YarisJaki jest warunek aby spokojnie i bezstresowo udać się autem na urlop?
Żadnych napraw na ostatnią chwilę!
Co masz naprawić, zrób odpowiednio wcześniej. Auto minimum 2 tygodnie przed wyjazdem ma być gotowe do drogi.
I miało tak być...
Miało...
Bo Yaris "delikatnie" oberwał na parkingu w nadkole i zderzak...
Niby nic wielkiego, ale tu pękło, tam pękło, urwany reflektor...
A potem warsztat, likwidacja szkody, zaniżona wycena, odwołania, "-Panie złe części przysłali", itd...
Skoro auto tyle stoi warsztacie, to niech jeszcze drzwi kierowcy polakierują, bo rdza się od spodu pojawiła.
Czekamy... czekamy... dzień wyjazdu sie zbliża....
Ufff...
Wreszczcie odebraliśmy auto trzy dni przed wyjazdem...
Dwa dni przed wyjazdem doklejałem brakującą uszczelkę...
Dzień przed wyjazdem zderzak wyskoczył z mocowań i dokręcałem go z tatą...
W dniu wyjazdu zauważyłem, że drzwi nie zamykają się jak trzeba...
Wytrzymają przez wyjazd czy nie? A może poluzują się całkowicie, opadną i przestaną się zamykać? A może się na końcu urwą...
Życie...
Eee... tam... Urlop się zaczyna, trzeba odgonić złe myśli.
W bagażniku spakowana srebrna taśma "MacGyver".
W razie czego zakleimy drzwi na stałe i będę wchodził do auta od strony pasażera
Najważniejsze, że tym razem nie zapomnieliśmy naklejki "cro.pl"
Yaris 1.0 VVT-i. 320 tyś km na liczniku stuknęło i już 10. raz nad Jadranem
A gdzie torcik?
Zapraszam jutro na ciąg dalszy
No i dobranoc