Z czerwca b.r.:
Hotel bluesun "Alan" w Starimgradzie-Paklenicy *** HB:
Położony niedaleko centrum miejscowości - "nad" parkingiem kantor, apteka, kawiarnia, niedaleko bank itp. Z hotelem sąsiaduje kamping. Duży parking, częściowo zacieniony. Pokoje rodzinne ładne, nowe meble, naprawdę duże, z dwoma balkonami, łazienka z wanną i suszarą. W hotelu - placyk zabaw dla dzieci, bar, kawiarnia, sklepik, porządne wellness center .
Na zewnątrz basen z brodzikiem i również plac zabaw i z 50 - 100 m do morza. Restauracja - jasna, ładnie położona na galeryjce i balkonie nad recepcją.v Posiłki - bufet - zróżnicowane. bardzo duży wybór, bardzo smaczne; miałem ochotę spróbować wszystkiego co było, ale pojemność moja jest ograniczona
. Towarzystwo - starsi spokojni Niemcy i Anglicy, Polacy x4.
Bardzo polecam.
Hotel Primasol "Lavanda" w Starim Gradzie na Hvarze podobno ***, AI:
Położony na uboczu miasta - w dzielnicy "hotelowej" (niedaleko Arkady) - trzeba trochę podrałować (lub popłynąć łódką). Parkingi niespecjalne, ale w cieniu auto można postawić.
Pokoje małe (i w budynku głównym i w bocznych) - większą część zajmują łóżka, a wokół nich przejdzie jedna osoba. Łazienki małe, z prysznicem, czysto, ale o mydło i takie tam trzeba się przypomnieć. Na zewnątrz ładny duży basen (1,40) , brodzik, tenis stołowy, siatkówka, boccia, plac zabaw i budka z napojami AI. Do morza 30-50m, ale nadbrzeże betonowe - najbliższy żwirek przy Arkadzie. Jedzenie w porządku, ale bez rewelacji - nie to co Alan - mniejszy wybór, smak i wystrój "stołówkowy" - raczej szybko zjeść i wyjść, napoje ok (nie były chrzczone) - lokalne gazowane, piwo i stołowe wina.
Towarzystwo - Niemcy - starzy i młodzi - raczej bardzo sympatyczni, Rosjano-Niemcy, troszkę Polaków.
Polecam średnio - nooo może być, ale drugi raz tam nie pojadę.
A TU ...
OPIS LAVANDY BY PELA RGONIA