Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hvar, Ivan Dolac i My - czerwiec 2013

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mariusz77
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 27.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz77 » 08.07.2013 20:46

Dopiero teraz sie dosiadam... chetnie powspominam i juz nabieram ochoty na ponowny wyjazd na Hvar...
To ziabieram sie do czytania:-)
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 07:00

heca7 napisał(a):Po pierwsze długie szukanie z którego miejsca odpływa prom na Hvar, długa kolejka do kasy. Tłumy nieprzebrane przewalające się po nadbrzeżu. Drvenik- nasze dzieci unieruchomione w samochodzie są łatwiejsze do opanowania więc jedzie się łatwo.


Patrzę na mapę i rzeczywiście w Splicie to Meksyk. Byłem tam kiedyś i pamiętam to nabrzeże.
Drvenik na pewno kameralny i ciężo się pogubić.
Może ktoś by jakąś instrukcję napisał, poradnik co i jak w Splicie w porcie robić, gdzie się ustawiać ? Niby wszysko napisane na mapie, ale teren spory.

Obrazek

Aldonka napisał(a):heca7 niby byłam przekonana do Drvenika, ale Ty mnie w moim przekonaniu utwierdziłaś :) Nie wykluczam, że w drodze do domu popłyniemy do Splitu, ale......na te decyzje jeszcze jest czas. Ty masz ok 40 dni, a my - 55 :D Koszmar :D
Na szczęście są relacje ;)


Tak, rzeczywiście to chyba dobra opcja, może lepiej TAM płynąć z Drvenika a NAZAD ze Stari Grad :mrgreen:

Iza&Krzysiek napisał(a):Witam :)
fantastyczna relacja :D :D wróciły wspomnienia :) obejrzałam znajome miejsca min: "naszą" ;) plażę....często idąc deptakiem do "centrum" Ivana przechodzilismy obok Waszej kwatery :) moją ukochaną Dubovice :oczko_usmiech:

Gratulacje za wejscie na Nikole :mrgreen: :mrgreen: mysmy wjechali autem....może w tym roku - już za 1,5 miesiaca :wink: jednak się wybierzemy :)

Hvar to nasze miejsce na ziemi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Hahhaaa te plaże już mają tylu właścicieli, że hej, bo przecież każdy mówi "nasza plaża" :mrgreen:
Nikola żaden challenge naprawdę, Bieszczady dużo bardziej wymagające... chyba
Też się pod tym podpisuję, że Hvar to nasze miejsce na ziemi :hut:
Niedzwiad
zbanowany
Posty: 1419
Dołączył(a): 07.04.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Niedzwiad » 09.07.2013 07:17

Z tą mapką portu w Split nie jest zle. Trzeba potrenować tylko w domu. Zimą z google mapy :D Ja już na pamięć wiem jak dojechać do promu. A w Splicie jeszcze nigdy nie byłem heheheh :D :D :D
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 07:44

Czwartek 27.06.2013

Dzisiaj krótki odcinek.
Wieje, 19 stopni, szału nie ma z temperaturą a mimo to woda spokojna. Czasem to dziwne, że lekki wiaterek i fale spore a czasem znacznie silniejszy i woda tylko leciutko pomarszczona.
Acha o tym co zapomniałem wczoraj napisać to za plażą dla psów wieczorem poszliśmy na spacer po skałkach. Super miejsca i poukrywane zatoczki, bardzo polecam wycieczkę również w tą stronę. Ale było też miejsce, które przykuło moją uwagę. Otóż zazwyczaj ze skałek widać dno, kamienie itp. Za jednym z cypelków woda natychmiast zmieniała kolor na ciemno granatowy, oj musiało tam być bardzo, bardzo głęboko… Brzeg musiał w tym miejscu wchodzić pionowo w wodę, no nic może następnym razem na Hvarze zbadam to miejsce dokładniej z fają i maską….

... a dziś dzień jak co dzień, plażujemy. Z rana podpakowujemy trochę rzeczy, które już nie będą potrzebne. Wyjazd do szklarni po lawendę odpuszczamy. Wypływam maszyną na ostatnie rejsy.Chciałem nawet popłynąć do tego głębokiego miejsca, ale tak średnio co 2-3 minuty jak zawieje mocno to stoję w miejscu wiosłując. Raz nawet się mocno musiałem trzymać linki ogradzającej „główną” plażę w ID, bo by mnie zwiało do punktu startu…
No nic wracam.

Późnym popołudniem zagaja mnie Pani Irena (Niemka, przyjeżdża do ID od kilkunastu lat z przyjaciółką). Mówi, mi że widzi, że ja kocham morze i wodę co jest oczywiście w 147,8% prawdą i ona chce mi coś ofiarować. Mówi o pontonie/kanoe/kajaku, który Ivo ma w szopie na polu i że one już na nim nie pływają (swego czasu pognały nim na Scedro a nawet do Uvala Zarace) i ona mi go da. Tylko, że łódź starszawa, wymaga przejrzenia, ale ma profesjonalne wiosła, kapoki itp. Nie opieram się długo … ale chcę się jakoś zrewanżować, pytam jakie wino lubi itp. Ona mówi, że wina nie może zabrać bo wracają samolotem a tak w ogóle to naradzi się z przyjaciółką.
Jedziemy z Ivo na jego plantację, przy drodze głównej.
Super miejsce, ma tam warzywa, które później kupujemy, oliwki, winogrona. Ma chłop zajęcie a jest co tam robić ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... wracamy i pompujemy ponton. Jest on zapakowany w staaarą walizkę w kratkę, wiosła rozłożone, ale i tak duże…
Pompujemy a w międzyczasie, po naradzie przyjaciółek okazuje się, że ponton rzeczywiście gratis, ale wiosła, które są profesjonalne już gratis nie są …. Druga pani daje mi numer konta, i że mogę zapłacić ilę chce tj. od 50 do 200 EUR… zimą, kiedy tam będę mógł, w zależności od sytuacji materialnej itp… no i że oczywiście mogę nie brać tego, one zrozumieją…
Tiaaa ... zaufały mi a ja przecież ich nie oszukam... zatem po głębszym namyślę, całkowicie rezygnuję. Ponton rzeczywiście starszawy, w paru miejscach łatki… i ta walizka czad… szkoda, że nie wspomniały o nim z 10 dni wcześniej to bym go lepiej protestował… bo mimo to bardzo mi się podobał... no i tak to bywa cżłowiek się napali, podjara a na końcu lipa...

Obrazek

Obrazek

I tak zleciało nam kilka cennych godzin naszych ostatnich chwil na Hvarze…

CDN.
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 08:23

To już praktycznie przedostatni odcinek relacji. Jeszcze tylko powrót i podsumowanie.

Piątek / Sobota 28-29.06.2013

Pędzimy do Sucuraj na prom o 8:15. Wyjeżdżamy z kwatery o 6:20. Po drodze w zasadzie pusto, ale na wysokości Jelsy natykam się na dużego kampera, zmierzającego w stronę przeprawy. Myślę sobie hmm taki to zajmuje sporo miejsca na promie … :evil: no to jedyna decyzja wiadoma… :twisted:. Czekam tylko na okazję … dojeżdżamy do wyremontowanego odcinka za Jelsą i teraz chwalę ten remont, mym myk i już go łyknąłem na lewym łuku :twisted:.
Potem za Gdinj trafia się jeszcze jeden pojazd z dużą przyczepą, na szczęście ciut zjeżdża na jednej z prostych a tu już wąsko więc też go wyprzedzam nie jadąc zbytnio poboczem :twisted:.
Ok. 7:35 ustawiamy się w kolejce kilkunastu samochodów oczekujących na prom. Idę kupić bilety.

Obrazek

Obrazek

W międzyczasie dojeżdżają wyprzedzone pojazdy i ustawiają się kilka samochodów za nami.
Chwilę się kręcimy w okolicy portu, podziwiam Peljesac w całej swojej okazałości

Obrazek

... i w końcu o 8:15 odpływamy a większość oczekujących pakuje się na prom. Zostało jedynie kilka samochodów, które przyjechały znacznie później. Niemniej cieszę się, że bez nerwów się załapaliśmy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Żegnamy Sucuraj

Obrazek

Obrazek

i za niespełna pół godzinki witamy Drvenik z niewielką kolejką oczekujących.

Obrazek

Ostatni look na Hvar ... :?

Obrazek

Krótka przerwa i chyba ok. 9 ruszamy dalej… Niewiele gadamy, przykro nam.

Za tunelem 16 stopni, popaduje… a tak droga powrotna bez żadnych większych wydarzeń. Prujemy do przodu, mija nas jedynie kilka samochodów. Na bramkach bez problemów, do kart praktycznie zero ruchu, do gotówki jest kolejka, ale też bez masakry. Na granicy idzie w miarę sprawnie, ale widać narastający ruch.
14:30 mijamy bez problemu granicę ze Słowenią i zaraz stajemy na parkingu po prawej na posiłek regeneracyjny (jest drewniany stoliczke) i ruszamy dalej.
Potem mój ulubiony odcinek za Grazem, tym razem się jedzie z górki więc jest fajnie.
O 20:30 dobijamy do hotelu w Ołomucu.
Rano wyjazd i zawijamy na BP w Jastrzębiu. Kurtka na wacie przecież dopiero co tu byliśmy, czy to możliwe żeby tak szybko zleciały dwa tygodnie. Zapala się :idea: w głowie - a może zawrócić i jechać powrotem …

W milczeniu dobijamy do korka w Częstochowie… tam z pół godzinki i chyba ok. 15 jesteśmy w domu… :cry: :cry: :cry:

Czuję głęboką depresję pourlopową i smutek. Przeszedłem całkowity reset…

PS.
Acha i chyba lepiej jechać przed Siewierzem TAK niż TAK
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 09:24

Podsumowanie

I na tym kończę te moje wypociny. Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali z nami w tej wspaniałej podróży, którą starałem się jakoś opisać a czego słowa i zdjęcia i tak nie są w stanie oddać.

Podsumowując:

- pogoda w zasadzie ok
- może woda mogła by być nieco cieplejsza, ale tragedii nie było
- nie udało się wszystkiego oczywiście zobaczyć, chociaż plan był znacznie ambitniejszy, niektóre miejsca zwiedziliśmy zbyt pobieżnie, ale nie przejmuję się tym. Trochę wzięło górę lenistwo, trochę troska o samochód, nieprzystosowany do niektórych Hvarskich dróg. Na pewno przed wyjazdem na wyspę należy doprowadzić hamulce i układ kierowniczy do porządku, jeśli ktoś ma z tym problem
- kwatera świetna. Nie wiem jak inne apartamenty, ale z naszej dwójki jestem całkowicie zadowolony. To że sypialnia była oddzielona od kuchni to dodatkowy plus. I nie ma w sypialni telewizora… Co z tego, że w łazience Gierek, nam to nie przeszkadzało. Niewątpliwy plus to dużo cienia wokoło i okno sypialni od północy z dodatkowymi okiennicami oraz całodniowy śpiew ptaków …
- parking jak to w Chorwacji, zazwyczaj ciasno więc ja potem przy pełnym obłożeniu parkowałem na zewnątrz posesji, pod drzewkami (Ivo dał mi plandekę, ale pomimo wiązania sznurkami, czasem wiatr ją potargał), aby uniknąć przestawiania samochodu przy wyjeżdżaniu itp. Warto zatem mieć swój pokrowiec na samochód – ja miałem … Przez kilka dni parkowałem nawet pod wspaniałym domkiem obok (tym z niebieskimi okiennicami), ale na kilka dni wpadli właściciele i musiałem się przestawić
- gospodarz – spoko gość, pomimo, że specyficzny, stanowczy mruk, to spokojnie idzie się z nim dogadać. Na miejscu można dokupić oliwę, wino i prosek
- co ciekawe na chyba 50% domów w Ivan Dolac są tabliczki z nazwiskiem „Caric”. Normalnie ich tam tylu co Bachledów-Curusiów u nas :twisted: :twisted: :twisted:
- jak ktoś się waha czy Ivan czy Sv. Nedjela ja polecam Ivana a Sv. Nedjelę na wypady, ale oczywiście każdy ma swoje zdanie i wcalę nie muszę mieć racji. Niemniej jednak skrupulatnie wszystko szykując do wyjazdu, kiedy robiłem rozeznanie w temacie, jeden z Cromaniaków napisał mi poniższą wiadomość odnośnie Sv. Nedjeli:
„Witaj!
Sam apartament OK, tylko położony jest w zasadzie w lesie piniowym, nie za bardzo widać morze i cholernie dają się we znaki cykady. Nie zrozum mnie źle - ja kocham dźwięk cykad, ale tam jest ich cała szarańcza. W zasadzie od 8 rano do 18 na tarasie nie da się wypić kawy i spokojnie porozmawiać - naprawdę jakaś masakra.
W SN masz w zasadzie jedna małą plażę (głównie rodziny z dziećmi - naprawdę mała) poza tym jest kilka "wylewek" betonowych na których każdy znajdzie coś dla siebie. Ja byłem z małym synkiem, więc ograniczenia byliśmy do tej małej plaży, ale znajomi korzystali z dzikich zatoczek o trudnym zejściu, ale za to ciekawym do nurkowania. Jeżowców w strasznie dużej ilości, od czasu do czasu spotkasz ośmiorniczki. Gospodarz (Bugi), u którego byliśmy ma swoją własną (polską:) motorówkę, i za niewielka opłatą wiezie na cały dzień na cudowne niedostępne plaże gdzie Twoja druga połówka będzie mogła poopalać się w miejscu podobnym do raju, a Ty swobodnie ponurkujesz:)„

- wspomnienia, widoki, zapachy – to wszystko pozostanie na długo w pamięci. Pomimo, że zazwyczaj nie wracamy do tych samych miejsc, to Hvar zyskał status „Special One” i bez żadnego ale, chętnie tam wrócimy

To był bardzo udany wyjazd, powiedziałbym nawet więcej:

to był nasz najlepszy urlop.

KONIEC KONIEC KONIEC
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.07.2013 09:30

jackuc napisał(a):Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali z nami w tej wspaniałej podróży, którą starałem się jakoś opisać a czego słowa i zdjęcia i tak nie są w stanie oddać.

To ja dziękuję za piękną i szczegółową relację :)

jackuc napisał(a):to był nasz najlepszy urlop.

O to właśnie chodzi - żeby każdy kolejny wyjazd był najlepszy! 8) Tego Ci właśnie życzę :D

Pozdrawiam :papa:
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 09:34

Może za rok Vis ...

Who knows ? :papa:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 09.07.2013 09:35

Dziękujemy za możliwość podróżowania z Wami. Tym bardziej, że mam nadzieje Hvar miło mnie ugości za 54 dni :)
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 09:36

Zatem czekam na relację :boss:
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 09.07.2013 09:38

jackuc napisał(a):
CROberto napisał(a):Teraz przez niewiedzę wprowadzasz forumowiczów w błąd- jest tam piękna plaża w takich okolicznościach

i laguna

Droga do Gromin Dolac jest lepsza niż do Dubovicy (tylko 3 km.)a nagroda jest taka

Przepraszam za OT inne odpowiedzi zamieszczę w mojej relacji.

czytam i oglądam z przyjemnością , ale jak czegoś nie wiesz na pewno, to nie pisz.

Hej.


Kein problem
Faktycznie nie napisałem precyzyjnie :D. Zamiast "nie ma plaż" powinno być "jest jedna piękna plaża, jednak z takim sobie dojściem" co zresztą doskonale widać na Twoich fotkach. Osoby z wózkami itp mogą mieć już problem.
Ponadto w Sv Nedjeli nie ma czegoś takiego jak promenada do dłuższych spacerów itp bo miejscowość jest ograniczona z obu stron pionowymi skałami, no chyba że wybieramy się na spacer drogą do Dubovicy. Prawda jest taka, że nie miałem wystarczająco dużo czasu aby poznać dobrze Sv Nedjelę jednak mam mniej więcej jej topografię w głowie, ale może coś przeoczyłem itp także komentarze - poprawki co najnmniej mile widziane :lol: .

Niemniej powtarzam plaża w SN na pewno warta odwiedzenia i patrząc z góry pewnie i życie podwodne ciekawsze niż w ID (nie jest tam złe)
Do Laguny dojście jeszcze gorsze, z wózkiem np bez szans...



Jak to fajnie, ze każdy może mieć swoje ulubione i najpiękniejsze miejsce na Hvarze... :D :D
Ja dołączam się do miłośników sv.Niedjeli, której bym nie zamienił na żadne inne miejsce (chociaż Wasz apartman niczego sobie). Na szczęście nie musiałem na plażę i do laguny chodzić z wózkiem ale jeśli Wy tak to rzeczywiście argument :D . Szkoda, że nie byliście na plaży Lucisce, bo to moje ulubiona i wymarzona zatoczka tylko 2 km od SN i często byliśmy na tej plaży sami.

Fajnie, że napotykamy bratnie dusze, bo my też uciekamy od zgiełków i hałasów gdzie pieprz rośnie w jak najbardziej wyludnione miejsca... a w mieście Hvar też nie wytrzymaliśmy dłużej niż 2 godziny :D :D

Pozdrawiam :papa:
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 09.07.2013 09:39

Dzięki za fajną relację miło było poczytać :D :D :papa:
sernikowy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 19.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) sernikowy » 09.07.2013 09:50

Gratuluję udanego wyjazdu!, żałuję trochę, że na ten rok już Brele wybraliśmy i zaliczkowaliśmy, Hvar musi poczekać w takim razie jeszcze rok. Zdecydowanie jest to najbardziej wciągająca relacja z Hvaru jaką czytałem na forum. Dzięki wielkie za opisy i piękne foty!
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 09.07.2013 09:57

Mam nadzieję, że i nasz tegoroczny wypoczynek m.in. na Hvarze uznamy za najlepszy....
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 09.07.2013 10:29

mariusz_77 napisał(a):Szkoda, że nie byliście na plaży Lucisce, bo to moje ulubiona i wymarzona zatoczka tylko 2 km od SN i często byliśmy na tej plaży sami.
Fajnie, że napotykamy bratnie dusze, bo my też uciekamy od zgiełków i hałasów gdzie pieprz rośnie w jak najbardziej wyludnione miejsca... a w mieście Hvar też nie wytrzymaliśmy dłużej niż 2 godziny :D :D
Pozdrawiam :papa:


No tak, Lucisce bardzo żałuję, niemniej jest to jeden z wielu powodów, aby wrócić na Hvar …

Hahha a ja myślałem, że tylko my takie dziwolągi i się nie zachwycaliśmy miastem Hvar.

Zgiełk, hałas mam na co dzień, zatem tak, tam gdzie pieprz rośnie i psy d…i szczekają jest nam najlepiej….

sernikowy napisał(a):Gratuluję udanego wyjazdu!, żałuję trochę, że na ten rok już Brele wybraliśmy i zaliczkowaliśmy, Hvar musi poczekać w takim razie jeszcze rok. Zdecydowanie jest to najbardziej wciągająca relacja z Hvaru jaką czytałem na forum. Dzięki wielkie za opisy i piękne foty!


Dziękuję serdecznie za dobre słowo. Jest dużo, dużo lepszych relacji, ale wiadomo i czasu i weny oraz pewnie umiejętności pisarskich brakuje, aby stworzyć coś lepszego.
No i z wielu zdjęć jestem mało zadowolony, szkoda bo potencjał na fotografowanie na Hvarze jest ogromny.

Breli nie żałujcie, będziecie zadowoleni, to piękne miejsce, zresztą poczytaj moją ubiegłoroczną RELACJĘ

No i ta zatoczka to mistrzostwo świata

Obrazek

Dla mnie Brela to bardzo mocny punkt nr 2 za Hvarem

mama_Kapiszonka napisał(a):Mam nadzieję, że i nasz tegoroczny wypoczynek m.in. na Hvarze uznamy za najlepszy....


Będziecie zadowoleni, czekam na relację :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Hvar, Ivan Dolac i My - czerwiec 2013 - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone