Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hvar&Dubrovnik jesienną porą

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 11.12.2017 17:40

13.10.2017 Dzień, którego miało nie być i depresja przedwyjazdowa

To nasz gratisowy dzień na wyspie(i w ogóle w Cro). Dlaczego gratisowy :?: Ponieważ zwykle nasze chorwackie wakacje kończyliśmy wyjeżdżając w piątek rano- po drodze nocleg i w domu bywaliśmy w sobotę po południu lub wieczorem. Ale tym razem postanowiliśmy zaszaleć :wink: - opuścimy Hvar dopiero w sobotę- w domu będziemy w niedzielę wieczorem. Ja w poniedziałek będę musiała iść do pracy i to na 7 rano, ale... czego się nie robi dla dodatkowego dnia wakacji :hut: Zwłaszcza, że jeden dzień straciliśmy na przeprowadzkę :idea:

Ten odcinek będzie raczej ubogi w zdjęcia, ponieważ dzień został częściowo poświęcony na sprawy ostateczne :wink: Czyli pakowanie, ogarnianie apartmana, ostatnie zakupy, itp. itd.

Na początek dnia- wyprawa po magnes na lodówkę. Potem ostatnie kugle- były nawet lawendowe 8O , jednak nie miałam odwagi spróbować :roll: Zaopatrzeni w kugle idziemy na spacer po drugiej stronie zatoki(tzn. po przeciwnej stronie starówki).

Spotykamy rewolucjonistę :wink:

cro292.jpg


Dalej mijamy dzielnicę brzydkich hoteli- nie były warte by uwieczniać je na zdjęciach(takie typowe wytwory początków lat 90-tych).

Miejska plaża w S. Gradzie:

cro293.jpg


cro294.jpg


Nie jest taka zła, ale jest tu bardzo jeziorkowato, zresztą my i tak mamy w planach plażowanie w innym miejscu.

Prom...

cro295.jpg


...przypomina mi smutną prawdę, że jutro stąd odpłyniemy :( ale innym promem

Nasz apartman mieścił się przy ulicy Put Rudine- do wioski Rudina mamy 1,5 kilometra a stamtąd już bliziutko na plażę Žukova. Tyle, że my nie poszliśmy tam z apartmana, ale z centrum, naokoło i było jakoś straszliwie daleko :roll: :evil: Aż pod koniec miałam już napad irytacji. I jeszcze podczas bezpośredniego już zejścia na plażę pod moimi nogami przepełzała żmijka. A Žukova? Cóż, doopy nie urywa. W dodatku jest tu jeden problem- zatoka jest po północnej stronie i wiatry z północy nawiewają tu mnóstwo śmieci. Śmiałam się, że to śmieci z Bola-a :wink: W części żwirkowej przez ten bałagan praktycznie nie dało się siedzieć, dlatego poszliśmy w bok- na skałki- widziałam wielkiego kraba, ale uciekł jak zobaczył aparat. Jak postanowiłam wczoraj- tu już się nie kąpałam, wykapał się tylko S. stwierdzając nędzne życie podwodne.

cro296.jpg


Jesteśmy pewni, że zrobiliśmy tu więcej zdjęć, ale jakiś cudem jest tylko 1 i to nie bardzo ciekawe :roll:

Po złapaniu ostatnich promieni wracamy- tym razem z Rudine prosto do naszego domku i od tej strony jest nie dość, że bliziutko, to jeszcze z górki :D
Na Žukovej nie podobało nam się- jeśli macie ją w planach, można spokojnie wykreślić :wink:

Ten ostatni wieczór musiał być wyjątkowo ciepły- jeszcze po ciemku dało się siedzieć na tarasie i to bez skarpetek 8O

cro297.jpg


S. jakieś niedobre piwo kupił na ostatni wieczór :evil:

Wieczorem lecimy jeszcze na ostatnie zakupy alkoholowe, a potem idziemy pożegnać się z Daliborem. D. próbuje przekonać nas o wyższości promu Stari Grad-Split nad tym Sućuraj-Drvenik. I byłabym nawet w stanie przyznać mu rację, gdyby nie jedne mały szczegół- prom z S. Gradu jest tylko 3 razy dziennie i to pierwszy o 5.30 :? Jeśli na niego nie zdążymy(a musielibyśmy wstać o 4) to zostaje nam 11.30. Ale płynie 2 godziny więc nim wyjedziemy ze Splitu będzie 14-sta- to za późno, chcemy dojechać na nocleg w Austrii o przyzwoitej porze( zwłaszcza, że w naszym hotelu nie ma całodobowej recepcji). Z Sućuraju prom jest mniej więcej co 1,5 godziny, a płynie tylko 35 minut, więc ta opcja jakoś bardziej nam odpowiada.

Ok, no to żegnamy się, oczywiście słyszymy:

Przyjedźcie w przyszłym roku, ale w lipcu

Lipiec to dla nas za gorąco i raczej nie mamy wtedy urlopu

No to w czerwcu, albo w maju, albo we wrześniu :!:

:mrgreen:

Dziękujemy za zaproszenie, ale tłumaczymy, że chcielibyśmy poznać jeszcze inne chorwackie wyspy. Na koniec Dalibor pyta, czy to prawda, że Polacy na pożegnanie całują kobiety w rekę :?: 8O :oczko_usmiech: No to tłumaczę, że to już dość przestarzały zwyczaj i nikt mnie nie musi po rękach całować. :wink: :lol:

W świetnych humorach wracamy na górę spać, a jutro...

No cóż, to przecież było nieuniknione :idea: :(

cdn.

:papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 11.12.2017 18:22

Ta plaża wcale się tak źle nie przedstawia, zwłaszcza jak się ją ogląda w taki ziąb jak dzisiaj :)

Szkoda,że ten ostatni dzień zawsze następuje tak szybko :cry:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.12.2017 18:32

Chyba dobrze, że na Żukową nie dotarliśmy...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 11.12.2017 18:52

ruzica napisał(a):Na Žukovej nie podobało nam się- jeśli macie ją w planach, można spokojnie wykreślić :wink:

Eeee, trochę chyba wybredna się zrobiłaś po tych plażach na południu Hvaru :wink:
Nie jest tak źle a przy takiej pogodzie i zważywszy, że zapewne o tej porze roku nikogo tam nie było, to jak dla mnie byłoby całkiem nieźle :idea: :)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 11.12.2017 19:31

Katerina napisał(a):Ta plaża wcale się tak źle nie przedstawia, zwłaszcza jak się ją ogląda w taki ziąb jak dzisiaj :)


Tam nawet ładny widok na Brač był z tej plaży :)

Katerina napisał(a):Szkoda,że ten ostatni dzień zawsze następuje tak szybko :cry:


To będzie banał, ale Wszystko co dobre, szybko się kończy

piekara114 napisał(a):Chyba dobrze, że na Żukową nie dotarliśmy...


Są zapewne ciekawsze miejsca, więc nie ma czego żałować :)


kulka53 napisał(a):Nie jest tak źle a przy takiej pogodzie i zważywszy, że zapewne o tej porze roku nikogo tam nie było, to jak dla mnie byłoby całkiem nieźle :idea: :)


Jednak byli 8O , ale to duża zatoka i nawet jak są ludzie to można sobie znaleźć ustronne miejsce :idea:

kulka53 napisał(a):Eeee, trochę chyba wybredna się zrobiłaś po tych plażach na południu Hvaru :wink:


Chyba trafiłeś w sedno :!:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 12.12.2017 08:24

ruzica napisał(a):
To będzie banał, ale Wszystko co dobre, szybko się kończy


Za szybko :cry:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 12.12.2017 21:01

beatabm napisał(a):
ruzica napisał(a):
To będzie banał, ale Wszystko co dobre, szybko się kończy


Za szybko :cry:


Za szybko, ale ja zwykle też szybko ocieram łzy i planuję następne podróże :idea:

14-15.10.2017 Pożegnanie z Hvarem, Chorwacją i powrót do domu


Kiedy opuszczamy apartman jest jeszcze ciemno. Pod drzwiami spotykamy taką żabkę:

cro298.jpg


Startujemy.W tę stronę droga Jelsa-Sućuraj wydaje mi się jakby minimalnie straszniejsza :wink: , bo chyba jest więcej z górki.

Ale za to widok oświetlonego Bolu na Braču piękny, szkoda, że nie robię zdjęć z drogi(ale to się musi zmienić :!: )

Godzinka i jesteśmy w porcie- kupujemy bilety. Mamy jeszcze 45 minut, więc ustawiamy Korsę w kolejce, a sami idziemy na poranną kawkę. Kocham Chorwację za te kafejki otwarte przed 8 rano :D

cro299.jpg


W końcu wybiła nasza godzina. Czas odpłynąć z wyspy, na której spędziliśmy cudowny tydzień i było to o wiele za mało :roll:

cro300.jpg


Żegna nas sv. Nikola:

cro301.jpg


Robimy ostatnie morskie fotki:

cro302.jpg


cro303.jpg


cro304.jpg


cro305.jpg


Dobrze, że podróż trwa tylko pół godzinki, bo pod koniec mieliśmy lekkie objawy choroby morskiej 8O - pierwszy raz w życiu 8O

Wyjeżdżamy z Drvenika, szczęśliwi, że się nie pochorowaliśmy bardziej :wink: .W Makarskiej tankowanie na nowym Croduxie z pięknymi toaletami(mam fioła na punkcie toalet :oczko_usmiech: ),a potem nadchodzi historyczny moment. Bo oto jesteśmy chyba ostatnimi Cromaniakami, którzy wnieśli opłatę za przejazd tunelem Sv. Ilija :!: :idea: Od 2018 tunel będzie zdarma i zaoszczędzimy na 1 piwko w konobie(lub 2 kugle) :D

Dalej droga przebiega normalnie- przed tunelem Sv. Rok 21 stopni, za tunelem 14, czyli wszystko działa bez zarzutu. Koło Zadaru kolejne tankowanie- spotykamy rodzinę z Polski(nie pamiętam czy z Krakowa czy z Rzeszowa :roll: :oops: ). Czyli nie tylko my mieliśmy tak durny pomysł by jechać do Cro w październiku :wink:

Za Zagrzebiem zjeżdżamy z autostrady w poszukiwaniu przydrożnej konoby, ale albo jesteśmy ślepi, albo nic takiego nie ma. Także do Ptuja dojeżdżamy ze skrętem kiszek :(

Od Ptuja to jeszcze tylko troszkę i około 19 stej jesteśmy pod Wiedniem. Spaliśmy tutaj http://winbudget.at/de/. Całkiem fajne miejsce na nocleg tranzytowy, stosunek jakości do ceny- rewelacja, no i jak ktoś ma ochotę to można wyskoczyć na spacer do Wiednia- my ochotę mieliśmy, ale czasu to już nie :roll: :wink:

15.10, czyli w niedzielę wyjeżdżamy koło 9-tej- ten malutki kawałeczek Austrii przemykamy szybciutko, Czechy... no właśnie w Czechach zawsze są jakieś roboty drogowe, objazdy nieoznakowane,(albo my ich nie widzimy) więc tak jak co roku błądzimy po Czeskich wsiach nie mogąc się wydostać :lol: . Nawigacja nie pomaga- kieruje nas najbardziej wioskowymi dróżkami, nie wiele lepszymi niż szutrówki na Hvarze :lol: Na ojczyzny łono wjeżdżamy z 2-godzinnym opóźnieniem. Nie było czasu na przerwę na czeskie zakupy :cry: i uzupełnienie zapasów kofoli :cry: : Przejazd przez Polskę to już inna historia- to była droga przez mękę i wcale nie przesadzam :!: Korki, korki i korki 8O



:mrgreen:

Na razie mam focha i w 2018 zamierzać jechać przez Niemcy :idea: (przez które jechaliśmy rok temu do Włoch i było bardzo spoko), tyle, że my mamy jakiś chory sentyment do Czech 8O i coś nas ciągle tam pcha 8O :mrgreen:

A wracając do trudno przejezdnej ojczyzny, to w domu planowaliśmy być około 18, a byliśmy przed 22 :evil: Poszliśmy jeszcze zjeść kolację i wypić piwo do pizzerii na przeciwko naszego bloku i nasze super jesienne wakacje dobiegły końca :!:

Ale jeszcze nie kończę nadawać- będzie podsumowanie w następnym odcinku :)

:papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 12.12.2017 21:42

Ale żeby się nie dać po rękach całować "psze pani" On teraz żabę pocałuje, tą co już tam lazła i co? Będzie jakaś nowa Fiona. No taką okazję mości dobrodziko żeście przeoczyli ech:)
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 13.12.2017 14:47

ruzica napisał(a): Koło Zadaru spotykamy rodzinę z Polski(nie pamiętam czy z Krakowa czy z Rzeszowa :roll: :oops: ). Czyli nie tylko my mieliśmy tak durny pomysł by jechać do Cro w październiku :wink:

My tez w 2014 roku byliśmy w październiku i było super.... :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.12.2017 14:50

Nie ma kolejki do promu??? 8O Szok 8O 8O 8O

Dobrze, że podróż trwa tylko pół godzinki, bo pod koniec mieliśmy lekkie objawy choroby morskiej 8O - pierwszy raz w życiu 8O


No nie, jak to się stało? Woda nie wyglądana chorobotwórczą :roll: Płaska raczej :mrgreen:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 13.12.2017 15:25

Abakus68 napisał(a):Ale żeby się nie dać po rękach całować "psze pani"


Ale to chyba nie był zamiar, tylko zwykła ciekawość :roll:

Abakus68 napisał(a): On teraz żabę pocałuje, tą co już tam lazła i co? Będzie jakaś nowa Fiona. No taką okazję mości dobrodziko żeście przeoczyli ech:)


No to będzie nowa Fiona :wink: czy to tak źle?

Zdzisławie to dla Ciebie:



:wink:

krakusowa napisał(a):
ruzica napisał(a): Koło Zadaru spotykamy rodzinę z Polski(nie pamiętam czy z Krakowa czy z Rzeszowa :roll: :oops: ). Czyli nie tylko my mieliśmy tak durny pomysł by jechać do Cro w październiku :wink:

My tez w 2014 roku byliśmy w październiku i było super.... :D


Pamiętem :D Tylko, że jak człowiek przeczyta kilkadziesiąt postów głoszących, że wrzesień to za późno na Chorwację, to jadąc w październiku czuje się trochę jak wariat :wink:

beatabm napisał(a):Nie ma kolejki do promu??? 8O Szok 8O 8O 8O


Mała kolejeczka była, ale my przyjechaliśmy ciut wcześniej i Korsa była 2 czy 3 w kolejce. Ale wszyscy co byli za nami też się zmieścili- nie ma jak to po sezonie :wink:

beatabm napisał(a):
No nie, jak to się stało? Woda nie wyglądana chorobotwórczą :roll: Płaska raczej :mrgreen:


Pod koniec leciutko bujało i jedna pani miejscowa to była prawie niebieska na twarzy 8O
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 13.12.2017 16:05

Odcinek specjalny :wink: Podsumowanie

Podsumowanie w liczbach

:arrow: Ilość dni spędzonych w podróży: 16

:arrow: Ilość pełnych dni w Cro : 12

:arrow: W tym dni słonecznych : 10 :D

:arrow: Deszczowych : 1 noc + trochę o poranku :D

:arrow: Liczba odwiedzonych miast i wsi: 11

:arrow: Zdobyte szczyty : 3

:arrow: Odwiedzone wyspy : 2

:arrow: Oraz plaże : 10

:arrow: Wydane złotówki : ok. 5500


Nasze NAJ

:arrow: Najpiękniejsza plaża : Pasjača za Dubrovnikiem

:arrow: Najlepszy widok : Sv. Nikola(Hvar)

:arrow: Najładniejsze miasto : Stari Grad(Hvar)

:arrow: Najlepsze jedzenie: Pizza we Vrboskiej

:arrow: Najlepsze kugle : Dubrovnik(Stradun)/Jelsa

:arrow: Najlepsze alko :wink: : Kruškovac

:arrow: Najmilsze zaskoczenie: Wspaniała pogoda przez cały pobyt

:arrow: Największe rozczarowanie : Nic takiego sobie nie przypominam :mrgreen:


Październik w Cro- moim okiem

A w Chorwacji w październiku jest całkiem jeszcze zielono 8O

cro314.jpg


Było też mnóstwo słońca i około + 25 stopni

cro309.jpg


Apartament z pięknym widokiem można znaleźć kilka dni przed wyjazdem, a nie rok wcześniej :wink:

cro306.jpg


Były jesienne owoce:

cro313.jpg


Na zdjęciach mam tylko chruścinę jagodną 8O , ale październik to królestwo granatów i mandarynek :)

Promy kursowały normalnie i nie było dużych kolejek:

cro310.jpg


W Dubrovniku była pełnia sezonu 8O i nie dało się mieć zdjęcia bez innych turystów:

cro308.jpg


8O

Za to na wyspie odnaleźliśmy ciszę, spokój i cudowne pustki:

cro316.jpg


Były tez puste drogi:

cro312.jpg


I to nie tylko na Hvarze, bo pustkami świeciły również autostrady :)

W hvarskim Saint Tropez może pustek nie było, ale i tak dało się oddychać:

cro311.jpg


Plaże....

cro307.jpg


cro315.jpg


Niestety nie były puste, nawet trudno dostępna Lučisce :roll: Ale w porównaniu z sezonem to i tak był luksus. Woda po tym zimnym wrześniu była taka sobie, ale kąpać się dało :) Plażowanie było możliwe w godzinach 11-17, ale najprzyjemniejsze od 12 do 16. Więc jak ktoś lubi smażyć się cały dzień na plaży to październik nie dla niego.

My po tym pierwszym październikowym wyjeździe chyba jeszcze kiedyś skorzystamy z podobnego terminu i chyba nawet wiem dokąd wtedy pojedziemy :wink:

KONIEC


Dziękuję wszystkim za motywację do pisania w postaci komentarzy i kliknięć :)

Ponieważ to już koniec to proponuję coś łyknąć z tej okazji :wink:

cro317.jpg


:papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 13.12.2017 17:08

ruzica napisał(a):Ponieważ to już koniec to proponuję coś łyknąć z tej okazji :wink:
cro317.jpg


To ja poproszę trochę orahovaca i kruśkovaca :oczko_usmiech: :wink:

Marta dziękuję za ciekawą relację :D Pięknie się z Tobą podróżowało :papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 13.12.2017 17:19

Marta,dzięki za wspaniałą jesienną relację potwierdzającą wyższość chorwackiej jesieni nad polskim i chorwackim latem :D

Co do błądzenia po Czechach miałam to samo.
Mieszkam przy granicy z Czechami i jedyną słuszną trasą jest trasa przez Boboszów i Czechy.
W zeszłym roku kolejny raz tak zabłądziliśmy w Czechach,że zamiast na Brno jechaliśmy na Pragę :twisted: i straciliśmy przez to ponad godzinę. Nasza nawigacja : najpierw Automapa, potem Tom Tom i nawet Google w Czechach zawsze robiły jakieś głupie skróty przez dziury zabite dechami :twisted:
W tym roku zrobiłam sobie rozpiskę jak jechać ( szczególnie przez Czechy)- i tym razem nie zabłądziliśmy :mrgreen:
Może to ci w czymś pomoże:
20171213_164532.jpg


W tym roku po raz pierwszy jechaliśmy do Chorwacji przez Słowację Węgry - rozważ taką opcję bo droga jest tylko o 15 km dłuższa a jedzie się super i omija się Słowenię. Do tego stopnia spodobała mi się ta trasa , że nie pojadę więcej przez Austrię
Bez tytułu.png


Co do korków i robót drogowych w Kłodzku ,to obwodnica Kłodzka ma być otwarta w maju 2018r i nie będzie się już jechać przez centrum. Termin oddania obwodnicy wydaję się bardzo prawdopodobny , bo roboty są już na ukończeniu. :papa: :papa: :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.12.2017 17:39

Fajnie, że Wam się pobyt udał, no i pogoda dopisała.... :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Hvar&Dubrovnik jesienną porą - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone