napisał(a) Basiulinek » 20.07.2012 21:37
Asiu - wspanialosci urlopowych!
Ja bylam ostatnio w Bieszczadach w 1988 roku..........(chyba)
Jakims cudem przekonalam mame i zgodzila sie na moj wyjazd pod namiot.
Tylko,ze w Ustrzykach tak wtedy lalo,ze nie bylo szans na rozbicie namiotu!
Spalismy na poddaszu strozowki na polu namiotowym.
I nie zobaczylismy NIC,bo nie dalo sie stamtad ruszyc
Ale i tak milo wspominam ten wypad w gory
Wiec zycze duuuuuuuzo slonca!!!!!
Poznaj Bieszczady od tej lepszej strony!