RODZYN napisał(a):Witaj WHITEWOLF,
Witaj
Byłem, zobaczyłem i wróciłem...
Chorwację zaliczyliśmy expresowo po kilka dni w różnych miejscach. Czyli szlajaliśmy się
Gdyż był to wypad zwiadowczo-rozpoznawczy. Zaczęliśmy do Hvaru i to był strzał w dziesiątkę
Cudowna wspaniała i pioruńsko droga wyspa dla wszystkich którzy szukają klimatów śródziemnomorskich a nie dyskotek i imprez.
Najpierw dojechaliśmy do SPLITU.
Żałuję że mogliśmy mu poświęcić tak mało czasu, też może być ciekawym miastem chociaż chyba trochę za dużym jak dla mnie
Później przejeżdżając koło Jelsy
I testując różne okoliczne campingi wylądowaliśmy w końcu na AutoCamp Holiday
Gdzie po jednej nocy spędzonej przenieśliśmy się na parcelę nad brzegiem morza, drożej ale naprawdę warto.
W lewej górnej części zdjęcia widać namioty pola i brzeg morza przy campingu
I oczywiście widoki jakie ma się siedząc przy namiocie
Niesamowicie czysta woda (te ciemne plamy w górnej części zdjęcia to łąka wodorostów na mniej więcej 8m głębokości, może więcej)
Blisko w Starym Gradzie
Małym i klimatycznym miasteczku
Jest
polska baza nurkowa gdzie z polskimi instruktorami/przewodnikami można ponurkować w morzu. Fajna sprawa. Klimaty inne niż w Egipcie
Ale absolutnym odkryciem dla nas było miasto Hvar wieczorem. Wspaniały klimat, brak "wciskaczy" i "naganiaczy" i swobodna luźna atmosfera
Nieodmiennie szokowały nas ceny promu (Stary Grad - Split)
Podsumowując pobyt na Hvarze:
Bardzo urokliwa wyspa na której można spędzić dużo czasu cały czas ją odkrywając (miasteczka, góry, jaskinie i morze). Bardzo droga i z drogim dojazdem. Bez nachalnych dyskotek i głośnych imprez ale z cudownym klimatem śródziemnomorskim