Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hvar- w pytaniach i odpowiedziach

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
nulka1
Odkrywca
Posty: 68
Dołączył(a): 30.04.2007
Hvar- w pytaniach i odpowiedziach

Nieprzeczytany postnapisał(a) nulka1 » 31.07.2013 09:32

Ja tak szybciutko spiszę kilka wątków z ostatniego pobytu na Hvarze. Może komuś dopomogę. pierwsze informacje w wątku "Do Chorwacji w 1 dzień?".
Plany wyjazdu na Hvar mielismy juz na początku roku chyba w styczniu. Chcieliśmy znaleźć zaciszne miejsce gdzieś w małej zatoczce na Havrze. Duza grupa ma w tym względzie utrudnione zadanie, bo i urlop trzeba wziąć w tym, samym czasie i zakwaterować w jednym miejscu 16 osób jest trudno.
Pierwszy problem jaki powstał jeszcze w czasie planowania to cena. I tu rodzi się pierwsze pytanie...
Masz nowy dom, kredyt, dorastające dzieci, które być może pojadą z Tobą po raz ostatni - lepiej wydać kupę kasy i pojechać żeby zostały wspomnienia i troche opalenizny, a jak nie zapomni się wywołać zdjęć to może i zdjęcia czy może lepiej zainwestować w budowę basenu czy sauny czy czegos jeszcze innego równie wakacyjnego, żeby zostało na lata?

I z tym pierwszym pytaniem zostawiam Was na chwilkę... z pierwszym miejscem naszej zatoczki...
Załączniki:
_DSC0511.jpg
Vesna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 180
Dołączył(a): 19.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vesna » 31.07.2013 09:48

Wybieram odpowiedź nr 1 :D Zdecydowanie!
Flacha
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 171
Dołączył(a): 09.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Flacha » 31.07.2013 10:28

Ja również wybieram odpowiedź numer 1 i czekam na dalszą część relacji :)
nulka1
Odkrywca
Posty: 68
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) nulka1 » 31.07.2013 11:06

No i ja też tak wszystkich przekonałam, tym bardziej, że wiem, jak to jest jak juz dzieci z Tobą nie jeżdżą bo są na tyle dorosłe żeby samemu sobie zorganizować czas i na tyle młode że jeszcze chce im się spędzać czas w zupełnie abstrakcyjnie szalony sposób.
Po prostu jak jedziesz z dziećmi cieszysz się podwójnie za nie i za siebie. a jak ich nie ma to po prostu tesknisz.

No więc decyzja zapadła. Tyle, że Hvar jest drogi, a tam jeszcze nie byliśmy (bo bylismy juz na Korculi, w Omisu x 2, w okolicach Trogiru), jak tu zrobić żeby troche przyoszczędzić. Sprawdzilismy nasze poprzednie wydatki i okazało się, że bardzo dużo wydajemy w czasie podróży na nozlegi, kolacyjki, obiadki, oczywiście paliwko winiety srety etc.
Pytanie jak obciąć koszt?
Rozparcelowalismy jedną rodzinę po różnych samochodach i pojechalismy na raz. Udało się, nie zjedliśmy się a nawet bylo milej, bo kierowca zawsze miał kogoś z kim mógłby pogadać. Trochę inaczej bylo na miejscu, bo zaplanowalismy różne wycieczki i trzeba bylo dopasować plany 16 osób, co nie jest latwe.

Tak zdecydowaliśmy, ale czy Wy bylibyście skłonni jechać tak ze znajomymi?
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 31.07.2013 11:27

Temat/pytanie jak najbardziej na czasie, bo ja również mam taki dylemat odnośnie kosztów pobytu na Hvarze i jak najbardziej będę śledził ten wątek.


:boss:
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 31.07.2013 12:17

A ja sobie najdroższe miejsca w Cro zostawiam na deser, co wcale nie znaczy, że odkładam je ad calendas Grecas :wink:

...a te tańsze i tak trochę kosztują, tym bardziej jak się jedzie z trójką dzieci (10, prawie 6, prawie 3 lata).

BTW podobnie jak poprzednicy i nulka wybieram odpowiedź nr 1, która w moim przypadku brzmi mniej więcej tak: wolę pojechać starszą bryką na wakacje niż odkładać każdy grosz na nową :oczko_usmiech:
nulka1
Odkrywca
Posty: 68
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) nulka1 » 31.07.2013 12:48

Tak jak napisalam już wczesniej zaklepalismy apartamanety jeszcze w lutym albo nawet styczniu, więc grzecznie czekaliśmy na rozwój wypadków.
Z powodu wesela jednego z naszych przyjaciół wyjeżdżaliśmy w niedzielę raniutko i nie bralismy w ogóle mozliwości dojechania tego samego dnia, bo przecież obiadek trzeba zjeść, zatrzymać się na stacjach, pogadać, kupić winietki i tak dalej. Droga, cóż sama w sobie dość zwyczajna przez Ostrawę Graz aż do Drvenika autostradami, żadnych korków, bo to była niedziela i po przekroczeniu chorwackiej granicy okazało się, że GPS wskazuje dojazd na 22.20. A ostatni prom jest o 22.30. Zadzwoniłam do Julie naszej gospodyni i zapytalam jak ona to widzi. Powiedziała, że nie ma szans, żebyśmy dojechali...

I teraz pytanie jechać ile się da (w prawdzie bez pełnego posiłku, ale z toną kanapek) - przestrzegając przepisów i mieć o 1 dzien dłuższe wakacje - "a nóż sie uda", czy z góry założyć, że się nie uda i powolutku wlec się ostatnie 500 km. Co Wy zrobilibyśmy w takiej sytuacji?
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 31.07.2013 13:03

Ciekawy wątek... i pytania filozoficzne :D

oczywiście ja też wole starszą brykę, obejdę się bez baseny w domu aby pojechać po raz kolejny na Hvar...

a czy ze znajomymi??? to ja jestem zdecydowanie na nie... chociaż każdy lubi co innego :D :D

dla mnie dwutygodniowy urlop na Hvarze jest czasem dla rodziny, radości przeżywanych z dzieciakami w pięknych okolicznościach przyrody... i niepowtarzalnych :lol: :lol:

z moich doświadczeń wynika, że ze znajomymi, rodziną zawsze jest bardziej drętwo, pojawiają się konflikty interesów itp :devil:

Czekom na dalszą część :papa: :papa:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 31.07.2013 13:33

Ja bym założyła, że się uda i gnała na prom :D

Będę czytać, bo bardzo mi się podoba forma pisania :)
nulka1
Odkrywca
Posty: 68
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) nulka1 » 31.07.2013 14:07

Tym razem trochę wbrew moim poradom wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie są glodni, bo góra kanapek całkowicie zapełniła im brzuszki, odpoczywać nie muszą, bo zmiany (żony) śpią w pogotowiu. Nawet śmieli się, że jak żona siada za kólkiem to możesz z zegarkiem w ręku odmierzyć czas - po godzinie zawsze ma kryzys i nie jest w stanie jechać...
Wredoty.
Mniej więcej od 3 godzin na wskazaniu nawiagcji mielismy planowaną godzinę dojazdu na ok +- 1 minuta "godzina zero", ale twardo trzymaliśmy sie przepisów widząc wcześniej jak chorwaccy policjanci z nawykami z wojny domowej wymierzaja do rodaków z radarków a na najbliższym zjeździe wyczesują wybrane autka do kontroli i zamandatowania.
Dlatego też jazda była emocjonująca i spać wcale sie nie chcialo. Ale prawdziwy horror zaczął się przy zjeździe do Makarskiej. Sami wiecie, że nie bardzo da się przekroczyć na ślimakach prędkość i nadrobić zaleglość czasową. A zaległość powstała i miała mniej więcej 5 min. "pierwszy" wyjechał, a przede mnie i przed kolegę wpasował się autobus. Wyprzedzić się nie da, zaległość rośnie,a my w stresie. Najgorzej byłoby zobaczyć dupkę promu w momencie kiedy dojeżdżasz do przystani! Już kazalismy pierwszemu gnać co sił i zatrzymywać prom, już uzgodnilismy, że w Drveniku na kolacji siedzimy do 2 w nocy, juz zaczęliśmy układać poduszki do spania, kiedy autobus zjechał, a nawigacja zaczęła pokazywać coraz ładniejszy wynik, Kiedy byliśmy już prawie na zero zlapały nas kolejne 2 x światla.
To teraz pytanie. Jak obstwiacie dojechalismy na czas czy nie?
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 31.07.2013 14:20

No to ja odpowiem pytaniem dojechaliscie :!: :?:
Fajna relacja będę czytać i ...odpowiadać :wink:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 31.07.2013 14:21

nulka1 napisał(a):TTo teraz pytanie. Jak obstwiacie dojechalismy na czas czy nie?

Znam odpowiedź :oczko_usmiech:
Ale też mam pytanie - czy unikalna choroba z 2007 została całkowicie wyleczona :?: :wink:
nulka1
Odkrywca
Posty: 68
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) nulka1 » 31.07.2013 14:24

tak. podobnie jak ochota na orebic. teraz mam pewność, że były to opryski, znam już ten zapach..
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 31.07.2013 16:04

nulka1 napisał(a):To teraz pytanie. Jak obstwiacie dojechalismy na czas czy nie?

Mogę odpowiedzieć :papa: :papa: :papa:
Szymuś
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 178
Dołączył(a): 13.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Szymuś » 31.07.2013 16:08

Chyba wielu już zna odpowiedź, bo wątek na "samochodowym" się rozwija. Lepiej może nie kontynuować tego tutaj bo relacja zginie w morzu niepotrzebnych komentarzy :D

Apel - więcej fotek.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Hvar- w pytaniach i odpowiedziach
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone