Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hvar 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.09.2012 15:45

"Gdy prom płynie długo, to dzieci się nudzą..." taką wersję można by śmiało tutaj dopasować.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ja także syty widoków postanowiłem zrobić krótki spacer po wnętrzach.

Obrazek

a nawet poszedłem dalej i wyżej i zrobiłem "Markowi" zdjęcie z lotu ptaka! :wink:

Obrazek

Najbardziej zaskoczył mnie męski WC. Żenujący wygląd. Instalacje puszczone jakimiś miedzianymi rurkami po wierzchu... smród aż w oczy szczypie....o co tu chodzi?

Wracam na pokład.

Zbliżamy się do cieśniny między wyspami Brac i Scedro.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciągle nam nieznana i tajemnicza Solta.

Obrazek

Obrazek

Otwierają się coraz ciekawsze widoki na ląd.
Tutaj na ciągle nie odwiedzone Góry Mosor. Piękny widok rozciąga się ponoć ze szczytu Kozjak.

Obrazek

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.09.2012 16:50

Split coraz bliżej.
Muszę przyznać, że widok był bardzo ciekawy. Nawet blokowiska i obiekty przemysłowe mają delikatny urok w tej scenerii.

Obrazek

... a to jedno z moich ulubionych zdjęć. Technicznie pewnie do du..., ale jest to mój numer jeden jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie.

Obrazek

Z każdą minutą jakby szybciej zbliżamy się do miasta.

Obrazek

Szykujemy się do zejścia. Tutaj rozpoczyna się chaos związany z opuszczaniem promu. Najpierw około dwudziestu minut staliśmy przed schodami w hallu. Kiedy wpuszczono nas na schody i zeszliśmy do czeluści tego olbrzyma okazało się, że praktycznie nikt nie wyjechał, bo ktoś z pasażerów jeszcze nie doszedł i nie odblokował przejazdu. Samochody poustawiane były tak ciasno, że dopóki nie zjawił się pierwszy kierowca z lewego skrajnego pasa, ze środkowego nikt nie miał szans wejść do auta, a o prawym pasie można było zapomnieć.
Około czterdziestu minut staliśmy w czterdziestu stopniach ciepła i... o dziwo nerwy nam nie puszczały... :wink: czyżby dopiero teraz ogarnął mnie południowy luz? "Chorwacka maniana"..?

(Z tego co potem się dowiedzieliśmy... ta "maniana" ominęła naszych znajomych w innej części promu... :lol: )

Ludzie przepychali się próbowali wejść na siłę do aut. Niektórzy chcieli wyjść pieszo, obsługa do tego wzięła się za wywożenie worków ze śmieciami, przepychała się także matka z dzieckiem, której wózek nie mieścił się podłużnym podeście... trochę zamieszania jednym słowem.

W końcu jednak coś drgnęło i po kolei odblokowując się wyjechaliśmy na nabrzeże.

Chaos jednak dopiero miał się zacząć :wink: . Zrobiłem błąd i wyjechałem na miasto. Ze znajomymi umówiliśmy się, że "gdzieś tam się znajdziemy... najlepiej na pierwszym wolnym parkingu" taaa... jak to mówią u nas; "Jacy starzy - tacy głupi" :lol: Bez planu miasta... bez planu w ogóle... błąkając się po mieście wylądowaliśmy sami nie wiedząc gdzie... Towarzysze wyprawy zjechali jakieś piętnaście minut po nas z promu, telefonując o pomoc, a my sami ciągle kluczyliśmy po wąskich na jeden samochód uliczkach... w końcu wyjechałem na główniejszą drogę i zaparkowałem na dużym placu przed jakimś budynkiem biurowym...
Znajomi dali za wygraną i niestety zaparkowali na najdroższym parkingu - tuż na rivie.

Malowniczą pustą uliczką, kierując się według słońca próbowaliśmy dojść na promenadę. Okazało się, że jesteśmy dziesięć minut od centrum.

Obrazek

Obrazek

Spotkaliśmy się przy pałacu Dioklecjana. Nastroje nie były południowe :lol:

Obrazek

Nauczka na przyszłość: Split, to nie Zavala! :lol:

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.09.2012 19:17

Teraz kilka zdjęć Splitu... Ileż można... :lol: ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Krótkie i mało intensywne zwiedzanie, ale bez takiej ochłody ani rusz.

Obrazek

Znajomym pokazujemy, co warto zobaczyć. Między innymi wchodzą na katedrę Svetego Dujama i do piwnic pałacu, my w tym czasie robimy ostatnie zakupy na targowisku.

Obrazek

Ostatnia pizza frutti di mare.
Wracamy jeszcze na moment na promenadę, ostatni raz zerkając na Adriatyk z tak bliska, wszystko jest teraz "ostatnie".

Kierujemy się do samochodu. W radio trafiamy akurat na komunikat meteorologiczny. Ostrzegają tam przed jutrzejszymi upałami. Teraz termometr wskazuje 39.5 stopnia. Jest około siedemnastej. Co będzie w takim razie działo się tutaj jutro?! Jutro? Jutro nas już tutaj nie będzie.

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.09.2012 20:17

"Ovdje je Lika ne Dalmacija" usłyszałem od właścicielki kwatery, którą to kwaterę wynajęliśmy na jedną noc w Korenicy.
Pytanie w sumie było głupie, gdyż po degustacji śliwowicy i nalewki z ostrężyn zapytałem ją o oliwę z oliwek :lol:

Podejrzanie dobrze rozmawiało się z tą Panią, co zawsze w moim przypadku musi oznaczać, że albo próbowany alkohol wszedł odpowiednio głęboko w krew, albo pani mówiła ze mną mieszaniną wszelkich słowiańskich języków z naciskiem na większą domieszkę czeskiego. :)

Poruszyliśmy kilka tematów rolniczych i pogodowych. Zapytałem między innymi o suszę... "Noce są tutaj rześkie, dlatego rośliny są jeszcze zielone, czerpią wilgoć z powietrza. Mam syna w Rijece. Byliśmy tam na kilka dni. Tam wszystko spalone i suche od słońca..."

To był pierwszy wieczór od kilkunastu dni, gdzie powietrze było rzeczywiście rześkie i świeże. Tak dobrze i głęboko nie spałem od dawna. Na początku trochę przeszkadzały mi TIR-y, które omijając autostradę w sporej ilości pędzą w obie strony "jedynką".

Poranek wstał piękny i słoneczny. Zrobiliśmy sobie śniadanie na tarasie i nie chciało się nawet myśleć mi o kilkugodzinnym spacerowaniu, które przed nami.

Uliczka tuż przed centrum Korenicy, gdzie wynajęliśmy pokoje.

Obrazek

Tutaj spędziliśmy jedną noc.

Obrazek

Z nowym dniem, choć z dala od Dalmacji nastroje były całkiem niezłe... :wink:

Obrazek

c.d.n.
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 19.09.2012 22:30

przeczytałam z zainteresowaniem jednym tchem całą relację i jestem pod wrażeniem Twoich synów, dzielnie dotrzymywali kroku dorosłym, rosną z nich super towarzysze na piesze wędrówki! Gratulacje!

a relacja bardzo ciekawa, zdjęcia piękne, oddają dużo lepiej piękno Hvaru niż moje które własnie zrzuciłam z karty pamięci po powrocie 17-09 z 2 tyg. pobytu na Hvarze:).

Staraliśmy się też aktywnie spędzać czas ale sporo ograniczeń wynikało z wieku młodszej córki - 7 miesięcy, starsza 4-letnia byłaby pewnie zachwycona takimi jaskiniami, niestety do grot nie doatrliśmy.

Planowałam skrobnać własna relację ale pełno tu tych z Hvaru i pewnie nikt już by tam nie miał zapału zaglądać;).
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.09.2012 22:38

Pozostał więc już tylko jeden post...a może inaczej - odcinek.

Cóż tu się rozpisywać? Niech mówią i tak wszystkim znane zdjęcia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to już chyba wszystko.

Na zakończenie jeszcze wspólne zdjęcie naszej kupy... znaczy się... grupy.

Obrazek

Jeszcze słowo do znajomych ze zdjęcia: Jeżeli tutaj kiedyś zajrzycie, a specjalnie nie będę tego miejsca reklamował, to dziękujemy za wtedy wspólnie spędzony czas, bez Was nie byłoby tych wakacji i tej relacji. :papa:

Wszystkim Wam z forum także serdeczne podziękowania za obecność i doping. Wybaczcie błędy, niedociągnięcia i urwane, niedokończone myśli

Wspomnienia z tegorocznych wakacji odkładam już na półkę...

Obrazek

... myślę, że tak jak na poprzednich, nie zdąży na nich osiąść kurz.

KONIEC
romuald22
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5029
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 19.09.2012 22:49

Interseal napisał(a):Wspomnienia z tegorocznych wakacji odkładam już na półkę...

Obrazek

... myślę, że tak jak na poprzednich, nie zdąży na nich osiąść kurz.


Hmm...
Podziwiam. Jak tak sobię lubię układać płyty CD i DVD :) .

Dzięki. Dobrze się czytało. :)
Pozdrawiam.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.09.2012 22:58

Witam serdecznie na finiszu.

ArliJ napisał(a):przeczytałam z zainteresowaniem jednym tchem całą relację i jestem pod wrażeniem Twoich synów, dzielnie dotrzymywali kroku dorosłym, rosną z nich super towarzysze na piesze wędrówki! Gratulacje!


Mam taką nadzieję, aczkolwiek dużymi krokami zbliża się wbrew pozorom wiek, gdzie usłyszymy: "Już z Wami nie jedziemy. Niezła siara by była" :wink:

ArliJ napisał(a):a relacja bardzo ciekawa, zdjęcia piękne, oddają dużo lepiej piękno Hvaru niż moje które własnie zrzuciłam z karty pamięci po powrocie 17-09 z 2 tyg. pobytu na Hvarze:).


Trudno się z tym zgodzić. Patrz akapit ostatni tego postu. :wink:

ArliJ napisał(a):Staraliśmy się też aktywnie spędzać czas ale sporo ograniczeń wynikało z wieku młodszej córki - 7 miesięcy, starsza 4-letnia byłaby pewnie zachwycona takimi jaskiniami, niestety do grot nie doatrliśmy.


Znamy te ograniczenia i problemy. Już nie pamiętam, czy czytałaś (czy się ujawniłaś) w moją relację z 2009 roku. Młodszy syn miał wtedy chyba dziewięć miesięcy, a starszy właśnie cztery lata. Młodszy nic nie pamięta, starszy był rzeczywiście zachwycony. Wakacje z pampersami w tle wyszły super! :)

ArliJ napisał(a):Planowałam skrobnać własna relację ale pełno tu tych z Hvaru i pewnie nikt już by tam nie miał zapału zaglądać;).


Z zapałem zaglądających rzeczywiście jest różnie. Mnogość relacji z Hvaru to także prawda. Jednak będę zaglądał czy nie zaczęłaś czegoś skrobać. Dobrze jest zobaczyć to samo z czyjegoś innego zazwyczaj punktu widzenia. Inne fotografie tych samych miejsc.

Pozdrawiam
Interseal M.
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 19.09.2012 23:52

to prawda, wakacje z pampresami w tle są fajne, wręcz nawet do takich wojaży mała mobilność 7-miesięczniaka jest zaletą dodatkową:).

Relacja pewnie powstanie....zwłaszcza że warto zachęcać innych do wyjazdów z dziećmi, ja niestety słyszałam zewsząd : czy nie boimy sie jechać z małym dzieckiem itd?....przy starszej córce podobnie (była z nami 3 razy w Chorwacji, pierwszy raz jak miała 11 miesięcy).
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 20.09.2012 08:12

Interseal
Dzięki za świetną relację :!:
Już to pisałem, ale powtórzę jeszcze raz - bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia :) Ekipa Wasza, młodzieżowa :wink: rewelacyjna :)
...a do Plitvickich, to ja już chyba nie zajadę... 8O :roll: ...kolejki masakryczne :!:

ArliJ napisał(a):a relacja bardzo ciekawa, zdjęcia piękne, oddają dużo lepiej piękno Hvaru niż moje które własnie zrzuciłam z karty pamięci po powrocie 17-09 z 2 tyg. pobytu na Hvarze:).

Staraliśmy się też aktywnie spędzać czas ale sporo ograniczeń wynikało z wieku młodszej córki - 7 miesięcy, starsza 4-letnia byłaby pewnie zachwycona takimi jaskiniami, niestety do grot nie doatrliśmy.

Planowałam skrobnać własna relację ale pełno tu tych z Hvaru i pewnie nikt już by tam nie miał zapału zaglądać;).


Zdjęcia zrzucaj i pokazuj :!: Te z Krety, Korsyki i wcześniejszej Chorwacji były świetne :!:

pozdr
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.09.2012 08:36

janusz.w. napisał(a):
Już to pisałem, ale powtórzę jeszcze raz - bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia :) Ekipa Wasza, młodzieżowa :wink: rewelacyjna :)


Dzięki Janusz! Tak na marginesie to przeoczyłem, czy też nie pisałeś nic w tym roku więcej o Waszym wyjeździe?

janusz.w. napisał(a):
...a do Plitvickich, to ja już chyba nie zajadę... 8O :roll: ...kolejki masakryczne :!:


Ja też nie. Kiedyś zaliczyliśmy je z dużą ilością wody i małą ilością ludzi, teraz odwrotnie. Myślę, że wystarczy.

Pozdrawiam
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 20.09.2012 08:48

Ja nie mogę się zebrać do pisania o naszej tegorocznej Grecji... :( :oops:
Plitvickie pamiętam ciche i puste z 1999 roku :D

pozdr
Joan65
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 585
Dołączył(a): 24.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joan65 » 20.09.2012 08:52

janusz.w. napisał(a):Ja nie mogę się zebrać do pisania o naszej tegorocznej Grecji... :( :oops:

pozdr


To bardzo proszę zbierz się w sobie i pokaż Grecję bo chodzi mi już mocno po głowie wyprawa niekomercyjna na Kretę...
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 20.09.2012 08:58

Joan65 napisał(a):
janusz.w. napisał(a):Ja nie mogę się zebrać do pisania o naszej tegorocznej Grecji... :( :oops:

pozdr


To bardzo proszę zbierz się w sobie i pokaż Grecję bo chodzi mi już mocno po głowie wyprawa niekomercyjna na Kretę...


Aaa jak Kreta to tu masz taki 'staroć' :wink: :
grecja-kreta-2007-t17500.html?hilit=kreta 2007

pozdr
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 20.09.2012 09:02

Interseal napisał(a):Wspomnienia z tegorocznych wakacji odkładam już na półkę...


Najważniejsze są te wspomnienia które się kłębią pod czaszką.
Szczególnie u dzieciaków.

Jeszcze Was zaskoczą za kilka, kilkanaście lat jakie szczegóły będą pamiętać :!:

pozdrowienia z Poznania :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Hvar 2012 - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone