Martynika jak jest wolny pokój to podejrzewam, że przestrzegają - ale te wszystkie wczesne i późne "checki" naprawdę są w miarę dostępności pokoi.
FUX najeb.... się zależy od ludzi.
I w "Borku" i w Turcji widziałem jednego dnia towarzystwo za bardzo wesołe, a innego spokojne.
Plastikowych talerzyków nie spotkałem.
A w Elaphusie była kulturka i nie jest on wiele droższy od Boraka.
A dzisiaj .... o "Afrodycie" **** w Tucepi.
Pięknie położony hotel, składający się z bungalowów szeregowców (ale dobrze wyciszonych - nie słychać jak sąsiad wodę spuszcza ...
).
Są m.in. apartamenty rodzinne - 2 oddzielne pokoje, balkon - na 4 osoby i pokój z dużą antresolą i 2-ma balkonami - na 5 osób.
W każdym pokoju klima na własnego pajlota.
Duży basen - w połowie głębokość 0,9 m, potem dno opada do 1,6 m - nie ma tłoku.
Porządne leżaczki - starczy dla wszystkich, choć chcąc mieć co lepsze stanowisko trzeba niestety zająć leżak z rana.
Morze - 10 metrów od wyjścia z hotelu
Kuchnia - bardzo dobra.
Śniadanie - zawsze to samo, ale duży wybór.
Kolacje różne i wszystko pyszne, bez wpadek.
Dzieci zadowolone - zawsze jakieś pizze, italian food, kotlety, rosołki, frytki itp. tradycyjne dania.
Niestety napoje do kolacji trzeba zamawiać i nie są tanie.
Parking wystarczający dla wszystkich.
ZABAWY - szkoda gadać, żenada.
Jedynie to fajnie poprowadzony aqua aerobic (tak mi się wydaje po ilości i zapale chętnych) oraz wg. mojej żony - płatny pokaz taneczny (w wakacje w każdy poniedziałek o 21.30.).