Ależ nie ma za co, pogadamy po wakacjach.
Wiesz, Wiola, jest wiele rzeczy, które miło wspominam z południowych gdinjskich uvali, ale jedna z nich jest naprawdę niepowtarzalna - rozgwieżdżone niebo nocą. Na zadoopiach bez prądu prawie nie ma zanieczyszczenia światłem nocnego nieba. Widzisz masę gwiazd, jak ze szczytów wysokich gór, a Droga Mleczna jest na wyciągnięcie dłoni - wielkie, jasne pasmo przez cały nieboskłon. Moje dzieci stały i gapiły się na to z opadniętymi szczenami - nawet nie wyobrażały sobie, że może być tyle gwiazd na niebie.
Za tym tęsknię.