napisał(a) anakin » 18.03.2011 10:11
E.....nie. One były oryginalnie tak...."ubrane"!
No więc rozkłada się toto koło nas....No niby wiem,że są u siebie,ale palę głupa jakby nigdy nic...
Przesuwa się to jednak coraz bardziej w naszą stronę...
Nie,no myślę....Dzieci mi za chwilę potopią!
Zacząłem z obawą patrzeć w morze czy aby Greenpeace nie płynie.....
Istniała obawa,że ktoś zadzwoni w trosce o dwa...........wieloryby,które właśnie morze wyrzuciło na brzeg!
Nic się jednak takiego nie dzieje,tylko się ciągle przysuwają!!!
Nagle- nie wytrzymały!
Zaczęły głośno protestować,że to ich miejsce,że one tu zawsze leżą itd...itp...A język w jakim to mówił- maskara! Nie do zrozumienia( dlatego tego co napisałem powyżej się domyśliłem-nie zrozumiałem
)
No to próbuję jakoś tłumaczyć....
Ale skąd mam wiedzieć jak jest gówno po...............węgiersku
Pokazuję więc rękami- efekt taki sam.
Tzn.,pewnie rozumieją,ale mają do głęboko w dupie! A ,że gabaryty spore to i dupy , a tym samym ich głębokość słusznej wielkości!
Odpuszczamy temat bo bez sensu się dalej kopać,tym bardziej,że dzieci zaczynają już im przeszkadzać..
Idziemy więc do "siebie" a tam o dziwo- wszystko wróciło do normy!!!
Ostatnio edytowano 10.04.2017 00:45 przez
anakin, łącznie edytowano 1 raz