Witam wszystkich Forumowiczów!
Jako, że korzystałem z forum przed wyjazdem, postanowiłem się podzielić również moimi doświadczeniami z wyjazdu. Byłem z rodziną (2+2) od 30.05.2009 - 13.06.2009 w apartamencie wynajętym przez Neckermann-a. Pierwszy wyjazd do Chorwacji, stąd chcieliśmy mieć pewność miejsca i nie szukać nic po przyjeździe. Wynajęliśmy apartament 6-os. (3.000 PLN).
Wyjazd samochodem (Astra III Combi 1,7 CDTI). Założenie - trasa z Wrocławia na jeden rzut ale jeżeli będę się czuł zmęczony - długi postój lub hotel. Wyjechaliśmy wieczorem, jak dzieciaki poszły spać, dojechaliśmy po 19 godzinach (dość trudne warunki jazdy, całą drogę padał deszcz, jedna drzemka 1,5 h + obowiązkowe postoje). Zużycie paliwa 5,7 l/100 przy przepisowej jeździe. Winietka na Słowenię kupiona, 35 Eur odżałowane - cena spokoju
Po drodze przygoda z celnikami w Austrii. W nocy podjechał do tylnego zderzaka VW Transporter i jechał jakiś czas "przyklejony". Wyprzedził nas i zapaliły się światełka z tyłu z tablicą "Please follow custom". Trochę zgłupieliśmy jak zaczął nas prowadzić w jakieś odludne miejsce wyglądające jak opuszczony skład budowlany. Jak celnicy zobaczyli śpiące dzieci i bagaże, to po otwarciu bagażnika kazali dalej jechać.
Ośrodek położony na wyspie oddzielonej zwodzonym mostem. Jest to głównie camping z szeregiem apartamentów. Warunki całkiem niezłe. Plaża ze żwirkiem, czysta, bez jeżowców. Jednak po tym żwirku nie da się chodzić bez butów. Na terenie ośrodka dużo miejsca do spacerowania + mały plac zabaw dla dzieci.
Niestety, trafiliśmy na kiepską pogodę i dopiero w drugim tygodniu mielośmy słońce. Przy okazji pozwiedzaliśmy okoliczne miejscowości.
Trochę zaskoczyły nas ceny ale jak się okazało bardzo drogo jest tylko w małych sklepach, w marketach jest już tylko drogo . Dla przykładu arbuz na straganie w Tisnie - 15 Kun za kg!!! W markecie był po 7. Jajka w sklepie Konzum - 16 kun, hipermarket Plodine - 9,99. Generalnie ceny w mniejszych sklepach były o 50 % wyższe ale to chyba normalne. Mieliśmy ze sobą spore zapasy z Polski, więc jakoś się udało. Na szczęscie wzięliśmy pełen zapas pieluszek bo tam są już kosmicznie drogie.
Generalnie pobyt, poza pogodą, bardzo udany. Nie wiedziałem, że Chorwacja jest taka piękna . Znaleźliśmy nawet piaszczystą plażę, więc dzieciaki były szczęśliwe.
Ze sobą mieliśmy 1500 kun i to był błąd. Eur wychodziło lepiej. Za 1 EUR w Sibeniku płacili 7,27566 Kn. Za 1 PLN 1,6381. Jak się okazało przy wypłacie z bakomatu mój bank - Lukas - policzył sobie 10 PLN prowizji ale za to kurs był 0,63. Przy płatności kartą prowizja to jakieś grosze.
Jak się okazało, apartament lepiej wynająć już na miejscu (byliśmy przed sezonem, więc było pusto a ceny pewnie też były niższe) a niekoniecznie przez biuro.
Powrót zajął nam 17,5 h. Średnie zużycie paliwa - 6,3 (Chorwacja mocno zawyżyła). Cena w Cro za Eurodiesel 6,64 kn. Uwaga na autostradach w Cro - jak wracaliśmy na wiadukcie stał laser a za ok. 1 km było zwężenie i ściągali każde autko, które przekraczało prędkość. Wyprzedził nas Niemiec, który jechał około 150 km/h i zaplacił.
Jak się uporam ze zdjęciami, to podrzuce w następnym poście. Gdyby koś miał jakieś pytania to chętnie odpowiem,
Pozdrawiam, życząc przede wszystkim pięknej pogody
Adrian