napisał(a) bobemce » 19.07.2009 21:29
W zeszłym roku dokładnie na początku września byłem przez tydzień w Sveta Nedjelja na południowym brzegu Hvaru, na samym końcu drogi i chyba świata.
Jako, że we wcześniejszych latach przesiadywałem raczej w większych (w stosunku do tej wioski) miejscowościach, to SN wydała mi się prawdziwym odludziem. W tej części sezonu było tam naprawdę pusto, a gdy nie chciało się pichcić, mieliśmy pod nosem dwie całkiem przyjemne knajpki (no dobra, jedną:)) W mieścinie w sumie jest może z 30-50 domów, o tej porze bez problemu znajdą się wolne kwatery.
W moim odczuciu jedyny większy problem to plażowanie. Jest tylko jedna plaża nadająca się do "rozłożenia" i w miarę wygodnego wylegiwania się, która ma łagodne wejście do wody. Reszta to skałki, z których najprzyjemniej zrobić "chlup!"
Sveta Nedjelja wszystko rekompensuje za to widokiem na klif. Czegokolwiek bym nie napisał o plaży - ten widok w drodze powrotnej do kwatery wszystko rekompensuje.
Aha
Jest jeszcze jeden "cukiereczek". W SN są tylko dwa sklepy. Jeden to piekarnia, która jest na samym dole. Drugi jest kilkaset metrów drogi pod górkę. Ja mieszkałem dokładnie pomiędzy nimi, więc jeśli akurat wybrałem się głupi po zakupy, kiedy południowcy mają siestę, to wracałem spocony i wściekły... ale klif poprawiał humor
Piszesz też, że jedziecie z rowerami - sam za jazdą rowerową nie przepadam, ale niejednego rowerzystę widziałem. A dla lubiących aktywne spędzanie czasu w okolicy można polecić wspinaczkę na Sv. Nikola (626 m n.p.m.).
W trakcie pobytu pojeździliśmy też po Hvarze i zrobiliśmy wycieczkę do Dubrovnika. Ale Hvar rox, będziesz zadowolony gdziekolwiek pojedziesz