napisał(a) Franz » 28.11.2022 12:08
O ile Bea ściąga buty, to ja się ich nie pozbywam, uważając jedynie, by napływające nieregularnie fale nie podeszły mi ponad kostkę. Zapuszczamy się w widziany z góry kanion, a ja zaglądam z ciekawością na mijane po lewej, odstrzelone skały.