Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

Dzień osiemnasty

Poranek wita nas wschodem słońca. Ścielimy samochód i wyruszamy do Cangas de Onis. Mieliśmy zamiar zrobić śniadanie po drodze, ale nie rzucało się w oczy żadne ciekawe miejsce, zatem dojeżdżamy do miasteczka i zatrzymujmey się przy pięknym moście z zawieszonym pod nim krzyżem asturyjskim.

Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje ...............

elfik99 napisał(a):Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje ...............

Skojarzenie z wiszącym krzyżem?...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

elfik99 napisał(a):Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje ...............

Skojarzenie z wiszącym krzyżem?...

Z tą piękną pogodą ............. Ale krzyż jest bardzo ciekawy i umieszczony w niezwykłym miejscu..............

elfik99 napisał(a):Ale krzyż jest bardzo ciekawy i umieszczony w niezwykłym miejscu..............

To prawda - byliśmy zadziwieni...

Pozdrawiam,
Wojtek

Suplement fotograficzny do poprzedniego odcinka

W życiu nie widziałem czegoś takiego jak krzyż podwieszony pod mostem
Z początku pomyślałem, że to droga do Santiago, ale tędy ona (chyba) nie prowadzi - chyba że jakaś jej odnoga

tony montana napisał(a):W życiu nie widziałem czegoś takiego jak krzyż podwieszony pod mostem

Wkraczamy na teren uznany za początek całej rekonkwisty - miejsce święte dla wielu Hiszpanów.

tony montana napisał(a):Z początku pomyślałem, że to droga do Santiago, ale tędy ona (chyba) nie prowadzi - chyba że jakaś jej odnoga

Camino del Norte tamtędy prowadzi.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Wkraczamy na teren uznany za początek całej rekonkwisty - miejsce święte dla wielu Hiszpanów.

Czyli miejsce powstania Hiszpanii ............

elfik99 napisał(a):Czyli miejsce powstania Hiszpanii ............

W sporym przybliżeniu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Pierwotny most zbudowany został przez Rzymian, ulegał później różnym przeróbkom, zachował natomiast piękny kształt, zaś zawieszony na nim Krzyż Zwycięstwa - symbol Księstwa Asturii - nadaje mu wyjątkowo oryginalny charakter. Stąd przejeżdżamy raptem kilka przecznic, zatrzymując się przy kaplicy na dolmenie - Iglesia de Santa Cruz. Wzniesiona (bądź wzniesiony, gdyż bywa również nazywany kościołem) został w roku 737, jednak obecna budowla pochodzi z XX wieku, jako że został odbudowany po zniszczeniach z czasów hiszpańskiej wojny domowej. Jego niezwykłość polega na tym, że faktycznie stoi na dolmenie sprzed 3000 lat, który w ten sposób stał się skarbem ukrytym w kościelnej krypcie. Niestety, kościół jest zamknięty, zatem i dla nas dolmen pozostanie ukryty.
Teraz już zdecydowanie dojrzeliśmy do śniadania i w tym celu zatrzymujemy się na parkingu pod platanami.

Kościół zbudowany na dolmenie? ................ na takim jak pokazywałeś wcześniej ..............

elfik99 napisał(a):Kościół zbudowany na dolmenie? ................ na takim jak pokazywałeś wcześniej ..............

Niestety, nie wiem, jak dokładnie wyglądał - zapewne podobny.

Pozdrawiam,
Wojtek

Suplement fotograficzny do poprzedniego odcinka

Super miejsce na śniadanie pod platanami! ................