Hvar jeszcze raz.

Witam,
przeczytałem dość sporo postów o Hvarze ale nie znalazłem tych szczegółów, które dopełnią mi całościowo obraz.
Jak często kursuje prom z Drvenika na Hvar?
Wybieram się na Hvar na początku sierpnia i czy w ogóle znajdę jakieś wolne miejsca?
Mam dosyć dokładną mapę Hvaru , ale kompletnie pozbawioną miejsc z kempingami.
Poszukuję kempingu, najlepiej małego, wskazane byłoby żeby nie miał prądu, z dala od cywilizacji coś w rodzaju „dziewicze tereny nie skalane stopą białego człowieka”.
A czy są kempingi między Sveta Nedjelja a Dubovicą, albo czy są kempingi wzdłuż południowo zachodniego brzegu np. od Sucuraju do Gromin Dolac? Z mapy wynika, że jest tam mnóstwo zatoczek, do których prowadzą jakieś szutrowe drogi i gdzieniegdzie jest jakiś dom, ale czy są tam kempingi? Jeżeli są, to czego można tam oczekiwać?
Jakich cen mogę się spodziewać na Hvarze – osoba, samochód, namiot.
Czy ktoś wie w jakich okolicach Hvaru występują (można łowić) małże ?
Za wszystkie informację z góry dziękuję.
Adam Ś.

Ja bym jednak propnowała zajrzećnp do postó Ingii 9 wpisz Hvar w wyszukiwarce) jest tam dużo cennych informacji, dokładnie tych o które pytasz.

Co do kempów, prócz: Lili( chyba Tobie najbardziej odpowiadający) są jeszcze 4 inne, jeden w Milnej oraz 2 w Jelsie, jeden w Starym Gradzie i dodatkowy( dla naturystów) w Vrobskiej, zajrzyj tu www.camping.hr

Ja też polecam relacje Ingi, która nawet nie wie (już teraz tak) że mnie namówiła na spędzenie wakacji na Hvarze i przejazd przez BiH.
Ja moge podać tylko link do Lili
http://www.geocities.com/camplili/
i
http://www.jadrolinija.hr/default.aspx?dpid=1227
odnośnie godzin kursowania promów (można wpisać dowolny dzień)

Pozdrawiam

Helou!
Wlasnie wrocilam z Chorwacji, miedzy innymi zaliczylam Hwar-Vrboska (kemping obejrzalam, chyba ok, miejscowosc jednak troche senna-bez typowych wakacyjnych rozrywek, urokliwa ale do zobaczenia, a nie do spedzenia tam np. 2 tygodni. Wybor padl na okolice miasta Hwar-i tu dla niezmotoryzowanych pozostaje jedyny camp Milna 5 km od miasta Hwar, a miejscowosci gdzie nie ma nawet sklepu-dla mnie-zenada-smierdzacy zatkany kibel, prysznic z dziurawa zaslonka, kiepska plaza i bezczelni Czesi rozkladajacy stolik pod twoim namiotem-miejscowki sa tak przygotowane ze praktycznie nie oddzielone-leb na lebku, ceny (2 osoby plus namiot bez auta - 120 kun/doba...mhhm-tyle placilam na cudownym trzygwiazdkowym kampingu z lazienkami lepszymi niz u mnie w domu... Generalnie zawiodlam sie Hwarem-przyroda niewiele rozni sie od tej na polnocy, a czystosc plaz i wody na niekorzysc Hwaru. Niestety nie mialam mozliwosci poszukac innych kampingow-bez auta jest tragedia-lokalne autobusy kursuja tylko miedzy glownymi miejscowosciami: Vrboska, Hwar, Milna, Jelsa, Starigrad. Jedynie miasteczko Hwar-naprawde warto dla niego przyjechac. Generalnie na Hwarze jest tak ze zawsze czegos brakuje, jak masz fajna plaze to miejscowosc w stylu 3 domki, jak fajne miasteczko (Hwar) to nie ma plazy itd. Nie przywiozlam nawet lawendy-bo ta "dostepna" poobdzierana przez turystow...hmm
kas

Hejka Kasja! wypoczywalas nie po tej stronie Hvaru co powinnaś i to byl Twoj pech, wystarczylo tylko przejechać tunel...pozdrawiamInga!!!

Właśnie wróciliśmy z Hvaru. Kierując się opiniami forumowiczów bez wahania pojechaliśmy na kemping Lili do miejscowości Jagodna, jest to miejscowość przed Sv. Nedela. Dokładnie już ktoś opisał jak tam dojechać, ale po krótce przejechać przez tunel i na rozwidleniu dróg kierować się na Sv. Nedela. Trezba uważać, bo za tabliczką z nazwą Jagodna trzeba ostro zjechać w lewo w dół do kempingu. Ani kempingu Lili,ani Jagdnej nie ma na mapach, ale naprawdę warto pojechać.
Co do promów to wszystkiego można się dowiedzieć ze strony Jadrolini. ale generalnie z Drvenika do Sucuraju promu kursują do 1,5 godz., ale chyba bardzie opłaca się płynąć ze Splitu,chociaż drożej i jest tylko 3 promy dziennie ( w pt, sob i niedz. jest o dwa wiecej). Droga z Sucuraju do kempingu to prawdziwe wyzwanie. jechaliśmy ok. 50 km 2 godz. droga ma szerokość na 1,5 samochodu a poboczem jest przepaść. Z powrotem płynęliśmy do Splitu, bo uznaliśmy, że nasze życie jest więcej watre niż parę euro dopłaty do promu. Mam jeszcze gdzieś godziny odjazdu promów, więc zainteresowanym mogę przesłać adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl.