Kilka słów o pogodzie + LORO PARQUECałe szczęście, że pomni doświadczeń z 2014 roku wybraliśmy tym razem na bazę południe wyspy - prognozy na tydzień 30.01-5.02 na północną część wyspy były tragiczne - non stop deszcze, temperatura słaba. Każdy z nas miał zainstalowaną apkę z inną pogodą, zatem zawsze wieczorem była konsultacja, gdzie jutro, uwzględniając aktualną prognozę na kolejny dzień (i następne).
I tak, na drugi nasz pełny dzień na wyspie, czyli 31.01 (urodziny siostry mojej Żony, które obchodziliśmy hucznie wieczorem) postanowiliśmy zacząć właśnie od północy wyspy, albowiem prognozy choć słabe, były i tak NAJLEPSZE spośród kilku kolejnych dni.
Mieliśmy bowiem zamiar odwiedzić Loro Park. My już tam byliśmy w 2014 roku, ale mimo to, chcieliśmy to fantastyczne miejsce zobaczyć jeszcze raz.
Jak sami widzicie - niebo jest dość słabe, po drodze zresztą na Autostradach wściekle lało i mieliśmy "bad feelings about it"
Bilet dla osoby dorosłej 35 Euro, dziecko 6-11 - 24 Euro
Bulimy zatem 129 Euro, ale nie żałujemy ani chwilę.
Wpierw wchodzi się przez las palmowy
Po chwili to, co o nas myśli, pokazuje Gorilla
Ten aż wolał wp.... liście, żeby tylko na nas nie patrzeć
Po chwili docieramy już do Planet Penguin. Pingwinki są kochane i spędzamy tam trochę czasu
Specjalnie dla nas pływają sobie ;0
Prowadzą ożywione dyskusje....
Pozują ....
Z tych otworów na górze sypie się lód
Czeka nas tutaj wiele atrakcji: pokaz delfinków, pokaz orek, pokaz lwów morskich, oceanarium, niesamowita zielona różnorodna roślinność oraz niejedna ulewa
CDN
Gdyby ktoś był zainteresowany, a kiedyś przeoczył - nasza pierwsza wizyta w Loro Parque
https://www.cro.pl/hola-troche-lata-zima-czyli-2000-km-po-teneryfie-t44377-135.html#p1350985