Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

Vjetar napisał(a):Toż to skandal!
Wystąpię z oficjalną notą protestacyjną do JKM Filipa VI

Dzięki. Ale on się wykręci, że za grzechy ojca nie odpowiada...



Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

Vjetar napisał(a):Toż to skandal!
Wystąpię z oficjalną notą protestacyjną do JKM Filipa VI

Dzięki. Ale on się wykręci, że za grzechy ojca nie odpowiada...

To modne teraz. Wszyscy z wszystkiego się wykręcają... Samo się dzieje ...

Wrrr!

Ale ogólnie - żyjemy.
Cóż ważniejszego.
Pozdrawiam.
P.

plavac napisał(a):To modne teraz. Wszyscy z wszystkiego się wykręcają... Samo się dzieje ...

Ale ja do Karola nic nie mam. Wzbudził moją sympatię.

Pozdrawiam,
Wojtek

Dzieło Lluisa Domenecha i Montanera, wzniesione w ciągu trzech lat, począwszy od roku 1905. Budowę sfinansowali katalońscy przemysłowcy tekstylni, którzy zasponsorowali również barceloński teatr opery i baletu. Niestety - zamknięty, więc jedynie przez szybę zaglądamy do środka, po czym ruszamy dalej.

Witam
Wybieramy się rodzinnie na wycieczkę objazdową do Hiszpanii pod koniec czerwca 2015. Nie byliśmy w tym roku nigdzie więc w następnym roku chcemy zwiedzić jak najwięcej. W tamtą stronę Niemcy, Francja, Hiszpania może Portugalia na powrocie Włochy, Słowenia Chorwacja. Chcemy wyjechać na ok 6 tyg.
Mamy dwoje dzieci ( 8 i 10 l.)
Miło by było jak dołączyłaby się do nas jakaś wesoła rodzinka z dziećmi. Zawsze raźniej jechać na dwa auta. Nie oczekujemy że wyjedzie ktoś z nami na tak długi czas, ale choć na trochę.

Ładne te porcelanowe pępuszki

Ja do Karola też nic nie mam. Nie moja bajka. Tutaj - jak najbardziej moja

Pozdrawiam!
P.

mmantija napisał(a):Witam

Witaj, Moniu.

mmantija napisał(a):Wybieramy się rodzinnie na wycieczkę objazdową do Hiszpanii pod koniec czerwca 2015. Nie byliśmy w tym roku nigdzie więc w następnym roku chcemy zwiedzić jak najwięcej. W tamtą stronę Niemcy, Francja, Hiszpania może Portugalia na powrocie Włochy, Słowenia Chorwacja. Chcemy wyjechać na ok 6 tyg.

Tylko pozazdrościć, że możecie tyle czasu przeznaczyć na włóczęgę. Wspaniale!
Problem ewentualnego towarzystwa może tkwić w tym, że mało kto znajdzie tyle czasu wolnego. A z uwagi na planowany zasięg Waszego wyjazdu, trudno byłoby komuś dołączyć na krótszy czas, zwłaszcza w odleglejszych rejonach Europy.
Natomiast życzę Wam, aby ten wyjazd doszedł do skutku - przeznaczony czas i wymienione kraje sugerują olbrzymie szanse na pasmo wspaniałych wrażeń. Tak trzymać!

plavac napisał(a):Ładne te porcelanowe pępuszki

Pępuszki, powiadasz. Też ładnie.
Ja miałem bardziej kosmate skojarzenia...

Pozdrawiam,
Wojtek

W końcu docieramy do samochodu. Bea stwierdza, że jeszcze tylko jedno miejsce ją w Barcelonie interesuje, zatem ruszamy w tym kierunku. Dystans nie jest znaczny, mój pilot świetnie sobie radzi na ulicach katalońskiej stolicy, więc już po chwili docieramy do parku Guell.

Tam nie dotarliśmy. Z chęcią zobaczę Twoim okiem.
Pozdrawiam.
P.

plavac napisał(a):Tam nie dotarliśmy. Z chęcią zobaczę Twoim okiem.

Fikuśne.

Pozdrawiam,
Wojtek

To kompleks, zaprojektowany przez Gaudiego na zlecenie jego przyjaciela, Eusebio Güella. Zaczynamy od Sali Kolumnowej, zwanej również Salą Stu Kolumn, chociaż de facto jest ich tylko 86.

Wyobraźnia przestrzenna - genialna. Jeśli się jednak wstawi w położenie małego chłopca uwięzionego w swoim pokoju przez chorobę, to trudno się dziwić, że energia dziecka musiała gdzieś znaleźć upust...
Biedny mały Antonio ...

plavac napisał(a):Wyobraźnia przestrzenna - genialna. Jeśli się jednak wstawi w położenie małego chłopca uwięzionego w swoim pokoju przez chorobę, to trudno się dziwić, że energia dziecka musiała gdzieś znaleźć upust...
Biedny mały Antonio ...

Nie znam jego dzieciństwa. Długo go trzymało jakieś poważne choróbsko?

Pozdrawiam,
Wojtek

Finansowany w całości przez Guella projekt w założeniu miał być osiedlem dla bogatej burżuazji, obejmującym 60 działek. Podobnie, jak Sagrady Familii, również i tego dzieła Gaudí nigdy nie ukończył. Powstało jedynie pięć budynków, a w jednym z nich zamieszkał Antonio Gaudi.

Wygląda jak byśmy byli tam jednocześnie choć my byliśmy na początku marca. Mnóstwo turystów, ale śliczny park, fantastyczna panorama miasta, bogactwo roślin, kolorów i dźwięków.

Pozdrawiam