Hvar 2012

Ooo... ja tu wracam z gór, a Ty już skończyłeś...
Ale fajnie było.

Do następnego razu.
Pozdrawiam,
Wojtek

Cześć Wojtek.

Franz napisał(a):Ooo... ja tu wracam z gór, a Ty już skończyłeś...

Uwijałem się. Zapowiada się pracowita jesień, a nie lubię nieskończonych relacji.

Franz napisał(a):Ale fajnie było.

Dziękuję. Oczywiście w górach też miałeś fajnie?

Franz napisał(a):Do następnego razu.

Mam nadzieję... choć kompletnie nie wiem jeszcze skąd będzie ewentualny następny raz.
Przypuszczalnie odezwę się gdzieś z Beskidu Niskiego w pierwszej kolejności.

Pozdrawiam.

Ależ ciekawa ta Twoja wyprawa.
Zdjęcia rewelacyjne.
Za zebrane na półce wspomnienia z wakacji chylę czoła.
Ciekawe co następnym razem ...tyle już widziałeś wspaniałych miejsc w Chorwacji.
Pozdrawiam

Interseal napisał(a):Dziękuję. Oczywiście w górach też miałeś fajnie?

Jak to można w języku Goethego z przymrużeniem oka określić... jein. - tak i nie.

Nie przeszedłem kilku z planowanych tras. Ale to co przeszedłem, było piękne.

Pozdrawiam,
Wojtek

Witam.

fan napisał(a):Ależ ciekawa ta Twoja wyprawa.
Zdjęcia rewelacyjne.

Dziękuję bardzo

fan napisał(a):Za zebrane na półce wspomnienia z wakacji chylę czoła.

To tak głównie przygotowane jest do szybkich, podręcznych powrotów do wspomnień... no i dla znajomych, na wszelkiego rodzaju zjazdy rodzinne. Puszczam w obieg i leci... gdyż na TV czy monitor, po setnym zdjęciu już nikt nie patrzy i zaczynają się dygresje

fan napisał(a):Ciekawe co następnym razem ...tyle już widziałeś wspaniałych miejsc w Chorwacji.

Uuuu... jest tego sporo. W samej Chorwacji nie byłem nigdy na Istrii, w Kvarnerze, a rejon Sibenika tylko przejazdem zaliczyłem. Pozostają jeszcze wyspy...o tak, na jakąś wyspę ciągnie mnie najbardziej. Tak małą, żeby można było wyjść na najwyższy wzgórek i ogarnąć ją wzrokiem, obejść pieszo, poczuć że jest się rzeczywiście na wyspie.

Co jednak będzie za rok...?

Pozdrawiam.

Franz napisał(a):Jak to można w języku Goethego z przymrużeniem oka określić... jein. - tak i nie.

Nie przeszedłem kilku z planowanych tras. Ale to co przeszedłem, było piękne.

Można rzec, że ja podobnie... jein. Mierząc moją miarą - nie wszedłem na Sv. Nikola, ale to co zobaczyłem sto metrów niżej w pionie, też było ciekawe.

Powoli zaczynał będę zagłębiać się w Twoje dawno nie ruszane wątki.

Aldonka napisał(a):

m@rek napisał(a):

Interseal napisał(a):Teraz w końcu udaje mi się rozpoznać dom z teledysku, który zapodał kiedyś kolega mkm

dokładnie jak pisze Interseal, to ten link ,dzięki mkm
od siebie dodam to
niestety nikt nie odpowiada na maile, przynajmniej moje

Szukam od dwóch dni jakiś info na temat tego domu i kicha

Piękna muzyka na pożegnanie, piękne też widoki z pożegnania choć nie pięknie już, że to pożegnanie (ale bezsensowne to zdanie )

właśnie dostałem odpowiedź

m@rek napisał(a):właśnie dostałem odpowiedź

Jakie więc wieści?

do tej pory wynajmowane dla przyjaciół
z uwagi na duże zainteresowanie ... ciekawe dlaczego ... rozważają wynajęcie innym
czerwiec/wrzesień - 150 EUR za dom
lipiec/sierpień - 180 EUR za dom

ja jednak tym razem chyba wybiorę ojczyznę dingaca

Dom jednak cały na naszą tylko trójkę jest za duży...no i za drogi. A moja koleżanka, jak jej wspomniałam o nim, najpierw się zachwyciła, potem doszłam w opowieści do robinsonady i już zachwyt prysł...jak to ja nie będę mogła suszyć włosów i ich prostować? Nie Jadę...padło kategorycznie

Ale kurcze - miejsce zajefajne.

Aldonka napisał(a):Ale kurcze - miejsce zajefajne.

świetne miejsce żeby "uciec" ... hamak, książka i samotność
...
nie dłużej niż 2 ... 3 dni czasem tyle wystarczy, szkoda tylko że tak daleko

Byliśmy na takiej robinsonadzie w 2011 na Hvarze- CUD i MIÓD

Własna, piękna plaża z własną jaskinią, w której cudownie się spało w ramach popołudniowej drzemeczki
Prąd 12V, lodówka na gaz, cisza, spokój, ryby, ośmiornice prosto z morza
A włosy...suszył wiatr

Normalnie Super Mario Bros...!!!

Mario= Mariusz. Bros= Wasi synowie...
Brawo! Za relację, za chęć napisania, za czas i pokazane detale oraz zdjęcia.
Na pewno się wszystko przyda. Zwłaszcza ta Mesa Verde a' la Hvar....

Pozdrówka. Mariusz? A może by tak... znowu jakieś spotkanko w górach?

Interseal napisał(a):

Franz napisał(a):Do następnego razu.

Mam nadzieję... choć kompletnie nie wiem jeszcze skąd będzie ewentualny następny raz.
Przypuszczalnie odezwę się gdzieś z Beskidu Niskiego w pierwszej kolejności.

Kierunek słuszny Mariuszu

Za tą relację bardzo Ci dziękuję - było fajnie z Wami powędrować

Co do Beskidu Niskiego - jeżeli życie pozwoli , to wczesną wiosną ( jak każdą od wielu lat ) wyruszam na spacery dłuższe i krótsze , więc może gdzieś nasze drogi się spotkają
W tym roku minęliśmy się o kilka godzin


Pozdrawiam
Piotr

Hej Fata!

Dzięki za miłe słowo.

Fatamorgana napisał(a):Pozdrówka. Mariusz? A może by tak... znowu jakieś spotkanko w górach?

Jestem za! Tyle czasu już minęło... Agnieszka przynajmniej zapodaje świeże zdjęcia, jeżeli chodzi o Ciebie to niedługo zapomnę jak wyglądasz .

Pozdrawiam.