Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

hojność Polaków za granicą

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
akkon
Croentuzjasta
Posty: 337
Dołączył(a): 23.02.2008
hojność Polaków za granicą

Nieprzeczytany postnapisał(a) akkon » 30.10.2011 07:33

Oto pojawił się na onet.pl znakomity artykuł o hojności naszych rodaków na wycieczkach zagranicznych. Mi się osobiście bardzo spodobał, bo jest mocno prawdziwy.
Polecam lekturę :
http://przewodnik.onet.pl/azja/indie/wyludzane-czy-ze-szczerego-serca-i-tak-nie-uciekni,1,4886951,artykul.html
Do przyczyn nagminnego niedawania napiwków mogę dodać jeszcze jedno wytłumaczenie, które też słyszałem, mianowicie że i tak na pewno mnie oszukali.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 30.10.2011 08:51

akkon napisał(a):Oto pojawił się na onet.pl znakomity artykuł ...

Och, nasi dziennikarze słyną z pisania doskonałych artykułów i wyciągania jedynych słusznych,
obiektywnych wniosków w oparciu o jeden przedstawiony przykład.

Domyślam się, że w kolejnej części Pan Redaktor, obroni swoją tezę i wytłumaczy, dlaczego został wychowany
oraz dlaczego wychowuje nadal swoje dzieci w takim skąpstwie.

Widzę na to tylko jedną rade: od dziś zbieramy i dokumentujemy relacje rachunkami fiskalnymi
potwierdzającymi zapłacenie napiwku, bo to jedyna możliwość odwrócenia tej wrednej tendencji
i skierowania Polaków na słuszną drogę.

Pozdrawiam :D
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 30.10.2011 09:10

Tjaaaa. Na czym mianowicie polega wspomniana "znakomitość" artykułu? Stek frazesów i wyświechtanych sformułowań podlana próbami wzbudzenia współczucia do kierowców czy przewodników, którzy "nie mają czego do garnka włożyć". Oczywiście musi się pojawić sakramentalne: "Polacy be, Niemcy, Francuzi i reszta cacy".

Autor artykułu zarzuca Polakom kierowanie się stereotypami w ocenie innych nacji, a sam robi dokładnie to samo. Polacy są skąpi, Polacy lubią się wywyższać, Polacy to i tamto. Najlepsza jest krytyka turysty, który przecież posłuchał rad przewodnika i dał więcej niż wynosi zwyczajowa wysokość opłaty od osoby: zamiast 10 rupii, 50 za dwie osoby. Skąd to święte oburzenie jego skąpstwem?

W Indiach nie byłem, w Egipcie - dwa razy. Napiwki daję prawie zawsze (owszem, niewysokie). Większość Polaków, których tam spotkałem - również. Rozumiem, że zdaniem autora artykułu to za mało i powinniśmy dawanie napiwków traktować jak Rosjanie - jako okazję do "pokazania się"...
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 30.10.2011 15:47

Muszę powiedzieć, że osobiście napiwków nie daję. Niby za co, za obsługę :roll: . Wolałbym aby mnie zostawiali napiwki w postaci podwójnego kotleta czy drinka. Płacę rachunek i tyle. Nie można rozpieszczać kelnerów.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 31.10.2011 07:40

Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 31.10.2011 10:01

akkon napisał(a):Oto pojawił się na onet.pl znakomity artykuł o hojności naszych rodaków na wycieczkach zagranicznych. Mi się osobiście bardzo spodobał, bo jest mocno prawdziwy.


Wiesz...naiwność wielu rodaków też jest mocno prawdziwa...
Niezależnie od tego ile masz lat, musisz pamiętać, że i Ciebie na pewno też oszukują.... :lol: :wink:
Piter_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3859
Dołączył(a): 09.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piter_M » 15.12.2011 18:55

darek1 napisał(a):Muszę powiedzieć, że osobiście napiwków nie daję. Niby za co, za obsługę :roll: ...


No właśnie ... zgadzam się z tym. A jakie napiwki dajecie za obsługę Pani w biedronce ?
Co innego jak przewodnik na wycieczce nie dostaje pensji a jego wynagrodzeniem są datki od turystów, w takiej sytuacji też bym dał.
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 15.12.2011 19:07

Wiedziałem, ba byłem pewien , że tego tematu Fatamorgana nie ominie. Światowiec i tyle.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.12.2011 19:57

Piter_M napisał(a):
darek1 napisał(a):Muszę powiedzieć, że osobiście napiwków nie daję. Niby za co, za obsługę :roll: ...


No właśnie ... zgadzam się z tym. A jakie napiwki dajecie za obsługę Pani w biedronce ?


A mogę być winna grosik?

:lol: :wink:
jerry.ie
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 08.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) jerry.ie » 15.12.2011 20:34

A ja w knajpach napiwki daje o ile kelner na nie zasłuży , jak jest szybko , miło i smacznie to czemu nie :idea:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.12.2011 03:04

jerry.ie napisał(a):A ja w knajpach napiwki daje o ile kelner na nie zasłuży , jak jest szybko , miło i smacznie to czemu nie :idea:


Czy jest szybko to nie od niego zależy, tylko od wydajności kuchni i dania jakie zamawiasz. Z jednej strony chciałbyś smaczne i świeże danie z drugiej strony nie przyjmujesz do wiadomości, że czas przygotowania takiej potrawy to 30 min.

Miło-to kwestia do dyskusji co innego włażenie klientowi w 4 litery co innego doradzenie jakiejś specjalności, albo przyjęcie bardzo nietypowego zamówienia np. setka wódki z setką mleczka skondensowanego....i tak 8 razy :)

Różni klienci lubią różne rzeczy a i kelnerzy są różni. Jedni potrafią doradzić dobre danie i mają sprawny "serwis" czyli podchodzą do roboty merytorycznie a inni potrafią tylko włazić w 4L.

Smacznie to też nie jest zasięg pracy kelnera, a kuchni. Miałem klienta, który przychodząc na obiad zdawał się na mój wybór, znałem jego gust i wiedziałem też czy to danie wychodzi kucharzowi, który jest akurat na zmianie czy raczej je robi przeciętnie. Podobnie jest z barmanem,,,,siada gość przy barze a barman nalewa mu bez słowa parę kolejek wódki, po spożyciu płaci razy 3 i wychodząc mówi- żeby moja stara tak umiała (w sensie dogadać się bez słów).

Powiem tak, dobry kelner, zanim jeszcze dobrze usiądziesz w fotelu/krześle wie czy przyszedłeś na obiad/kawę/wódę i czy zostawisz napiwek czy nie- sprawdzalność to jakieś 80%. Nie raz koleżanki wołały :"dwie kawy ci weszły na rewir" :)

Sam daje napiwki ale nie zawsze.
Jak dostanę brudne sztućce, ciepłe piwo, albo jak kelner zachowuje się w stylu "rozmasuję ci wszystko tylko daj duży napiwek"- zapomnij o napiwku.
Najlepszy fan i tak jest gdy były kelner przychodzi do knajpy i odruchowo widzi co jest nie tak z obsługą i kiedy i kogo na ile kręcą :)

a ten artykuł, to stek bzdur:)
chciałbym/muszę napisać ten artykuł bo muszą mi zapłacić, to nic, że nie mam pojęcia o czym piszę, raz uderzę w wysokie tony, raz w niskie, jakoś to będzie--dobrze, że autor nie żyje z napiwków :) :idea:


jerry.ie - widzę, że też nie możesz spać:) pozdrawiam
demi-duox
Cromaniak
Posty: 1349
Dołączył(a): 15.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) demi-duox » 18.12.2011 17:21

Piter_M napisał(a):No właśnie ... zgadzam się z tym. A jakie napiwki dajecie za obsługę Pani w biedronce ?

Czy poza obsługą kasową można jeszcze na coś więcej liczyć w biedronce?


Co innego jak przewodnik na wycieczce nie dostaje pensji a jego wynagrodzeniem są datki od turystów, w takiej sytuacji też bym dał.


Naprawdę tylko na to liczą przewodnicy, że wycieczka coś da albo nie da? Ryzykanci.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 18.12.2011 17:56

demi-duox napisał(a):Naprawdę tylko na to liczą przewodnicy, że wycieczka coś da albo nie da? Ryzykanci.


Przewodnicy raczej nie, ale kierowcy czy chłopaki z obsługi hotelowej jak najbardziej. Żyją wyłącznie z napiwków i tyle, pensji nie ma. Piszę o Egipcie, nie wiem, jak jest gdzie indziej.

arturac napisał(a):a ten artykuł, to stek bzdur:)


Pełna zgoda.
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 18.12.2011 19:00

Krzychooo napisał(a): Napiwki daję prawie zawsze (owszem, niewysokie). Większość Polaków, których tam spotkałem - również. Rozumiem, że zdaniem autora artykułu to za mało i powinniśmy dawanie napiwków traktować jak Rosjanie - jako okazję do "pokazania się"...


Świetnie to ująłeś. Taka jest konkluzja tego artykułu. Wszystko wynika z głębokiego kompleksu w jaki wpędziła nas komuna. We wszystkim musimy być o krok przed tymi lepszymi, tymi z zachodu. W dawaniu napiwków też, a napiwek to rodzaj wynagrodzenia za super obsługę i rodzaj wspomożenia biedniejszych od nas. To nie jest byt samoistny, jednostronny. Na lotnisku w Hurgardzie na dzień dobry zaproponują wam zaniesienie bagażu z hali przylotów do autobusu jakieś 100 metrów i zażądają, tak oni żądają, a nie proszą 5, albo i 10 dolców. Dacie im ? No to cześć frajerzy. Ja daję 1 USD i ani grosza więcej. Myślicie, że ci z zachodu są tacy rozrzutni? Chyba jednak nie. Kiedyś mieszkaliśmy w 3 pary w egipskim hotelu all inclusive niestety. Kelner wychodził ze skóry żeby nam dogodzić i wygądal przy tym na bardzo ubogiego. Do dziś mam w oczach jego zniszczone dziurawe buty. Codziennie po kolacji dostawał od naszych sześciu osób 3 dolary. Niby niewiele, ale potrafił to docenić. Kiedyś byłem świadkiem jak urządził awanturę swojemu koledze który usiłował nas posadzić w swoim rewirze, a jak pewnego dnia przyszliśmy na śniadanie i nie było wolnego stolika na 6 osób to bez żadnych ceregieli polecił dwójce Niemców przesiąść się i posadził nas na ich miejscu. Cały tydzień super obsługi kosztował mnie tylko 7 dolarów i był to zdrowy układ. Coś za coś i tylko za 7 baksów dla mnie i aż 7dla niego.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 18.12.2011 20:35

realista2 napisał(a): a napiwek to rodzaj wynagrodzenia za super obsługę i rodzaj wspomożenia biedniejszych od nas .

W biednych krajach brak napiwków to brak środków do życia, nie każdy to wie.
Ci ludzie mają pensję dwadzieścia dolarów na miesiąc .Specjalnie zaniżone wynagrodzenie by ,,resztę" dorobić z napiwków.Ta ,,reszta" jest im potrzebna by wyżyć.
Za zaniesienie walizki 1$, za sprzątanie pokoju 5$ tydzień przy wczasach na tydzień lub dwa to nie jest jakiś ,,wysiłek" dla wczasowicza.
Następna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
hojność Polaków za granicą
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone