Hmmm.....Bieszczady.....pokręcony 2012 rok.....i ciut linków

piotrf napisał(a):W zamku uważaj na ducha Czarnej Damy ( importowany , ale podobno straszy )

Jeżeli Cię interesuje , trochę wiadomości na jego temat znajdziesz TU

Pozdrawiam
Piotr

Ze mnie też Czarna Dama , też mogę postraszyć

Dzięki, zaglądnę sobie w linka.

Pozdrawiam.

Miecia napisał(a):co będzie jutro......nie wiem.....zobaczymy

To jutro może ... Sanok

Skansen sanocki jest największym w Polsce tego typu obiektem, a w zamku oprócz olbrzymiego zbioru ikon jest jeszcze Beksiński ...

wojan napisał(a):

Miecia napisał(a):co będzie jutro......nie wiem.....zobaczymy

To jutro może ... Sanok

Skansen sanocki jest największym w Polsce tego typu obiektem, a w zamku oprócz olbrzymiego zbioru ikon jest jeszcze Beksiński ...

czytasz w moich myślach .....dzięki za podpowiedź

Fajnie, że pogoda się poprawiła

Dzięki za Myczkowce na zdjęciach, choć byliśmy w Bieszczadach i sporo widzieliśmy, to tam nie dotarliśmy a mój syn za 10dni wyląduje tam na obozie harcerskim

Skansen w Sanoku nam się bardzo podobał ale my wogóle mamy słabość do skansenów

W tą wyższą część Bieszczad musicie się wybrać koniecznie !!

Pozdrawiam
Joanna.

Szkoda w takim razie, że więcej fotek nie wrzucilam z Myczkowcow.

To bardzo spokojna okolica Joasiu, w sam raz na obóz

Pozdrawiam, Aska.

No już dobrze... Starczy tych "miast"... Kierunek południe proponuję Cisna, Wetlina, Ustrzyki Górne Czekam na fotki stamtąd. Pamiętaj o Siekierezadzie w Cisnej:).

Ech...coś czuję, że zaraziłaś, wspomnienia wróciły i chyba niebawem trzeba na chwilę wyskoczyć w Biesy:).

Jednej rzeczy żałuję...nie wiem kto, bo nie znam historii tego miejsca...ale ktoś spowodował, że moje kultowe miejsce z młodości, czyli Sztygarkę Hetmańską omijam teraz szerokim łukiem. Takie to było fajne rockowe miejsce, a teraz jest tam zwykła popelina i dresiarstwo... Gdzie ten klimat "pożyczania" punkom pierogów?:) Ech... No szkoda wielka...

MRK napisał(a):No już dobrze... Starczy tych "miast"... Kierunek południe proponuję Cisna, Wetlina, Ustrzyki Górne Czekam na fotki stamtąd.

Przyłączam się do postulatu.
Miecia, jak mąż taki oporny na chodzenie to zacznij od najkrótszej możliwej trasy na połoniny? Proponuję Wetlińską tzw. końską drogą z Przełęczy Wyżniej albo Caryńską z Przełęczy Wyżniańskiej. Obie do zdobycia w nieco ponad godzinę, może półtorej jak ktoś dużo zdjęć po drodze robi. W obu przypadkach będzie jakieś 350 m różnicy wysokości. Pikuś .

marze_na napisał(a): Proponuję Wetlińską ... .

Ma się rozumieć.
Jak Miecia tam nie będzie, jak nie wejdzie przez wrota do "Chatki Puchatka" - to nie była w Bieszczadach.
Lutka trza odwiedzić - Lutek to cała historia.

Marzenko - Wetlińska z Wyżnej - jak najbardziej na przetarcie "wysokogórskie" Ale Caryńska to chyba lepiej z Ustrzyk Górnych - trochę dalej ale za to łagodniejsze podejście ...

Ładnie Asi życzycie , nie ma co . . . chyba że ma to być "liźnięcie" Połoniny Wetlińskiej ( wyjście z Wyżniej do Chatki Puchatka i powrót tą samą drogą )

Prócz wejścia na Caryńską ( raczej trasą polecaną przez Wojana ) , można spacerkiem odwiedzić Tarnicę ( wyjście z Wołosatego ) przy dobrej pogodzie widoki na połoniny słowackie i ukraińskie z Gorganami włącznie . . .


Pozdrawiam
Piotr

Cały czas próbuję tego opornego chopa namówić na jakąs eskapadę po innych drogach niż asfaltowe

Skubany dzisiaj mi walnął.....no to w przyszłym roku

Nie ujmując nic Bieszczadom.....ale wolałabym w przyszłym roku do Cro.....czy gdzieś tam

W każdym razie będe dalej drązyć skałę......może się uda

Dzisiaj natomiast nadrobiliśmy Lesko no i polecieliśmy do Sanoka

Miecia napisał(a):Cały czas próbuję tego opornego chopa namówić na jakąs eskapadę po innych drogach niż asfaltowe

Skubany dzisiaj mi walnął.....no to w przyszłym roku

Nie ujmując nic Bieszczadom.....ale wolałabym w przyszłym roku do Cro.....czy gdzieś tam

W każdym razie będe dalej drązyć skałę......może się uda

Miecia ...
Nic na siłę. Nie każdy polubi Bieszczady. Dla jednego są wspaniałe dla innego to zadu**pie i szkoda czasu tutaj marnować.
Małżonek widocznie jest w tej drugiej grupie. Popatrz na niego, na jego lico i jak wyczujesz, że się męczy ..... pakuj walizki i zjeżdżaj. Jest wiele innych interesujących miejsc.
Powodzenia.

PS
Postaraj się wejść na Połoninę Wetlińską. Kto nie był w Chatce Puchatka - ten nie był w Bieszczadach. Tak to już jest przyjęte.

Proponuję małą wycieczkę na trasie: Muczne-Bukowe Berdo-Tarnica-Rozsypaniec-Krzemień-Wołosate

woka napisał(a):Miecia ...
Nic na siłę. Nie każdy polubi Bieszczady. Dla jednego są wspaniałe dla innego to zadu**pie i szkoda czasu tutaj marnować.
Małżonek widocznie jest w tej drugiej grupie. Popatrz na niego, na jego lico i jak wyczujesz, że się męczy ..... pakuj walizki i zjeżdżaj. Jest wiele innych interesujących miejsc.
Powodzenia.

Na siłę....to nawet nie dam rady ....za długi....za ciężki

On ostatnio przywykł raczej do zwiedzania miast, oglądania architektury........to już nie czas Tatr, Kasprowego itp.......zestarzał się

Ja w każdym razie....skoro tu jestem....w dodatku, to jego pomysł, to czemu nie poleźc poza asfalty, miasta, architekturę

Jeszcze się nie poddaję......jeszcze jest ciut czasu

Miecia napisał(a):Nie ujmując nic Bieszczadom.....

Miecia, Ty jeszcze tych Bieszczadów nie zdążyłaś zobaczyć .