Hvar czy Korcula

Upchnąłem właśnie tutaj troszkę fotek z ostatniego pobytu - pierwsza połowa jest właśnie z Hvaru; również z tej wycieczki motorówką, o której wspomniałem.

PozdraV
J.

Śliczne dzięki Jacunio , zdjęcia naprawdę pierwsza klasa.Wyboru chyba dokonalem chcialbym się zakwaterować gdzieś blisko Hvaru żeby mieć co robić wieczorami.Raz jeszcze dzięki
Pozdrawiam

Jacunio napisał(a):Upchnąłem właśnie tutaj troszkę fotek z ostatniego pobytu - pierwsza połowa jest właśnie z Hvaru; również z tej wycieczki motorówką, o której wspomniałem.

PozdraV
J.

Jacunio jeszcze jedno pytanko, czy żeby wynająć motorówke jest potrzebne coś oprócz kun?

artbor1 napisał(a):

Jacunio napisał(a):Upchnąłem właśnie tutaj troszkę fotek z ostatniego pobytu - pierwsza połowa jest właśnie z Hvaru; również z tej wycieczki motorówką, o której wspomniałem.

PozdraV
J.

Jacunio jeszcze jedno pytanko, czy żeby wynająć motorówke jest potrzebne coś oprócz kun?

Z silnikiem o mocy do 5 KM nie. Powyżej uprawnienia sternika motorowodnego podobnie jak w IV RP. Dodatkowo "papier" do obsługi UKF-ki.
Podstawowa wiedza na temat pływania w każdym z powyższych przypadków. O zdrowym rozsądku nawet nie będę wspominał.

Miłego pływania.

FUX

więc tak [wiem, wiem nie zaczyna sie zdania od więc ]
dwa lata temu byłam na Korculi....
rok temu na Hvarze.....

moje wrażenia... właśnie dwa dni temu rozważałam gdzie chciałabym wrócić?
i bezdyskusyjnie wygrała Korcula.......

dodam, iż w tak zwanym miedzyczasie zapisałam w dzienniku podróży, okolice od Szybenika do Omisia.... od Makarskiej po Ston.....

Hvar zjechany został wzdłuż i wszerz... północ i południe
baza startowa na północy...15 km przed Jelsą w Vela Stiniva...
przecudna zatoczka, klif rodem z Norwegii, tylko temperatura wody i powietrza południowa... Jelsa, Vrboska, Stari Grad, miasto Hvar...
słynny tunel i południe... zupełnie nie zachwycające w stosunku do północy Hvaru... wiejący wiatr, fale... nie dla małych dzieci, jeśli wybieracie się z małymi dziećmi polecałabym raczej zatoczki na północnej części, niż otwarte morze na południowej

i teraz clou
Korcula.... być może, że pierwsza miłość jest najpiękniejsza...
może tak być
ale Korcula pozostanie dla mnie numerem jeden !
czemu ?
zapewne dlatego, iż spenetrowana tak nie jest, jak reszta "destynacji" [że się tak "biuropodróżowo" wyrażę ].....
dlatego, że ma to co uwielbiam.... ciszę kiedy się chce i wariactwo gdy się potrzebuje..... plaże piaszczyste [Lumbarda] i zatoczki intymne [okolice Vela Luki].... mały Dubrownik - miasto Korcula.... i Blato - zagubione pośrodku wyspy prześliczne miasteczko.... i Vela luka - coś na kształt śródziemnomorskiego kurortu, które jest wszystkim tylko nie środziemnomorskim kurortem....
i moje ukochane Karbuni.... pozbawione wszystkiego czego się szuka...
nie ma sklepu [10 km]... ma jedną konobę, na brzegu morza... rodzinną, tam sie czułam jak w domu, wszędzie można było zajrzeć, pichcić na grillu, piec chlebki, patrzeć jak się orehovica "pędzi"
karmić koty,..... i wiele innych atrakcji

Hvar czy Korcula ?
"de gustibus non discutandum est"
wybieram Korculę.....
dzikość, stosunkowo mniej turystów [zwłaszcza w zachodniej części], intymnosć, cisza.....

Moje Osobiste Zdanie, Nie Opinia [ w skrócie: "MOZNO" "sam lud":)))]
pozdrawiam
coni

Jacunio napisał(a):Upchnąłem właśnie tutaj troszkę fotek z ostatniego pobytu - pierwsza połowa jest właśnie z Hvaru; również z tej wycieczki motorówką, o której wspomniałem.

PozdraV
J.

Sliczne zdjecia.

Jacunio napisał(a):...tutaj...

Ładne zdjęcia.
p.s: za żadne skarby nie dałabym sobie położyć ośmiorniczki na plecach ...

A jeśli nie na plecach - to gdzie......

artbor1 napisał(a):Jacunio jeszcze jedno pytanko, czy żeby wynająć motorówke jest potrzebne coś oprócz kun?

Nic. Do dyspozycji były jeszcze takie same motorówki z większym silnikiem - chyba 7 albo 10 KM (za wyższą cenę) - ale też nie trzeba było żadnych uprawnień. Pan przeprowadza 5 minutowe szkolenie, daje numer telefonu (jakby co...) i jazda!... O ile pamiętam, to nawet nie pokazywałem żadnego paszportu...
Oczywiście taka jazda do komfortowych nie należy - prędkość niewielka, hałas i wibracje, ale turystyczna strona wycieczki rekompensuje te drobne niedogodności z nawiązką.

PozdraV
J.

Janusz Bajcer napisał(a):A jeśli nie na plecach - to gdzie......

Innymi słowy chciałam powiedzieć że ... odważna ta Jacuniowa kobieta

Co do mnie - to odpowiedź brzmi: NIGDZIE . Brrr ... .
Nawet przypadkowe acz "łagodne ocieractwo wodne" ze zwykłą meduzą budzi we mnie nieodpartą i natychmiastową chęć - konieczność - wyskoczenia z wody. Nie jak delfinek .. a z nogami za pasem

a to ja napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):A jeśli nie na plecach - to gdzie......

Innymi słowy chciałam powiedzieć że ... odważna ta Jacuniowa kobieta

Co do mnie - to odpowiedź brzmi: NIGDZIE . Brrr ... .
Nawet przypadkowe acz "łagodne ocieractwo wodne" ze zwykłą meduzą budzi we mnie nieodpartą i natychmiastową chęć - konieczność - wyskoczenia z wody. Nie jak delfinek .. a z nogami za pasem

Dorotko, z tą meduza to masz wiele racjii ,nie widzialam meduz w Chorwacjii ,lecz w Grecjii 1/4 autokaru poparzona zostala przez meduzy.Nie mieli specjalnie miłych wspomnien z wycieczki ,ktora trwała trzy tygodnie.Ale spotkanie z pięknymi kolorowymi rybkami ,to tak jakbys była w jakiejs pięknej bajce.

Jacunio napisał(a):

artbor1 napisał(a):Jacunio jeszcze jedno pytanko, czy żeby wynająć motorówke jest potrzebne coś oprócz kun?

Nic. Do dyspozycji były jeszcze takie same motorówki z większym silnikiem - chyba 7 albo 10 KM (za wyższą cenę) - ale też nie trzeba było żadnych uprawnień. Pan przeprowadza 5 minutowe szkolenie, daje numer telefonu (jakby co...) i jazda!... O ile pamiętam, to nawet nie pokazywałem żadnego paszportu...
Oczywiście taka jazda do komfortowych nie należy - prędkość niewielka, hałas i wibracje, ale turystyczna strona wycieczki rekompensuje te drobne niedogodności z nawiązką.

PozdraV
J.

To jeszcze raz dzięki za info Jacunio , w tym roku obowiązkowo wsiadam do motorówki...

Jacunio napisał(a):Oczywiście taka jazda do komfortowych nie należy - prędkość niewielka, hałas i wibracje, ale turystyczna strona wycieczki rekompensuje te drobne niedogodności z nawiązką.

Jak się takim pierdolotem bierze spore fale pod kątem (nie na wprost żeby nie stanąć dziobem i nie równolegle żeby nie rozbujało na boki) to i tak wrażenia są niezłe
Kiedyś spisałem swoje wrażenia z tej wycieczki ale dzięki reformom administracyjnym na forum ten opis zjadła amba...
Moja piękniejsza połówka była znakomitym sternikiem.
Polecam do odwiedzenia dziką skalistą wysepkę Stambedar - "wyspa z jajami" jak ją nazwał znajomy. Można sobie skoczyć na bardzo głęboką wodę z wysokości praktycznie dowolnej, tylko trzeba wleźć na skałę. Ja się odważyłem na jakieś 10 m, na nogi, nie jestem aż taki kozak żeby na łebka
No i tam się najfajniej cumowało jak prąd znosił.
Dobra, pośmiejcie się jak szczur lądowy zgrywa wilka (albo przynajmniej psa ) morskiego
A ten co nas instruował w porcie żeby na wstecznym manewrować "samo polako", to nasi znajomi na to ochoczo "tak, sami Polacy jesteśmy"

Chyba nie odkryje ameryki ale powiem tak zjedziłem i jedną i drugą wyspę i zdecydowanie skłaniałbym sie w kierunku Hvaru. Samo miasto Korcula obowiązkowo do obejrzenia, im dalej jedziesz w głąb wyspy tym robi sie bardziej kameralnie, gaje oliwne, wąskie drogi czasami brak asfaltu . Są piekne miejsca kemingowe, zwłaszcza na drugim końcu wyspy. Przeszkadzały mi jedynie śmieci które było widać dość często i gęsto. Hvar natomiast dla mnie jest o tyle lepszy, że jest możliwośc znalezienia małych miejscowości gdzie znajdziesz kwaterę prywatną za rozsądne pieniądze oraz jk dla mnie jest tam najpiękniejsze morze, urokliwe zatoczki mnustwo życia w wodzie (dla tych co lubią nurkować choćby z ABC) i czysta wręcz bajeczna woda (to co jest na makarskiej w porównaniu dotego co widziałem na Hvarze to była mętna zupa - oczywiście troszkę przesadzam ale naprawdę woda na tej wyspie jest códowna.

Jeśli chodzi o przejrzystość wody to Hiroshi ma rację. Byłem na kilku plażach na riwierze, jednak na Hvarze opadła mi szczęka, woda była tak przejrzysta. Nurkowanie to czysta przyjemność