Hvar - kemping - dzieci

Witam, bardzo kusi mnie wyjazd w tym roku na Hvar, ale mam małe wątpliwości / obawy – planuje wyjazd pod namiot z małymi dziećmi – czy znajdę jakiś kemping na wyspie z w miarę łagodnym zejściem na plażę + przyzwoite warunki sanitarne ?

wilku napisał(a):Witam, bardzo kusi mnie wyjazd w tym roku na Hvar, ale mam małe wątpliwości / obawy – planuje wyjazd pod namiot z małymi dziećmi – czy znajdę jakiś kemping na wyspie z w miarę łagodnym zejściem na plażę + przyzwoite warunki sanitarne ?

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=23707&highlight=

wilku napisał(a):Witam, bardzo kusi mnie wyjazd w tym roku na Hvar, ale mam małe wątpliwości / obawy – planuje wyjazd pod namiot z małymi dziećmi – czy znajdę jakiś kemping na wyspie z w miarę łagodnym zejściem na plażę + przyzwoite warunki sanitarne ?

Witam.
My też wybieramy pod namiot na Hvar z trójką chłopaków ( 10, 6, 3). Z tego co już zdążyłem się zorientować na forum to chyba najlepiej wybrać jeden z campów koło Jelsy.
My wyjeżdżamy w okolicach 24.07 może się spotkamy.
Pozdrawiam.

Ja w tym roku też się wybieram, myślę poważnie o Hvarze.
Wątek na temat Jelsy przeczytałem, ale ja niekoniecznie jestem nastawiony akurat na tę stronę wyspy...

W zeszłym roku byłem na Peljecu, na kempie w Dubie. I od tego czasu ten typ kempu jest dla mnie odniesieniem... jeśli ktoś był, to wie o co chodzi. Mały, cichy, tani, w wioseczce z kilkoma domami, przy pięknej i luźnej plaży.

Czy na coś takiego można liczyć na Hvarze? Jakie są tam w ogóle kempy (oprócz Jelsy)?

Ja byłem dwa razy w Trpanji na campie Vrila. I bardzo mi się podobało.
W tym roku Hvar bo kusi mnie żeby w końcu gdzieś na wyspę .
A który camp to okaże się na miejscu. Myślę, że koło Jelsy bo z relacji które przeczytałem wydają się być najbardziej zbliżone do tego w Trpanji. Podobno fajny jest też camp Lili ale jakoś nie przekonuje mnie plaża i samo zejście na nią, ale nawet jeśli na nim nie zakotwiczę to przynajmniej podjadę zobaczyć.

kurush napisał(a):Ja w tym roku też się wybieram, myślę poważnie o Hvarze.
Wątek na temat Jelsy przeczytałem, ale ja niekoniecznie jestem nastawiony akurat na tę stronę wyspy...

W zeszłym roku byłem na Peljecu, na kempie w Dubie. I od tego czasu ten typ kempu jest dla mnie odniesieniem... jeśli ktoś był, to wie o co chodzi. Mały, cichy, tani, w wioseczce z kilkoma domami, przy pięknej i luźnej plaży.

Czy na coś takiego można liczyć na Hvarze? Jakie są tam w ogóle kempy (oprócz Jelsy)?

Lili w Jagodnej.. jest kilka relacji na forum.
Pozdrawiam

Dzięki!
Poszukałem i - wygląda na to, że to właśnie to! Klimaty kampu w najlepszym stylu peljeskim a i tunel coś mi przypomina

wilku napisał(a):Witam, bardzo kusi mnie wyjazd w tym roku na Hvar, ale mam małe wątpliwości / obawy – planuje wyjazd pod namiot z małymi dziećmi – czy znajdę jakiś kemping na wyspie z w miarę łagodnym zejściem na plażę + przyzwoite warunki sanitarne ?

Albo Grebišće (Jelsa)
albo Vira (Hvar)
tu właśnie "się pisze" relacja...

albo Mlaska (Sućuraj).. z tym, że tutaj trzeba mieć świadomość, jak bardzo jest to oddalone od "jądra" wyspy.. i że wyspa jest tak naprawdę "gdzie indziej (w związku z tym właściwie nie ma szans poznać wyspy).
Pozdrawiam

trochę więcej opini / informacji o kempingu VIRA - http://www.e-camping.net/pl/chorwacja/splitsko-dalmatinska/vira.html

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):

kurush napisał(a):Ja w tym roku też się wybieram, myślę poważnie o Hvarze.
Wątek na temat Jelsy przeczytałem, ale ja niekoniecznie jestem nastawiony akurat na tę stronę wyspy...

W zeszłym roku byłem na Peljecu, na kempie w Dubie. I od tego czasu ten typ kempu jest dla mnie odniesieniem... jeśli ktoś był, to wie o co chodzi. Mały, cichy, tani, w wioseczce z kilkoma domami, przy pięknej i luźnej plaży.

Czy na coś takiego można liczyć na Hvarze? Jakie są tam w ogóle kempy (oprócz Jelsy)?

Lili w Jagodnej.. jest kilka relacji na forum.
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić znasz może jakiś camp podobny do Lili na Hvarze?
Byłem na Lili i było super i szukam podobnego klimatu.
Czy za tunelem oprócz Lili jest coś ciekawego a może po drugiej stronie? Będę wdzięczny za info

ufokking, depczemy sobie po piętach, póki co na forum - Duba, Mljet, Lili... w końcu na siebie wpadniemy gdzieś na kampie

Oglądałem( na kilku (nocowałem)chyba wszystkie campy podam swoje subiektywne oceny. Zaczynamy od południa;

- camp MLASKA ok 3 km o Sucuraja drogą w kierunku Jelsy. Ładnie położony
nad samym morzem. Trochę mało zadrzewiony. Odnowione zaplecze sanitarne,jest sklepik. Camp posiada osobną plażę naturystyczną, trochę za bardzo oddalony od innych ciekawych miejsc na Hvarze. Nie drogi w porównaniu z campami Jelsie czy też campie VIRA k.mjsc.Hvar, a moim zdaniem ciekawiej położony.

Jednak teraz nie mam czasu, moje spostrzeżenia o pozostałych campach postaram się umieścić jak najszybciej.
Są jeszcze campy w mjsc Zavala( b.fajny), Paklina wIvan Dolac, Lili w Jagodnej, Milna ( to wszystkie campy zatunelowe). Następnie wspomniany wyżej VIRA ( 3 km od mjsc.HVAR-najbardziej komfortowy ale też b.drogi) następnie Jurajević w Starym Gradzie, kolejny w zatoce BASINA ( między S.Grad a Jelsa)mały przdomowy camp. W mjsc. Vrobska camp tylko naturystyczny. W Jelsie są 3 campy. Widziałem jeszcze drogowskaz na camp do zatoki Pokrvenik ( w połowie drogi między Sucurajem a Jelsą.
Sądzę że to wszystkie campy na wyspie.
Moim zdaniem Lili w Jagodnej jest bezkonkurencyjne. Podobał mi się również camp w Zavali. Natomiast średnio podobały mi się campy w Jelsie.
HVAR jest przepiękny.
W tym roku odwiedziłem campy na wyspach Brać,Hvar,Korcula, Lastovo.
Pozdrawiam GAJUS.

kurush napisał(a):ufokking, depczemy sobie po piętach, póki co na forum - Duba, Mljet, Lili... w końcu na siebie wpadniemy gdzieś na kampie

Na to wygląda jak będziesz widział granatowe BMW z rej. KWA to ja będę jechał końcem sierpnia może sie gdzieś spotkamy a gdzie wyląduje to jeszcze sam nie wiem to jest najgorsze znaleźć takie miejsce w stylu Lili lub Duby

no to niestety na siebie nie wpadniemy.. ale nie ma tego złego: masz o jeden konkurencyjny namiot mniej (tak jak i my)

kurush napisał(a):no to niestety na siebie nie wpadniemy.. ale nie ma tego złego: masz o jeden konkurencyjny namiot mniej (tak jak i my)

No to jak wrócisz wcześniej to daj znać gdzie byleś możne zmienię zdanie i pojadę tam gdzie Ty jak tam jeszcze by mnie nie było, bo podobnie nadajemy wiec miejsce pewnie będzie ładne