Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Madryt

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.10.2014 15:27

Pozostało mi jeszcze podziękować wszystkim, którzy mi towarzyszyli w wędrówce oraz wyrazić uznanie tym, którzy dotrwali do końca.
Przeglądnąłem ostatni miesiąc, na podstawie czego mogę się imiennie - a właściwie nickowo - szczególnie ciepło uśmiechnąć do użytkowników: mysza73, FUX, tony montana, kaszubskiexpress.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Madryt

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.10.2014 23:15

Prolog

Ten wyjazd był planowany już dwa lata wcześniej. Jednak na miesiąc przed wyjazdem zmieniliśmy odrobinę kierunek i zamiast w Hiszpanii, wylądowaliśmy na Korsyce i Sardynii, przesuwając Hiszpanię na rok następny. Cóż, rok minął, a my zamiast zrealizować zaległości, wybraliśmy podróż przez Słowenię i Chorwację. W kolejnym roku już nic nam nie wyskoczyło i w końcu zabraliśmy się za odkładany wyjazd.

Wyjeżdżamy z domu o 6:30 rano w piątek. Po raz pierwszy mamy okazję przejeżdżać przez węzeł sośnicki i dalej już do granicy z Niemcami autostradą. Coś się zmienia na polskich drogach. Potem standardowo - Drezno, Norymberga i kierunek zachodni. Przy Karlsruhe pomimo świetnych niemieckich oznaczeń udaje mi się nie trafić na właściwy zjazd, więc poprawiam błąd przy najbliższej okazji i już mkniemy na południe, żeby już po chwili wlec się w korku. W takim razie próbujemy szczęścia, kierując się do granicy francuskiej na wysokości Strasburga, ale kto ma stać, będzie stał - okazuje się, że i tutaj remont.

Po francuskiej stronie Renu już wszystko w porządku, mijamy wkrótce Colmar i na wysokości Miluzy łączymy się z planowaną trasą - tą samą, którą jechaliśmy kilka lat wcześniej w Pireneje. Przed Besancon decydujemy się zapaść na nocleg - łapiemy jakąś polną drogę i okazuje się to strzałem w dziesiątkę, gdyż nie oddalając się więcej niż trzysta metrów od szosy, znajdujemy świetne miejsce na tę noc. Stoi na uboczu jakiś chalet, przy nim stół, ławy - nawet swojego sprzętu nie musimy rozstawiać. Kończy się pierwszy dzień dojazdu.

P16G0001.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.10.2014 15:36

Kolejnego dnia wczesna pobudka i wyjazd o 6:10. Powrót do szosy i kurs na południowy zachód. Bea studiuje mapę i materiały, a ja - bezpośrednio sterowany - tylko uważam na warunki na szosie. Bez wartych odnotowania przygód mijamy kolejne miasta, nie korzystając z płatnych autostrad. Natomiast korzystamy skwapliwie z darmowego, dwustukilometrowego odcinka, którym z Clermont-Ferrand dostajemy się do Millau, gdzie zjeżdżamy przed płatnym wiaduktem. Rzekę Tarn przecinamy w mieście, po czym następuje powrót na autostradę. najpierw mamy drogowskazy na Montpellier, potem już Beziers i tam... klops. Ponad dwie godziny tracimy w korku, a jedyne, co w tym czasie przejeżdża, to karetki pogotowia.

Wreszcie możemy ruszyć dalej na Narbonne, Perpignan i w końcu przekraczamy granicę hiszpańską. Zbliża się wieczór, więc zamierzamy zanocować jeszcze przed Barceloną, ale jak najbliżej. Kiedy zaczynają się pierwsze zagęszczenia domostw, zabieramy się za szukanie czegoś na wybrzeżu, ale okazuje się że zbyt późno się na to zdecydowaliśmy, albo w ogóle nie mieliśmy żadnych szans na ustronny nocleg w tej części katalońskiego wybrzeża. Trochę czasu poświęcamy na nierealne marzenia, a potem odbijamy w głąb lądu. Kiedy pojawiają się jakieś pustki, zbaczamy w polne drogi. Pierwszy strzał okazuje się pudłem, ale już drugi przynosi sukces. Zakurzona droga pośród sosnowego lasu wyprowadza nas na niezły punkt widokowy. Jesteśmy jednak oboje zmęczeni dwudniową trasą i wiele uwagi widokom nie poświęcamy. Pora na zasłużony odpoczynek i długi sen.

P17G0002.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.10.2014 13:47

Mapka dojazdu.

HisMapa.jpg
Bernadr C
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 02.06.2006
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bernadr C » 08.10.2014 17:39

Do mnie najbardziej przemawia Katalonia. Może, ze taka bardziej Europejska, a sama Barcelona to jedno z najpiękniejszych miast na świecie. Miasto żyjące, gwarne, zawsze pełne turystów. Zawsze sa tam takie miejsca, których nie zwiedziłeś, a jeśli nawet, to szybko chcesz tam wrócić. Ot i przyczyna, to przepiękna kraina...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.10.2014 19:19

Bernadr C napisał(a):Do mnie najbardziej przemawia Katalonia. Może, ze taka bardziej Europejska, a sama Barcelona to jedno z najpiękniejszych miast na świecie. Miasto żyjące, gwarne, zawsze pełne turystów. Zawsze sa tam takie miejsca, których nie zwiedziłeś, a jeśli nawet, to szybko chcesz tam wrócić. Ot i przyczyna, to przepiękna kraina...

Ładnie napisane. :)

Gusta są jednak najróżniejsze - dla mnie Barcelona jest tylko miłym miastem, a w Hiszpanii wiele innych bardziej mi do gustu przypadło.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.10.2014 21:31

Dzień pierwszy (netto, odliczając dojazd)

Pierwszy hiszpański poranek zaczynamy tuż po 6:30. Niestety nie sami, tylko z licznym komitetem powitalnym. Bardzo licznym!
Już w nocy czułem, że coś po mnie łazi, coś tam strząsałem z siebie. Bea miała więcej szczęścia, albo mocniejszy sen. Podczas pakowania stwierdzamy, że w nieznanych bliżej okolicznościach dostało się do samochodu jakieś kilkaset mrówek. W miarę możliwości staramy się eksmitować towarzystwo, mimo to spora gromadka - jak się systematycznie okazuje - zabiera się z nami w drogę. W czasie jazdy Bea raz po raz tłucze wyłażące z każdego zakamarka osobniki, zaś kiedy na obrzeżach Barcelony zjeżdżamy na plażę, żeby zrobić śniadanie, ja staram się wszelkimi sposobami zachęcić, a nawet zdecydowanie pomagać w opuszczeniu naszego pojazdu co bardziej opornym pasażerom.

Mając nadzieję, że ilość pozostałych w samochodzie mrówek da się już jakoś ogarnąć, zasiadamy do śniadania, a tu serwują nam dodatkowe atrakcje. Okazuje się, że plaża być może nie jest przeznaczona dla tekstylnych, bo właśnie defiluje przed nami zupełnie nagi osobnik o czarnej skórze. Napisałbym prościej, że to Murzyn, ale już się pogubiłem, co kogo może obrazić lub dotknąć. Czarnoskóry, który ustawia się właśnie pod prysznicem, nie ma się czego powstydzić - mogę mu tylko pozazdrościć.

- Widzisz go? Niezły! - rzucam.
- Kto? Gdzie? Nie zauważyłam...

Niech będzie i tak. Po śniadaniu otrzepujemy wszystko tym razem z piachu, a nie z mrówek i ruszamy do centrum miasta.

P18G0005.JPG


P18G0006.JPG


100_9952.JPG


100_9953.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.10.2014 17:00

Wprawdzie mieliśmy zamiar zacząć od innej części stolicy Katalonii, jednak tak się pokręciło, że lądujemy pod najsłynniejszą budowlą Barcelony.

100_9954.JPG


P18G0009.JPG


P18G0010.JPG


P18G0011.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.10.2014 20:16

Miejsce do parkowania znajdujemy tuż przy kościele, stanowiącym największe - choć nadal niedokończone - osiągnięcie Antoniego Gaudiego. Zostawiamy wóz i podchodzimy pod kościół Sagrada Familia.

P18G0012.JPG


100_9956.JPG


P18G0013.JPG


P18G0015.JPG
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 12.10.2014 20:52

Katedra chyba tylko do ogarnięcia na miejscu.
Oglądałem kiedyś program o genezie budowy, rozwiązaniach, itd.
Dawno to było i nadal budują.
Wytrwali...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.10.2014 21:39

FUX napisał(a):Katedra chyba tylko do ogarnięcia na miejscu.
Oglądałem kiedyś program o genezie budowy, rozwiązaniach, itd.
Dawno to było i nadal budują.
Wytrwali...

Ale już widziałem zdjęcia tego kościoła bez dźwigów. Coś się zmienia.
Kiedy byłem tam kilkanaście lat temu, wewnątrz wyglądało jak w fabrycznej hali, a teraz już zdecydowanie bardziej to kościół przypomina. Coś się zmienia...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.10.2014 21:28

Kolejka do kasy ciągnie się tylko z dwóch stron świątyni, to nas jednak i tak nie zachęci. Przed laty byłem w środku i chociaż sporo się musiało zmienić od tego czasu, to jednak pamięć tej wypełnionej żelastwem fabrycznej hali tkwi we mnie mocno. Bea również nie wykazuje zapału do ustawienia się w ogonku, zatem zadowolimy się widokami z zewnątrz.

P18G0016.JPG


P18G0017.JPG


P18G0018.JPG


P18G0019.JPG
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 14.10.2014 06:24

Z dalszej perspektywy to zdobienia przypominają wyczyny pijanego cukiernika.
Dopiero zbliżenie oddaje szczegóły.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.10.2014 14:23

FUX napisał(a):Z dalszej perspektywy to zdobienia przypominają wyczyny pijanego cukiernika.
Dopiero zbliżenie oddaje szczegóły.

Z bliska też sprawiają wrażenie, jakby się lukier topił i spływał. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Hiszpania: Barcelona

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 14.10.2014 15:49

Dziękuję za podziękowania i pozdrowienia :)

Nieźle zaczynasz w Barcy - od Świętej Rodziny

:papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone