mariusz_77 napisał(a):Ja przejeżdżam 1700 też jeżdżę bez noclegu i narazie sił starcza na podziwianie widoków... chociaż też wiek już nie ten młody nie jestem... bliżej do 50tki lecz to pewnie kwestia też nastawienia i predyspozycji organizmu . Po prostu lubię jeździć najlepiej nocą i czekam zawsze na to z niecierpliwością, a krótka drzemka w aucie mi wystarcza
Jakoś przy podanej przez Ciebie odległości odbieram to w klimatach SF Nastawienie mam zawsze pozytywne jak można mieć inne ? Predyspozycje ? być może, fizjologia i rytm dobowy jest jednak u każdego co najmniej podobny Zawsze jednak może trafić się Terminator
Też kiedyś lubiłem jeździć nocą z tym, że... kiedyś to nie było takiego ruchu