Hvar czy Krk bez auta, pomozcie!

napisał(a) **inga!!!** » 25.06.2004 16:05

Hej!Droga z Sucuraju do Jelsy nie nalezy do latwych ,trzeba uwazać poniewaz nie ma praktycznie zadnych zabezpieczeń - wąsko (uwazać na miejscowych) po minieciu tunelu,czesto ogladać bedziesz swoj bagaznik,dlatego duzo osob korzysta z latwiejszej drogi ze Splitu promem(ale duzo drozszej) pozdrowka ....

napisał(a) **jarwoj** » 25.06.2004 17:58

inga!!! napisał(a):cze!Trzeba bardzo uwazac poniewaz skret w lewo jest niewidoczny zaraz za znakiem tej miejscowosci prowadzi ostro w dol

Z pewną nieśmiałością wtrącę, że skręt ten jest za znakiem oznaczającym koniec miejscowości Jagodna. I jeszcze, że miejscowość to bardzo dużo powiedziane, raczej osada.
Reszta - nic dodać, nic ująć. Jechać!

napisał(a) **ally** » 25.06.2004 19:58

Mam jeszcze jedno pytanie!
Jak z wielkością namiotów na kempie Lili.....chodzi mi o to czy na tym kempie da się bez problemu rozłożyć iglo( ale raczej duże bym powiedziała). Z postów na forum wynika, że nie da się tam wjechać z przyczepa więc mam obawy co do przestronnych ( w miare) miejsc na rozbicie takiego namiotu. Tata mi go sprawił i okazał się większy od tego co miałam.

napisał(a) **ally** » 25.06.2004 20:10

Tutaj jest link z mym namiotem.
http://www.alpins.pl/alpins-www/produkt.php?id=6

...to jest coś w tym stylu.

napisał(a) **inga!!!** » 25.06.2004 20:20

cze! jak znajdziesz miejsce nie ma limitu my mamy zawsze namioty sypialne + namiot dzienny .Z przyczepa nie da się wjechać z prostej przyczyny ,bo byś nie wyjechała (bardzo stromy podjazd )gospodarz campu ma tam przyczepy swoje zakotwiczone (sami zesmy sie zastanawiali jak je tam przytargał?)pa pa Inga!

napisał(a) **ally** » 25.06.2004 21:02

Czyli rozumiem ze wszystko zalezy od zatloczenia na kempie....

napisał(a) **ally** » 26.06.2004 10:29

Zapytam jeszcze czy na kempie jest jakiś mini sklepik?Oczywiście nie oczekuje supermarketu. Chodzi mi o taki sklep aby można było kupić chlep, jakieś owoce, masło, mleko - poprostu podstawowe produkty.

acha Inga!!!!Jeszcze jedno( mam nadzieje, że mi wybczysz ten natłok pytań...)jak z ilością ludzi na plaży?Czy ta plaża, którą wskazałas na zdjęciu( strona podana przeze mnie w linku) jest jedyną plażą na kempie czy naprzykład są jeszcze inne ale np trzeba sobei zrobić spacerek?

napisał(a) **inga!!!** » 26.06.2004 20:05

Hej! Wejdz na kempingi na strone Inga wrocilismy z Hvaru,na moj dziennik podrozyz zeszlego roku a bedziesz wiedzieć prawie wszystko,są tam rownież sentencje odpowiedzi dla"ciekawskich"pozdrawiam serdecznie.

napisał(a) **ally** » 26.06.2004 22:34

Już lece

napisał(a) **woka** » 01.07.2004 20:45

Nikt nie napisał o KRK, więc może ja. Jezeli chcesz być na wczasach i mieć wokół siebie wybór jakiejś rozrywki, bez problemów robić zakupy, być wśród ludzi polecam Baśkę na KRK. Plaża chyba najdłższa w CRO (żwirek). Jeden minus, tam jest naprawdę dużo ludzi, zjeżdzaja nawet z lądu aby na noc wrócić do siebie. Miejsce przypomina swoim krajobrazem grecki Rodos.
Ja polecam. Zero nudów a bedziesz się czuła jakbys była w naprawdę dobrym miejscu. Dużo ludzi (ale nie tłoczno) znaczy że to miejsce jest naprawdę super. Mało ludzi = miejsce do kitu. Proste.

napisał(a) **Fender** » 02.07.2004 19:11

woka napisał(a):Nikt nie napisał o KRK, więc może ja. Jezeli chcesz być na wczasach i mieć wokół siebie wybór jakiejś rozrywki, bez problemów robić zakupy, być wśród ludzi polecam Baśkę na KRK. Plaża chyba najdłższa w CRO (żwirek). Jeden minus, tam jest naprawdę dużo ludzi, zjeżdzaja nawet z lądu aby na noc wrócić do siebie. Miejsce przypomina swoim krajobrazem grecki Rodos.
Ja polecam. Zero nudów a bedziesz się czuła jakbys była w naprawdę dobrym miejscu. Dużo ludzi (ale nie tłoczno) znaczy że to miejsce jest naprawdę super. Mało ludzi = miejsce do kitu. Proste.

Zgadzam się w całej rozciagłości

Byłem,widziałem,przeżyłem i było super w Baśce !!!
Bardzo pieknie położona miejscowość,nie sposób się nudzić,masa atrakcji i te wieczorne spacerki bulwarkiem nad samym morzem - ehhhhh ! wspomnienia :lol:

napisał(a) **ally** » 02.07.2004 23:23

Ja jednak wolę spokój i nocne granie cykad bez zbędnego tłumu i imprezowego klimatu. Wolę tą spokojną Chorwację. Nic nie zastąpi nocnego ciepła murów Dubrovnika z "milionem" cudnych knajpek o własnym niepowtarzalnym klimacie.......... Albo małych zapomnianych mieścinek gdzie można posiedzieć w miejscowej knajpie i roskoszować się tą prawdziwą Chorwacją!