napisał(a) Franz » 23.03.2018 01:26
To jednak jest tak ważne i istotne dla nas miejsce, że nie oddamy walkowerem, a weźmiemy na przeczekanie. Oczywiście, nie będziemy tracić czasu, okupując zamknięte wejście, tylko zawracamy do samochodu, wstępując po drodze do informacji turystycznej. Ściśle rzecz biorąc, informacja również jest nieczynna z uwagi na sjestę, ta jednak wyjątkowo mieści się w... barze i już bieży do nas barman, oferując różne folderki. Bea coś tam jeszcze wyszukuje i nagle woła:
- Mam! Wiedziałem, że gdzieś w pobliżu znajduje się ciekawy wąwóz rzeki Yecla, a nie mogłam tego zlokalizować. Spójrz!
I rzeczywiście, w folderku jest ta nazwa, jedno bardzo zachęcające zdjęcie i schematyczna wprawdzie mapka, jednak w konfrontacji z atlasem samochodowym udaje nam się ustalić to miejsce. Zatem po dojściu do samochodu ruszamy w tym kierunku.