Hola! Teneryfa 2 AD2018

Berlin cz.2. (i ostatnia)

Jeśli ktoś zainteresowany pełniejszymi relacjami z Berlina to polecam nasze dwie wycieczki do stolicy Niemiec w 2011 i 2012 roku
montana-on-tour-berlin-paryz-i-t39142.html#p1029073
montana-on-tour-berlin-paryz-i-t39142-105.html#p1037138

My tymczasem w dniu 28.01.2018 kontynuujemy nasz spacer po Mieście Misia
A może ET?


Unter der Linden obfituje w ciekawe miejsca







Hotel Adlon przy Brandenburger Tor


Oraz sama TOR


Richtung Grosser Tiergarten


Richtung Unter den Linden


Jako, że zimno jest piekielnie, a Młody znajomych lat 6 kaszle niemożebnie, ograniczamy się do spojrzenia na Reichstag


....i kierujemy w stronę ulic handlowych i Checkpoint Charlie, aby coś zjeść. Najpierw jednak przechodzimy przez pomnik ku pamięci pomordowanych Żydów


W Berlinie wszędzie blisko


Ambasada USA


Powoli zmierzcha


Tutaj jemy kebaby i inne falafele - w końcu to Berlin - stolica kebaba




Ktoś mówił, że Niemcy mają długie nazwy?


Puściutki Checkpoint Charlie




W 1961


Nie będę już zamęczał Berlinem - z dużej stacji przesiadkowej Friedrichstrasse mamy bezpośredni S9 do naszej Aleeeeee


THE ONE?


Wieczór spędzamy czilautojąc się, pijąc piwko w hotelu i grając w bilarda
A nazajutrz....

Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

Potter napisał(a):Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

To samo miałam napisać

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

To samo miałam napisać

Wyjęłyście mi to z ust... a może raczej z klawiatury...

Tony dawaj już to słońce...

tony montana napisał(a):
Którą drogą wjeżdżaliście (i zjeżdżaliście)? My, najprostszą TF -38 od strony Guia de Isora

Też TF-38 i w górę i w dół Z tym,że dotarliśmy tylko do Paradores Cañadas . Już trochę późno było ...

Potter napisał(a):Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

Z kronikarskiego obowiązku musiałem dać...

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

To samo miałam napisać

Papuga dwudziesta druga

agata26061 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

To samo miałam napisać

Wyjęłyście mi to z ust... a może raczej z klawiatury...

Tony dawaj już to słońce...

A co Wy takie spragnione słońca??? Mało było....

wojan napisał(a):
Też TF-38 i w górę i w dół Z tym,że dotarliśmy tylko do Paradores Cañadas . Już trochę późno było ...

My dojechaliśmy do kolejki Teleferico, ale dalej w kierunku El Portillo nie można było jechać, stali Panowie, to podjechaliśmy sobie na górę pod kolejkę.... tam spędziliśmy trochę czasu, a gdy zjechaliśmy w dół z kolejki droga była już otwarta ale my chcieliśmy już zjeść i na plażę - to był nasz ostatni pełny dzień na wyspie...

tony montana napisał(a):

agata26061 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Trochę zimny ten Berlin ... Lećmy już ku słoneczku ...

To samo miałam napisać

Wyjęłyście mi to z ust... a może raczej z klawiatury...

Tony dawaj już to słońce...

A co Wy takie spragnione słońca??? Mało było....

Dla mnie słońca nigdy nie jest za dużo

Odcinek 2 - FLIGHT

Z hotelu jedziemy do położonego 2 km parkingu w dzielnicy Waltersdorf. Pan kasuje 37 Euro (jako zadatek płaciłem kartą przez net 7 Euro - zatem za 9 dni parkingu zapłaciłem 44 Euro) i zawozi nasze dwie rodziny 9 osobowym busem na lotnisko Schonefeld - mówi od razu, że po powrocie spotykamy się w tym samym miejscu

EZY4715 Tenerife!


Na płytę lotniska zawozi nas autobus






Nasz samolot już czeka


Start chwilę opóźniony, startujemy o 11.25, lot ma trwać 4h50 minut. Pogody nie mamy fajnej - cały czas są chmury


Północna część francuskich Alp




Mam miejsce na skrzydle więc zdjęcia z silnikiem






Przelatujemy nad ogromnym łańcuchem Pirenejów




A to już Tag


Wpadający do oceanu przy Lizbonie - z drugiej strony samolotu jest stolica Portugalii


Costa Caparica - doskonałe miejsce na wczasy nad wodą


Po kolejnych prawie 1,5 h lotu docieramy nad archipelag - niestety o fajnych widokach można tylko pomarzyć - tutaj kawałek Los Gigantes (niewyraźnie)


Oblatujemy wyspę od strony zachodniej


Los Cristianos/Playa Americas


Widzicie prom w porcie kursujący z Los Cristianos na La Gomerę?


Kurort Palm-Mar, w tle Los Cristianos


Szersze spojrzenie na wyspę wulkanów




Miasteczko Fraile


"tu wszystko idzie do góry"


Gdzieś tam - Teide


Ścięta góra nad południem wyspy - jak w CapeTown




Już niziutko




Siadamy.... w tle "nasza" Montana Roja (nasza - bo ją zdobyliśmy!)

Jak byłam na Teneryfie to nic z samolotu nie widziałam bo siedziałam w środku samolotu, to sobie teraz u Ciebie pooglądam!!!

agata26061 napisał(a):Dla mnie słońca nigdy nie jest za dużo

No, w sumie dla mnie też nie....po powrocie do rzeczywistości 20 stopni gorszej...

elfik99 napisał(a):Jak byłam na Teneryfie to nic z samolotu nie widziałam bo siedziałam w środku samolotu, to sobie teraz u Ciebie pooglądam!!!

A gdzie relacja Elfik?

tony montana napisał(a):A gdzie relacja Elfik?

Ojej...... ja nie robiłam zdjęć........ Tata robił ale najwięcej to mnie i mamę na plazy!!!

Czytalam już Twoją poprzednią relację, bardzo fajną. I relacje Michała (Mikeee) i Wojtka (Franz), który ma najwięcej, bo chyba wszystkie wyspy!!! Ja byłam tylko na Teneryfie ale bardzo bym chciała poznać też inne!!!

Sporo tych zdjęć z samolotu Ci się udało zrobić.

tony montana napisał(a):Ścięta góra nad południem wyspy - jak w CapeTown

Powiedzmy, maleńka miniaturka.

Pozdrawiam,
Wojtek

elfik99 napisał(a): Ja byłam tylko na Teneryfie ale bardzo bym chciała poznać też inne!!!

Cóż stoi na przeszkodzie...

Franz napisał(a):Sporo tych zdjęć z samolotu Ci się udało zrobić.

tony montana napisał(a):Ścięta góra nad południem wyspy - jak w CapeTown

Powiedzmy, maleńka miniaturka.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ze swoją "ściętością" to pewnie tak, ale ten szczyt też ma ponad 1000 m n.p.m.

Część 3 - Montaña Roja po raz pierwszy

Okazuje się, że mieliśmy sporo szczęścia - taki lot z Bergamo, Dusseldorfu oraz Gran Canarii opóźnione - okazuje się, że nad GC szalała burza śnieżna???!!! a teraz są opady deszczu....no, ładnie.... zaczyna mi się przypominać nasza zeszłoroczna Sycylia...


Jak zwykle na Kanarkach, po raz trzeci już, korzystam z usług CICAR, polityka 1/4 baku do 1/4 jest w porządku a i ceny niewygórowane - za 9 dni zapłaciłem 153 Euro - dostaliśmy nowiutką Corsę (3tkm na budziku) z ładnymi alusiami


Jako, że mamy około 16, a napisałem do naszej Pani w Granadilla de Abona (tam będziemy mieszkać), że będziemy między 17a18, mamy trochę czasu, jedziemy na pobliską lotnisku plażę La Tejita pod Montaña Roja


Byliśmy tutaj już w 2014 roku, ale na samym wschodnim koniuszku plaży, strasznie wiało - jak ktoś ma ochotę sobie przypomnieć - proszę bardzo:
hola-troche-lata-zima-czyli-2000-km-po-teneryfie-t44377-60.html#p1338276



CDN

Trochę się na lot spóźniłam Ale dalej oglądam na bieżąco więc proszę o więcej
Coś ta Teneryfa nie jest mi pisana