hepik napisał(a):Czesiek63 napisał(a)::) i powiedz Hepiku gdzie ładnej Brac-Sutivan czy tez Hvar-Jelsa-Starigrad-Hvar ???
Biorąc pod uwagę moje codzienne poranne kawy(tak między 7 a 8 rano) w portowej knajpce,wśród miejscowych, zdecydowanie Sutivan i Bracz.
W Ivan D. nie do osiągnięcia.
Podejrzewam,że równiez nie do osiągnięcia w miasteczkach Hvaru.Zbyt dużo ludzi,zbyt elitarnie.
Bracz duzo bardziej swojski.
A rozbierając na detale,rozpatrując wszelkie aspekty...chyba jednak Bracz ,tak w stosunku 52:48
Po prostu trzeba i tu ,i tam.
A jak zycia wystarczy warto jedno i drugie powtórzyć.
Hepiku, jeśli szukałeś klimatu Sutivanu, Ivan Dolac był po prostu trafieniem "kulą w płot". Podobną atmosferę i klimat odnalazł byś najprawdopodobniej w Vrboskiej (zbliżona liczbna mieszkańców i charakter miejscowości)....
Ivan Dolac nijak ma się do Sutivanu.. To trochę tak, jakby porównywał jakieś tam Rowy czy inne Dąbki albo Wetlinę do Kazimierza nad Wisłą...
Po pierwsze Sutivan, choć praw miejskich nie posiada, funkcjonuje na zasadach małego prowincjonalnego miasteczka (organizaja zabudowy i życia mieszkańców)..i co ważne zamieszkały jest przez cały rok (znaczy, że ma mieszkańców, swoich miejcowych dziwaków, swoje rytuały itp. co składa się na jego osobowość i sprawia, że po prostu żyje) . Ivan Dolac to nic innego jak osiedle willowe dla turystów, które funkcjonuje od czerwca do września na chwilkę ożywione wrzawą tylko i wyłącznie obcokrajowców (przede wszystkim Polaków i Czechów)... Nie można go nawet nazwać wioską... wioski dlamatyńskie są bardzo klimatyczne, pod warunkiem, że są "żywymi" wioskami, w których od wieków rodzą się, żyją i umierają ludzie. Jeśli w osadzie nie ma kościoła parafialnego, w którym regularnie odbywają się niedzielne nabożeństwa, to nie jest wioska... taka prawda.
Masz rację w m. Hvar klimatu Sutivanu próżno szukać.. dlatego, że jest znacznie większy (Sutivan ok 500 mieszkańców, m.Hvar ponad 4 tys.) i wykreowany na centrum snobistycznego turyzmu (poza tym od stuleci ma prawa miejskie i blisko 150 lat nieprzerwanej tradycji turystycznej z nastawieniem przede wszystkim na zamożnych turystów w tym i koronowane głowy- a to musi mieć wpływ na charakter miejsca).
Jednakże Hvar jako wyspa wcale nie jest mniej swojska od Brača (wystarczy poeksplorować wioski w głębi wyspy np. Dol, Vrbanj, Svirče itp.). To oczywiście subiektywne odczucia, z którymi tak naprawdę nie ma sensu dyskutować (każdemu podoba się co innego i dobrze).
Z całą jednak pewnością inna też byłaby Twoja percepcja Brača, gdybyś zamiast w Sutivanie "wylądował" na wczasach w Bolu czy Supetrze....
Reasumując, powiem szczerze: i dla mnie w pojedynku Ivan Dolac (w moim mniemaniu zupełnie bez klimatu) - Sutivan, zdecydowanie wygrywa Sutivan.
Która wyspa: Hvar czy Brač? Mówię podobnie jak Ty: trzeba zobaczyć obie, bo warto.. Mimo, że tak podobne, są jednak bardzo różne w tym wzajemnym podobieństwie.
Pozdrawiam serdecznie