napisał(a) Użytkownik usunięty » 18.09.2012 18:47
Nasze chłopaki wyposażone jak na prawdziwą ekspedycję speleo
Zwiedzania nie ma tutaj zbyt wiele. Dalsze przejścia są tylko dla profesjonalnych speleologów udostępnione.
Przewodnik opowiada historię... że jedne z najstarszych przedmioty tutaj odkryto nad całym Adriatykiem. Informacje można także odczytać z broszurek, które są do wzięcia w konobie Humac.
Kierujemy się do wyjścia. Dosłownie i bez przesady z każdym krokiem robi się goręcej, by na styku światła i ciemności uderzył już w nas żar hvarskiego powietrza.
Generalnie warto tutaj przyjść.
Była to nasza druga jaskinia w Chorwacji... no trzecia licząc wczorajsze wyjście do špilji Sv. Nedjelja, ale zdecydowanie odstaje od jaskini Manita Peć w Velebicie. Taki jej urok.
Wspinamy się w kierunku ścieżki.
Podejście daję się we znaki najmłodszemu uczestnikowi. W tle zabudowania Gromin Dolac.
Starszy się trzyma
Wytrzymali obaj.
Jesteśmy na grzbiecie wyspy.
Do wioski Humac wchodzimy teraz z innej, nieznanej nam strony i pstrykamy kilka fotek.
Fajna wycieczka. Fajne zakończenie pobytu na Hvarze.
Do wieczora jest jeszcze czas na swobodne ostatnie kąpanie i plażowanie. Trzeba jednak myśleć o stopniowym pakowaniu. Wysuszeniu Hudsona. Przygotowaniu do wcześniejszego wyjazdu.
Zgodnie z sugestiami bardziej doświadczonych, dobrze być jutro w Stari Grad na godzinkę przed odpłynięciem promu.
c.d.n.