed czy po tym pożarze koło Splitu?
Właśnie jak się jedzie tą droga od Kasteli, a potem w kierunku Klisia,
to niesamowite wrażenie robią te spalone zbocza okolicznych gór.

Byłem tam w zeszłym roku w sierpniu..
Nic takiego nie widziałem,ale jak mówiłem-byliśmy praktycznie wieczorem (w nocy) więc....