byłem tutaj cały czas ... w cieniu ale byłem
dzięki za Twoją "porcję" Hvaru, relacja świetna ... zresztą wystarczy popatrzeć na liczbę czytelników
jednej rzeczy Ci zazdroszczę (nie boję się do tego przyznać ) - współtowarzyszy, szczególnie tych młodszych ... za to że tak dzielnie uczestniczyli w Waszych wojażach
pozdrawiam
m@rek
Ps. będę wypatrywał srebrnej strzały na "naszych" drogach