Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

Suplement fotograficzny do poprzedniego odcinka

Dziękuję za zbutwiałe łodzie ............ Te Wasze zdjęcia na łodziach są super! Ale jak widzę to niebo na ostatnim to zaczynam się o Was bać ............

elfik99 napisał(a):Dziękuję za zbutwiałe łodzie ............ Te Wasze zdjęcia na łodziach są super! Ale jak widzę to niebo na ostatnim to zaczynam się o Was bać ............

To tylko tak wyglądało. Po chwili chmury się zaczynały rozchodzić.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):To tylko tak wyglądało. Po chwili chmury się zaczynały rozchodzić.

No wiem że Wy zawsze macie szczęście do pogody ............. Ale te groźne chmury tworzą super tło dla Was na słonecznej plaży ............

elfik99 napisał(a):No wiem że Wy zawsze macie szczęście do pogody ............. Ale te groźne chmury tworzą super tło dla Was na słonecznej plaży ............

Ciekawe niebo tworzy swoisty klimat.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ruszamy wzdłuż wybrzeża Atlantyku na północ i pominięciu O Pindo wjeżdżamy w rejon, przypominający mi sceny z programu, oglądanego kiedyś na TV Galicia. Tego typu skały, zbiornik wodny będący czymś pośrednim pomiędzy rozszerzeniem rzeki, jeziorem, czy zatoczką o bardzo wąskim ujściu - wszystko jakby nieco znajome... Wtedy nie udało mi się tego zlokalizować na mapie - czyżby teraz miało to być właśnie to miejsce?... Widząc oznaczenie do punktu widokowego, parkujemy i ruszamy wzdłuż wody, która okazuje się ujściem rzeki Xallas. Tuż za zakrętem wszystko staje się jeszcze bardziej znajome, chociaż w jednym punkcie zupełnie inne od tego, co mi zapadło w pamięć. Woda! Spadająca dwoma zbieżnymi kaskadami woda! Powinna być, a tymczasem... nie ma.

Może to jest to miejsce a tylko woda płynie w innych porach roku ............ Jak Wy byliście w lecie a wtedy może wszystko jest suche w Hiszpanii?............

elfik99 napisał(a):Może to jest to miejsce a tylko woda płynie w innych porach roku ............ Jak Wy byliście w lecie a wtedy może wszystko jest suche w Hiszpanii?............

Masz racje z tą okresowością, chociaż w tym przypadku to mniej od pory roku zależało.

Pozdrawiam,
Wojtek

Suplement fotograficzny do poprzedniego odcinka

Widzę tam interesujący skalny lej. Szykuje się coś górskiego.

korbaczik napisał(a):Widzę tam interesujący skalny lej.

Ucieszył wzrok.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

elfik99 napisał(a):Może to jest to miejsce a tylko woda płynie w innych porach roku ............ Jak Wy byliście w lecie a wtedy może wszystko jest suche w Hiszpanii?............

Masz racje z tą okresowością, chociaż w tym przypadku to mniej od pory roku zależało.

To od czego jeszcze? .............

elfik99 napisał(a):To od czego jeszcze? .............

Od tego, czy akurat puszczono więcej wody z zapory jeziora powyżej.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jednak w miarę jak się zbliżamy, zdradza swoja obecność spadająca po skałach woda. Jest jej znacznie mniej, niż było w tamtym programie, ale to jednak jest to zapamiętane miejsce - Fervenza do Ezaro. Jak się później dowiemy, ilość wody zależna jest od potrzeb związanych z usytuowanym wyżej jeziorem zaporowym i elektrownią, wykorzystującą różnicę wysokości.

Czyli taki wodospad z kranikiem do zakręcania .............. Dobrze że jednak przeciekał .............