HVAR 2017 - odkrywając lawendową wyspę

Yanush napisał(a):Nie rozumiem po co na siłę ktoś usiłuje poprawiać naturę
Może zamiast zwiedzać Chorwację udać się do kina na jakiś sciente fiction?

P.S.
Ja rozumiem obróbkę polegającą na przycinaniu, wyostrzaniu bądź ustawianiu prawidłowego balansu bieli, ale takie przerysowania

Sugeruję napisać własną relację i tam dać upust swojemu zamiłowaniu do nie przerysowanej natury.
Jestem pewien że znajdzie się wielu wrażliwych odbiorców takiej fotografii.
Tutaj natomiast ktoś inny jest autorem i pozwólmy mu pokazać "świat własnymi oczami".
m@rek

Ps. Yanush brzmi prawie jak Janusz ... o to już mały krok do "Janusza"

Nie przejmuj się, zdjęcia wcale nie są "zbyt mocno obrobione", zazwyczaj zarzuca się to jak się widzi HDRy, ale na forum też świetne HDRy z Hvaru widziałam, pisz i wrzucaj, nigdy wszystkim się nie dogodzi

m@rek napisał(a):Ps. Yanush brzmi prawie jak Janusz ... o to już mały krok do "Janusza"

Jeden post - i "Maruś" zostanie "Cromaniakiem"

Proszę nie przejmować się krytyką. Ja jestem zachwycona zdjeciami i opisami. Są piękne i inspirujące. Wyjątkowa i wybijająca wśród innych się relacja.

Pawle, rób swoje

AdamZ napisał(a):Pawle, rób swoje

...tylko nie psuj swoich zdjęć bo ujęcia ładne, smykałę masz

Janusz Bajcer napisał(a):Jeden post - i "Maruś" zostanie "Cromaniakiem"

to niech się stanie po tylu latach ... fanfary proszę

Ps. Janusz przepraszam za tego "Janusza" ... miałem na myśli przysłowiowego "Janusza internetu"

m@rek napisał(a):to niech się stanie po tylu latach ... fanfary proszę

trrramm tam tam, traaamm tam tam

m@rek napisał(a):Ps. Janusz przepraszam za tego "Janusza" ... miałem na myśli przysłowiowego "Janusza internetu"

Do kogo piszesz/mówisz?

Rozdział Czwarty część druga (dzień 2, Niedziela 11.06)

"Pokonać stereotypy"

Podziwiamy widoki z Półwyspu Świętego Piotra. Doskonale widać Brač i Hvar. Na ścieżce co chwilę spotykamy turystów, biegaczy, plażowiczów zmierzających z lub na smażalnię. Jest bardzo przejrzyste powietrze. Docieramy do końca alejki.


Zaczynają się schody prowadzące do świątyni poświęconej - a jakże - Świętemu Piotrowi. Zabytkowy, prosty architektonicznie kościółek usytuowany kilkadziesiąt metrów wyżej, w lesie - dzikim parku. To klimatyczne miejsce. Podobało mi się tam.


W południowo-zachodniej części terenu mur jest na tyle niewysoki, że z łatwością można dostać się na drugą stronę. Ale uwaga. Z drugiej strony jest tylko klif - skały opadające wprost do morza. Tutaj wykonałem zdjęcie kwitnących agaw i wejścia do portu.




Wracamy do kościółka przekraczając na powrót mur i wychodzimy przez niewielką bramę. Otacza nas sosnowy las. Sprawdzam mapę w telefonie.


Tutaj można zejść schodami na nabrzeże, lub kontynuować spacer w lesie. Idziemy lasem, na końcu (lub początku) cypla ustawiono figurę świętego Piotra. Widok Makarskiej z tego miejsca jest wspaniały. Są ławeczki, a na łańcuchu przy ścieżce zakochani pozostawiają "zakochane kłódki".









Schodami wracamy do portu. Po drodze - przy jednym z rybackich domów - spotykamy zapracowanego kota Trudno było go odciągnąć od kocich zajęć by zapozował.


Aparaty rozgrzane do czerwoności musiały odpocząć - nie pozostało nam nic innego jak

Zasiadamy do relacji, tym bardziej że spotkaliśmy się w oczekiwaniu na zielone światło przed tunelem po południowej stronie wyspy

Nie jestem ekspertem od fotografii, także nie będę polemizować z fachowcami. Wiem, że każdy aparat, smartfon, dodaje coś od siebie i trochę przekłamuje rzeczywistość. Jednak ilość detali, które da się zobaczyć na Twoich zdjęciach, jak również ujęcia, które nam prezentujesz, są niezwykle interesujące i powodują, że palec na scrollu myszki zatrzymuje się, a to świadczy o Twoim talencie. Pozdrawiam i życzę samych pięknych ujęć

Kierunek podróży wybraliśmy inny, Pelješac będzie musiał poczekać na nas

Zgadzam się z Crobertem, piękne zdjęcie do kalendarza, chyba, że trzymasz jeszcze jakieś asy w rękawie

laciatek napisał(a):Jaka pusta makarska plaża, a starówka piękna, nadal robi wrażenie, a jak Ci się kościółek widział? I muzeum makrologiczne? Czy sobie odpuściliście.

Makarska została przez nas potraktowana plenerowo. "Dorzucona" do planu jako przystanek. Riwierę z Brač widziałem z daleka i chciałem zobaczyć o co takie "halo". Było warto wpaść nawet na chwilę...

Trasa spaceru po przystanku "Makarska".